Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 20:59, 17 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Polon napisał(a)

Nie pytam o adres, spodziewałam się, że to miejsce gdzieś na uboczu w pięknych okolicznościach przyrody , gdzie wodociąg nie dotarł.
Owocnej walki zatem życzę

Miejscówka zgodna z tytułem wątku - obrzeża małego miasteczka .
Dziękuję!
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Makao 21:01, 17 sie 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7404
Judith napisał(a)

Ciekawa rzecz, ale Anabelki wcale nie tak źle sobie radzą u mnie... Jak i - jak wspomniałam wyżej - hortensje ogrodowe... Ciekawostka .

A u mnie Anabelki zawsze cierpią i to mocno. Mają za dużo słońca. I kilka Hortensji bukietowych nie radzą sobie w tym miejscu co rosną. Drzewa w pobliżu mocno je osłabiają i lepiej będzie je przesadzić lub komuś oddać.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Judith 21:03, 17 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Makao napisał(a)

A u mnie Anabelki zawsze cierpią i to mocno. Mają za dużo słońca. I kilka Hortensji bukietowych nie radzą sobie w tym miejscu co rosną. Drzewa w pobliżu mocno je osłabiają i lepiej będzie je przesadzić lub komuś oddać.

A! To sprawa jasna. U mnie Anabelki rosną w cieniu, podobnie hortensje ogrodowe. Jedynie rano mają nieco słońca.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Mary 22:34, 17 sie 2024


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Judith napisał(a)

A! To sprawa jasna. U mnie Anabelki rosną w cieniu, podobnie hortensje ogrodowe. Jedynie rano mają nieco słońca.
O to właśnie chciałam zapytać. Anabelki i ogrodówki masz w cieniu i dlatego dają radę. Bukietówki w cieniu rosnąć nie lubią, a posadzone w słońcu będą cierpieć z braku wody.
Przy dużym słońcu, Anabelki i inne hortensje krzewiaste (np. White Dome) sygnalizują, że im za gorąco. Jak się wieczorem nie podniosą to trzeba im dać wody. U hortensji bukietowych brak wody objawia się żółknięciem liści, ale dzieje się to z opóźnieniem i w tym momencie podlanie nie zatrzymuje natychmiast procesu żółknięcia. Takie mam u siebie obserwacje.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 22:52, 17 sie 2024


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Magdic napisał(a)
Ja z powodu wody zrezygnowałam z rododendronów - już na etapie planowania.

Wydaje mi się, że rododendrony i perisy mają podobne zapotrzebowanie na wodę. Moje perisy mają się przy tej pogodzie zaskakująco dobrze. Rosną na kwaśnej rabacie, w towarzystwie borówek. Borówki to wiadomo, że tony wody potrzebują. Borówki wyglądają słabo. Część owoców poprzysychało, inne były maleńskie.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Judith 10:52, 19 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Mary napisał(a)
O to właśnie chciałam zapytać. Anabelki i ogrodówki masz w cieniu i dlatego dają radę. Bukietówki w cieniu rosnąć nie lubią, a posadzone w słońcu będą cierpieć z braku wody.
Przy dużym słońcu, Anabelki i inne hortensje krzewiaste (np. White Dome) sygnalizują, że im za gorąco. Jak się wieczorem nie podniosą to trzeba im dać wody. U hortensji bukietowych brak wody objawia się żółknięciem liści, ale dzieje się to z opóźnieniem i w tym momencie podlanie nie zatrzymuje natychmiast procesu żółknięcia. Takie mam u siebie obserwacje.

U mnie niemal wszystko rosnie w cieniu .
Słoneczne (jak na moje warunki oczywiście czyli kilka godzin dziennie słońca) rabaty mam trzy i na wszystkich są rośliny dobrane tak, by dobrze znosiły nie tylko słońce ale i brak wody (rabaty te tworzone były, gdy już problemy z deszczem się zaczęły). Tam zatem problemów z kondycją roślin nie ma.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 10:54, 19 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Mary napisał(a)

Wydaje mi się, że rododendrony i perisy mają podobne zapotrzebowanie na wodę. Moje perisy mają się przy tej pogodzie zaskakująco dobrze. Rosną na kwaśnej rabacie, w towarzystwie borówek. Borówki to wiadomo, że tony wody potrzebują. Borówki wyglądają słabo. Część owoców poprzysychało, inne były maleńskie.

