Iwonka to się uwienęłaś w tym roku z cięciem

Ja tym razem jestem w lesie
Tylko w przedogródku ścięłam trawy typu sesleria i hakonechloa.
Teraz zimnica, wczoraj się szykowałam ,ale wiał lodowaty wiatr i odpuściłam. Może po niedzieli coś dalej przytnę

Bardzo dobry masz plan ,aby zwiększyć ilość ciemierników zamiast cebulowych. Ja w sumie też tak robię. Już tulipanów nie kupuję ,tylko czosnki.

Za to na ciemierniki co roku się skuszę bo są śliczne i długo kwitną. No i się rozsiewają ,mam trochę siewek do przesadzenia

Iwonko,
piękny porządeczek już u Ciebie zmotywował mnie to wyjścia w sobotę, choć te zapowiadane nocne mrozy trochę kazały dotąd zaciągać hamulce Zobaczymy, co będzie to będzie. Podziałałam troszkę na rabatach, które akurat były w słońcu- pełen zestaw działań- od widelca przez sekator po łopatę
Widelcem panoszące się chwaściki dobrze się teraz usuwa, bo jest ziemia nawilżona, a poprzerastały mi i hakonki i lilaki. A łopatą kępę turzycy Ice Dance udało się usunąć.

Piękny kolor oczara Diana, niezwykle intensywny.
Szybko uporałaś się z pracami ogrodowymi. U siebie też wystartowałam z cięciem ale teraz trzeba przystopować. Dziś było -8 rano, a zapowiadają jeszcze większe spadki temperatury szczególnie w drugiej połowie lutego.
Ciemierniki faktycznie dorodne u ciebie. Uwielbiam je choć u mnie szału nie robią.

Iwonka, ale sie uwinęłaś z robotą. Mi została jeszcze połowa tylnej rabaty i ścieżka.
Też mnie bardzo korciło, żeby wyczyścić już na zicher rabaty. Dobrze, że tego nie zrobiłam, bo biedne robaczki mają gdzie teraz przetrzymać te mrozy. I tak nie wiem, czy dobrze zrobiłam wycinając niektóre gałązki. Mam wrażenie, że stare gałązki chryzantem chroniły te wychodzące nowe. Teraz zostały całkiem bez osłony

Magara napisał(a)

Od kiedy to przeczytałam przy porannej kawie - nie daje mi ten pomysł spokoju
Zastanawiam się tylko czy faktycznie bym się mogła obyć bez tych wszystkich drobiazgów w postaci krokusów, a później większych drobiazgów w postaci narcyzów Bez tulipanów - to wiem, nie umiałabym
Na pewno ciemierniki wygrywają tym, że już w lutym SĄ

Magarku, ale te drobiazgi raczej nie zanikają. Tu bardziej chodzi o tulipany. Więc masz juz odpowiedź

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Dobry pomysł z tym dosadzaniem ciemierników. Plusem jest nie tylko wczesne kwitnienie, ale i bardzo długie. Cebulowe, jeśli wiosna jest ciepła, przekwitają migusiem, a ciemierniki czasem zdobią aż do czerwca.
Zakończenia cięcia Ci zazdroszczę. ja już nie wyrabiam z kilkugodzinnym operowaniem sekatorami dwuręcznymi, jednoręcznymi i na wysięgniku. Ręce mi omdlewają. Godzina, półtorej dziennie to max.
Dobrze, że wywalasz ten żywopłot z berberysów. U siebie też ograniczyłam ich populację. Jesienne przebarwienia mają cudne, ale te kolce...okropność.

Haniu, ja dostałam od Mikołaja sekator akumulatorowy. Może to byłoby dla Ciebie rozwiązanie?
Sam tnie, chyba, że chodziłoby o ciężar, ciut większy niż zwykłe sekatory. Ale przynajmniej nie ma wysiłku przy samym cięciu, a to dla mnie jest problem, bo czasem nie mam siły przeciąc grubszej gałązki.

No nie wierzę, jeszcze nawet nie połowa lutego, a tu już ogród ogarnięty i gotowy na wiosnę. Brzozy faktycznie konkretnie ciachnęłaś, ale jak puszczą liście to nie będzie się to aż tak rzucało w oczy. Też sobie kupiłam ciemierniki od Zymona i tego Dark Picotee też mam, ja kupowałam online bo u mnie nie LM a w okolicznych sieciówkach nic ciekawego nie było.
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

Asia widziałam ciemiernikowe zakupy, piękne okazy się trafiły.
Papryczki od ciebie poezja, słoik zniknął zaraz po otwarciu. Czytam o pomidorach, zarażasz

Ula fotka z paprotkami na tle brzózki wyjątkowo udana, taki delikates
Podziałałam ale od tygodnia zimno i jeszcze następny tydzień jak nie dłużej trzeba cierpliwością się wykazać. Damy radę

Monia mam nadzieję, że kiedyś ciemiernikowe siewki nas nie przytłoczą U mnie w tym roku dużo ich bardzo. Ciekawa jestem co z tego będzie.

Sylwia kopce krecie ale dziury faktycznie podejrzane. Chomik wygooglany, kurcze ładny jest Podziałałam a teraz długa przerwa, lenia mam na tę zimnicę.

Daga cebulkami będę sobie umilać zakątki widziane z okna, też te przy stolikach, jakieś donice. Wiosna bez nich to nie wiosna Ale ciemierniki będą bazą. Zobaczymy kiedy mnie przytłoczą siewkami

Gosia niże w pogodzie sprawiają, że ja też w marcu ruszę do ogrodu. Jeszcze na dwa tygodnie trzeba uzbroić się w cierpliwość. W marcu mam dużo cięcia iglaków, chyba nawet więcej niż całej ściętej teraz reszty.

Hania berberysy pojadą z Kasią nad morze Cięcia iglastych mam dużo, ale to w marcu. Coraz bardziej uruchamiam lewą stronę do wszelakich prac z piłą nożycami czy sekatorem. Prawa w rehabilitacji, żyćko

Wiola widziałam, że i ty ruszyłaś, pomalutku do przodu. Na razie pogoda przestała sprzyjać, musimy ze dwa tygodnie poczekać. Ja mam dużo iglaków do cięcie. Zadowolona jesteś z ciemierników Dark Picotee?

Marta Fajnie tak na przedwiośniu podziałać, pomalutku do przodu Chwasty fajnie wychodziły. Niestety ziemia zamrarzła i trzeba uzbroić się w cierpliwość. Jeszcze troszeczkę, zleci szybciutko

April czekamy na marzec Przeleci. U ciebie dużo igieł, stąd pewnie ciemierniki kapryszą. Fajnie, że udało ci się coś podziałać. Lubiłam zimę, ale chyba z wiekiem coś mi się zmienia, zaczyna mnie drażnić ten przestój.

Margo to nasze styczniowo lutowe sprzątanie powinno być właśnie takie byle jakie. Zbyt dużo żyjatek sobie jeszcze śpi. Przed nami na południu duże mrozy, chyba gaury przykryję.

Daria dziękuję za życzenia, taki zbieg okoliczności z rozpoczęciem sezonu. Czeka mnie jeszcze cięcie iglastych ale to dopiero w marcu. Akurat odpocznę
Zymon ma dobre sadzonki, mocno przekorzenione. Mnie się udało kilka late temu kupić na ostatniej przecenie w LM duzo ciemierników. Zabiedzone były, niektóre padły, ale i tak była to świetna okazja.

Chyba u Hani przeczytałam, że luty ostatnio ciągnie się jak stara guma
To prawda!!!
Przedwiośnie przyhamowało, przyroda trenuje naszą cierpliwość.
Wróciłam do starych fotek.
Duża rabata z drewutni w kilku odsłonach.

Wkrótce "zagramy w zielone"

Siedze przy kominku, za oknem śniegu ddo połowy łydki a tu Iwonka fotki zapodała i taaaaka tęsknota za wiosną mnie wzieła że chyba nie usne dzis.


Iwonka pięknie umiesz w zielone!!!!
❤️❤️❤️ I pora zmienić tytuł bo chaosu to dawno nie ma.