U mnie większość borówek podobnie - albo wyschły, albo maleńkie.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Bee 11:16, 19 sie 2024


Dołączył: 30 lis 2020
Posty: 379
Judith napisał(a)


Co rosnie u mnie i jednocześnie wyglada przyzwoicie (przypomnijmy: brak deszczu od marca i piaszczysta gleba)? - sesleria, rozchodniki, stipa, świdośliwa, żurawki, gaura, róże (dziwne), hortensje ogrodowe (jeszcze bardziej dziwne), migdałek, tawuła van Houtte’a, cisy, thuje, carexy Ice Dance, barwinek w 3 odmianach, irga. Reszta ledwo żyje (nie będę wymieniać, bo mi się tusz wypisze ).


Chciałabym się przywitać bo chyba się jeszcze nie wpisywałam w wątku. Też jestem posiadaczką ogrodu na piasku i rozumiem Twoje problemy i zniechęcenie.

Mogę Ci polecić jeszcze lilaki, jaśminowce i pęcherznice jako odporne na suszę. Z bylin bodziszki korzeniaste i bodziszki Biokovo i przede wszystkim hosty. Miskanty też dobrze rosną po ukorzenieniu się.

Klimat się zmienia i trzeba się dostosować. Wiecie, że występowanie niektórych popularnych u nas drzew będzie się przesuwać na północ? Tak będzie ze świerkami, które znikną z naszego krajobrazu.

Trzeba przemyśleć koncepcję ogrodu aby nie polegać na podlewaniu bo, jak wcześniej napisała Hania Gruszka, w przyszłości na pewno zderzymy się z racjonowaniem wody, także tej z ujęć głębinowych.
____________________
Beata Kaszubskie piaski Wizytówka - Kaszubskie piaski
Judith 11:57, 19 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Bee napisał(a)

Chciałabym się przywitać bo chyba się jeszcze nie wpisywałam w wątku. Też jestem posiadaczką ogrodu na piasku i rozumiem Twoje problemy i zniechęcenie.

Mogę Ci polecić jeszcze lilaki, jaśminowce i pęcherznice jako odporne na suszę. Z bylin bodziszki korzeniaste i bodziszki Biokovo i przede wszystkim hosty. Miskanty też dobrze rosną po ukorzenieniu się.

Klimat się zmienia i trzeba się dostosować. Wiecie, że występowanie niektórych popularnych u nas drzew będzie się przesuwać na północ? Tak będzie ze świerkami, które znikną z naszego krajobrazu.

Trzeba przemyśleć koncepcję ogrodu aby nie polegać na podlewaniu bo, jak wcześniej napisała Hania Gruszka, w przyszłości na pewno zderzymy się z racjonowaniem wody, także tej z ujęć głębinowych.

Dzień dobry Bee . Witaj na piaszczystych obrzeżach .
Istotnie - do listy można dorzucić pecherznice. Szału nie ma, ale trzymają się całkiem dobrze, mimo ze nie podlewalam ich w tym sezonie ani razu, co brzy braku deszczu od marca należy uznać za rewelacyjny efekt!!! I przypomniałam sobie właśnie - Kalina Roseum tez trzyma się świetnie, choć podlewana była może ze dwa razy tylko.
Miskanty mam od lat i niestety nie wyglądają dobrze. Susza sprawia, ze pojawia się mnóstwo suchych źdźbeł. Hosty żółkną acz istotnie nie są tak wrażliwe jak choćby tawulki czy rdesty. Lilaki u mnie są brzydkie - brak wody to od razu zwinięte liście. Mam zwyklaki, jakiej odmiany są Twoje?

Właśnie konieczność zmiany koncepcji ogrodu jest dla mnie dramatyczna... Jak pisałam - nowe rosliny u mnie sa już dobierane do warunków braku deszczu. Ale poprzednie koncepcje i nasadzenia? - myśl o tym, ze niemal 10 lat pracy i mnóstwo kasy wydanej na rośliny miałoby zniknąć z ogrodu, jest w tej chwili dla mnie zbyt straszna. Latami z pasją i miłością tworzyłam ogród, który - w obecnych warunkach klimatycznych - nie ma prawa istnieć. To są fakty. Ale na razie nie potrafię się pogodzić z koniecznością zaorania ogrodu...
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
mrokasia 13:29, 19 sie 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19777
Judith, u mnie burza i solidny opad. Mam nadzieję, że u Ciebie też?

____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies