Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "sad"

Tajemniczy Ogród 13:11, 03 lip 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Do góry
U mnie smutny czas, przedwczoraj odeszła moja ukochana Babcia. Świat na chwilę stanął w miejscu. To był najlepszy człowiek, jakiego znałam. I choć byliśmy przygotowani na Jej odejście - miała 98 lat, to została pustka nie do zapełnienia, stary dom i sad za stodołą. Odeszła tak pięknie, jak żyła. Będę tęsknić.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 22:28, 27 cze 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Brzozowadziewczyna napisał(a)

U mojej babci na wsi jeszcze stoi stara stodoła, a za nią stary sad.. Ściskam ciepło!


Chemiczna kanapka! Piękne określenie. Może mu ta szynka fosforyzowała pod ławką?
A ja dzisiaj robiłam własne kiełbaski. Jutro będzie wędzenie.
Miałam babcię, z sadem, z drewnianą stodołą, za którą był spory warzywnik. Czas przeszły, niestety. Dobrze, że wciąż masz swoją.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 10:46, 27 cze 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)



Przypomniała mi się natomiast historyjka sprzed lat ponad 25, kiedy me pacholę w wieku mocno wczesnoszkolnym wkroczyło w progi domu z okrzykiem:
-Dajesz nam białą śmierć.
Świeżo wyedukowana w kwestii zapobiegania narkomani, przeanalizowałam jadłospis i nie stwierdziłam dodawania do potraw środków psychoaktywnych.
Na widok mej wielce zdziwionej miny, pacholę wypowiedziało tradycyjna kwestię: "A nasza pani dzisiaj w szkole powiedziała, że...cukier to biała śmierć."

Ha, przypomniało mi się, jak mój trzeci z kolei syn przyniósł ze szkoły nietkniętą kanapkę, co w Jego przypadku zwiastowało zwykle ciężką chorobę i na pytanie, dlaczego nie zjadł, odpowiedział: "Bo zrobiłaś mi chemiczną." Tak to jest gdy się dzieciom nagada, ile chemii w szynce ze sklepu, a potem w przypływie desperacji się kupi takową
P.S. Nuda, nuda, wszystko piękne, kipiące, zielone, błogie Taką nudę lubię. U mojej babci na wsi jeszcze stoi stara stodoła, a za nią stary sad.. Ściskam ciepło!
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 21:20, 26 cze 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Margerytka40 napisał(a)
No to dolało i u Ciebie. Powiem Ci ,że ja po tej ulewie kopałam w ogrodzie i wcale nie jest jakoś bardzo mokro. Gdyby nie ta moja trawa cieszyłabym się bardziej z tego deszczu

Jutro będę kopać i bardzo ciekawa jestem do ilu cm nasiąknęła gleba.
Z trawnikiem nie fajnie ale może nie będzie rąk źle. Ja swojego dosiać ciągle nie mogę, goła ziemia leży, kombinuję co tu zrobić żeby co nie siać. Nawet sad i krzewy owocowe myślę czy by nie stworzyć w tym miejscu.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 18:00, 26 cze 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
la_estrellita napisał(a)


Janginizacja. Ja tak robię wszystkie owoce poza jabłkami i gruszkami. Najlepiej wychodzą truskawki i wiśnie. Z jabłek i gruszek robię musy bez dodatków lub z przyprawami korzennymi. Również bez cukru.

Haniu Tobie powiem Tylko, że 99% moich ogrodowych pinów to Twoje zdjęcia .


Jangizacja mnie zainteresowała. Zrobię eksperyment.
Gdybym mogła wybierać zastany za oknami krajobraz, to byłby on podobny do Twojego. A za stary sad z drewnianą stodółką w gratisie, zaprawdę oddałabym wiele. U siebie, na niewielkim w sumie terenie, próbowałam stworzyć namiastkę, bo po latach uświadomiłam sobie, że człowiek plus parterowa chałupa otoczona swojskimi chaszczami= pełnia szczęścia. Widać w nich zmienność pór roku i o to mi chodziło.







Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 14:56, 26 cze 2018


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
MagdaSow napisał(a)
Kochani, jak zagospodarować ten wydzielony obszar?
Strona północno-zachodnia,bajzel łokrutny,brak zmysłu ogrodniczego zachodzące słońce litości nie miało i spaliło bukszpan i żurawki ...:/



Na działce mam stary sad, kilka bukszpanów,brzozy, wierzby świerki i milion pińcet rudbekii i nagietków- teściowa siała...

HELPUNKUUU!

Za każdą wskazówkę serdecznie dziękuję
wywal wszystko. Posadz nieduże drzewo takie która Ci się spodoba w pobliskiej szkółce. Do tego kule z cisa i narazie tyle
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 12:32, 26 cze 2018

Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 5
Do góry
Kochani, jak zagospodarować ten wydzielony obszar?
Strona północno-zachodnia,bajzel łokrutny,brak zmysłu ogrodniczego zachodzące słońce litości nie miało i spaliło bukszpan i żurawki ...:/



Na działce mam stary sad, kilka bukszpanów,brzozy, wierzby świerki i milion pińcet rudbekii i nagietków- teściowa siała...

HELPUNKUUU!

Za każdą wskazówkę serdecznie dziękuję
Przedogródek pod dębem 22:39, 24 cze 2018


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7199
Do góry
Wraz z liliowcami sad czereśniowy. Drabiny przystawione dla turystów

te, mimo, ze malutkie były najsłodsze

między czereśniami nowe nasadzenia liliowców
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 21:35, 18 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Adela napisał(a)
Polinko, zajrzałam do Ciebie, żeby zobaczyć w jakiej kondycji jest Twój eko-ogród i jestem pełna podziwu.
Ja jeszcze nie wyrobiłam takiej samodyscypliny, żeby z należytą konsekwencją stosować eko-opryski. Jest lepiej niż w ubiegłym sezonie. Przynajmniej sad i warzywnik jest czysty od chemii, ale jeszcze niestety nie od szkodników.
Pozdrawiam



Cześć Elu Pamiętam jak kiedyś Walerek pisał, ze przechodzenie na ekologiczną uprawę ogrodu powinno się odbywać etapowo i cieżko będzie w pierwszym roku od razu uzyskanie zadowalających efektów. Przekonałam sie teraz o tym z jabłonką, która w poprzednich latach była kilkadziesiąt razy w roku opryskiwana chemicznymi środkami...Naiwna w swojej głupocie myślałam, ze po posadzeniu uda mi się stosować tylko HT i PW, i będę miała zdrowe drzewko...Po konsultacjach z Walerkiem doszłam do wniosku, że może za dwa lata i moja jabłonka będzie zdrowa tylko na ekologicznych opryskach. Teraz póki co muszę ja ratować chemią

Dziękuję, ze do mnie zajrzałas i napisałaś! Wspieram wirtualnie w eko-opryskach i trzymam kciuki za ogród
Zakręcony ogród 13:06, 18 cze 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Do góry
anna_t napisał(a)
a jaki olej polecasz? bo słyszałam że te marketowe 3v3 są dobre podobno

My wszystko malujemy sad...nem z wypróbowanych najlepszy.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 12:30, 18 cze 2018


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Do góry
Polinko, zajrzałam do Ciebie, żeby zobaczyć w jakiej kondycji jest Twój eko-ogród i jestem pełna podziwu.
Ja jeszcze nie wyrobiłam takiej samodyscypliny, żeby z należytą konsekwencją stosować eko-opryski. Jest lepiej niż w ubiegłym sezonie. Przynajmniej sad i warzywnik jest czysty od chemii, ale jeszcze niestety nie od szkodników.
Pozdrawiam

Gutlandia 19:02, 16 cze 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
makadamia napisał(a)
Tradycyjnie w wiejskich ogrodach zimozielonych krzewów w ogóle się nie sadziło, więc jeśli byś chciała w tą stronę iść, to będzie ciężko z osłoną antywiatrową. (...)


Tu będę dyskutować, bo w naszej kulturze wiejski ogród oznaczał warzywniaczek na skrawku ziemi przy chałupie chłopa pańszczyźnianego...
A duże ogrody były przy dworkach i pałacach.
Jak był sad to był to sad. Jak jagodnik to jagodnik, a kffiutki rosły wciśnięte pod płotem. Szlachcianki, te bogatsze miały różanki. Przy pałacach i większych rezydencjach królowały ogrody w stylu francuskim.
My po prostu nie mamy tradycji wiejskich ogrodów

Natomiast w dużych, starych ogrodach żywopłoty liściaste były sadzone w trzech rzędach co dawało skuteczną osłonę/parawan przed wiatrami i oczami.
Miałam okazję być w kilku takich, starych (sprzed 1 wojny światowej) polskich ogrodach i byłam zachwycona własnie zywopłotem. Od drogi wyglądało to jak chaszcze. Nieprzebyte chaszcze na 10-15m szerokie. Zawsze wjazd od bramy był po łuku, tak by od wejścia nie było widać posesji i...cudownego ogrodu.
Gutlandia 07:13, 16 cze 2018
Do góry
ciężka sprawa trudny wybór

ja miałam na początku takie zakusy zeby żywopłot był z krzewów lisciastych i nie w jednolitym szpalerze tylko napackany ...z krzewuszek forsycji dereni kalin azali i tego typu roslin ....a z przodu RH ( bo takie żywopłoty widziałam w Niemczech - cudne tylko Rh u mnie kiepsko rosna ) ....ale szybko sie pokapowałam że zima bedzie łyso jak liscie opadną ...no i pstrokacizny niejednolitej nie zniosę nawet berberysy i pigwy miałam u siebie ...wywaliłam te kujoki bo przerastały chwastem i trudno było wyplewić a pod pigwy podkaszarka nie wjeżdzała


czy masz gdzies pokazane inspiracje które do ciebie przemawiaja ?..tzn styl ogrodu ...styl zywopłotu ...itp. może warto takich w necie poszukac wtedy łatwiej bedzie coś wybrac i dopasować


czeremcha to też ładny krzew-drzewo ...troche zapomniany


PS. a sadami sasiedzkimi wokół bym sie nie inspirowła i nie dostosowywała to tych nasadzeń ...sad sadem a ogród ogrodem w końcu po to chcesz mieć zywopłot żeby od sasiedzkich widoków sie odciąć a wewnątrz chcesz stworzyć swój jedyny niepowtarzalny roslinny świat

życze dobrych wyborów
W zgodzie z naturą 00:17, 14 cze 2018


Dołączył: 30 maj 2016
Posty: 1494
Do góry
Adela napisał(a)


Jak to robisz?
Ja też nastawiłam się na eko, zaopatrzyłam się we wszystko, co proponuje Mazan, stosuję (no może jeszcze systematyczności brak ), jest poprawa, ale w szczególnych przypadkach muszę zadziałać chemią w ogrodzie ozdobnym. Warzywnik i sad jest eko. Ale młode pędy czereśni tak zaatakowała mszyca, że w końcu prysnę mospilanem.
Pozdrawiam

Jak robię? Po prostu nie stosuję chemii. Gnojówka z pokrzyw, kompost, próchnica z koszonej trawy, na trawnik nawozy
Rośliny muszą sobie radzić.


Podwórkowa rehabilitacja 21:22, 12 cze 2018


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11907
Do góry
Nallar napisał(a)

Rwać czereśni nie lubię, ale jeść już tak. Takie w ciemnym kolorze pamiętam z dzieciństwa kiedy odwiedzałam ciotkę. Miała piękny sad z odmianami owoców których teraz już kupić nie można.
Narzekasz że masz mały ogród a ciągle dokupujesz roślinki....U sąsiada je sadzisz?
Ciekawe ile ja Piwonii bym przywlekła z tego miejsca.


Fajne wspomnienia, eh te smaki z tamtych lat
Narzekam, bo serio jest za mały. Kocimiętki posadziłam w miejsce tych, które wyrwałam. Są trzy razy mniejsze od tej kocimiętki właściwej, także luz nawet się zrobił.
Dla Ciebie krwawnica, ożanka i hortensja dębolistna


Podwórkowa rehabilitacja 13:52, 12 cze 2018


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Do góry
ryska napisał(a)


Przemek i Julia do kapelusza rwali różne czereśnie. Odmiany w czarnym kolorze były tak słodkie jak miód. Potem krótka posiadówka i konsumpcja.

Piwonie boskie. Można było sobie też kupić. Ceny zróżnicowane.

Ja sobie kupiłam 3 kocimiętki i 3 molinie variegaty.

Rwać czereśni nie lubię, ale jeść już tak. Takie w ciemnym kolorze pamiętam z dzieciństwa kiedy odwiedzałam ciotkę. Miała piękny sad z odmianami owoców których teraz już kupić nie można.
Narzekasz że masz mały ogród a ciągle dokupujesz roślinki....U sąsiada je sadzisz?
Ciekawe ile ja Piwonii bym przywlekła z tego miejsca.
W zgodzie z naturą 12:18, 11 cze 2018


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Do góry
elka_ napisał(a)


Dziękuję

Właśnie chorób i mszyc najbardziej się boję. Nie lubię oprysków itp. Rośliny te co mam radzą sobie bez chemii.


Jak to robisz?
Ja też nastawiłam się na eko, zaopatrzyłam się we wszystko, co proponuje Mazan, stosuję (no może jeszcze systematyczności brak ), jest poprawa, ale w szczególnych przypadkach muszę zadziałać chemią w ogrodzie ozdobnym. Warzywnik i sad jest eko. Ale młode pędy czereśni tak zaatakowała mszyca, że w końcu prysnę mospilanem.
Pozdrawiam
Sezon 2017 u Hanusi 18:05, 10 cze 2018


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15063
Do góry
Haniu piekne wierszowane wypowiedzi. Powojnik piekny. U mnie piwonje juz przekwitly z upalu.
Juz masz takie pomidory o matko. Popatrz swiat oszalał.
Jechalam dzisisj przez sady czeresniowe gełezie sie uginaja od czeresni.
U nas czeresnie po 8 zl.
Jezeli nic tragicznego mam na mysli grad sie nie zdarzy to urodzaj owocow bedzie.
Tutaj w sadach maja nawodnienie ze studni glebinowych wiec tutaj nie będzie problemu najgorsze jest gradobicie.
Chociaz nie daleko mojej dzialki sad z gruszkami ok 5 ha jest zadaszony siatka od gradu. Ogrodnik mowi, ze warto bylo od zalozenia ani razu 5 lat grad nie padał przed zalozaniem kilka razy w czasie sezonu.

Haniu deszczyku zycze i pozdrawiam
Japoński ogród Reni i Matiego 22:25, 04 cze 2018


Dołączył: 19 cze 2017
Posty: 1258
Do góry
Kindzia napisał(a)
Cały wątek przeleciałam Masz pole do popisu, kawał do obsadzania! Jednak zaczynała bym teraz od drzew. Zrobiłam błąd na początku u siebie i potem wciskałam, przesadzałam...zresztą przesadzam do dzisiaj
Rododendrony...te najbardziej mrozoodporne najwięcej się zimą zwijają. Jak Haaga na przykład. Zimą wygląda jakby już nie żyła Pamiętaj, że rododendrony i azalie wielkokwiatowe potrzebują dużo miejsca dla siebie. Wiem, że chciałabyś szybko i gęsto, ale to niesie za sobą przesadzanie. I to szybciej niż myślisz. Zawsze możesz pomiędzy posadzić byliny, które łatwiej przesadzić, jak rodki urosną. Jest wiele rh mogących rosnąć na słońcu. Poproś Bogdzię z rododendronowego ogrodu o radę, ona specjalistka, na pewno pomoże.

Jaką masz glebę? Bo jeżeli nie piaszczystą, to masz super miejsce na róże. One lubią raczej gliniastą glebę, przewiew i słońce od rana do nocy (z małymi wyjątkami). O jakiś pergolach myślisz? Też je można obsadzić różami z powojnikami. Masz wąską i długą działkę, myślałaś może o wydzieleniu takich pokoi w ogrodzie?

A może w dalszym ciągu chcesz ogród japoński? To chyba trzeba zacząć od wydzielenia sporej części na jakiś stawik, oczko w ogrodzie. To prace ziemne, bałagan będzie jak byk...wprawdzie widziałam jakiś plan narysowany u Ciebie, ale przyznam się, że nie analizowałam...
Japoński to azalie...też Bogdzia pomoże w wyborze

Życzę wytrwałości w dążeniu do celu


Bardzo miło Cię gościć. Cieszę się, że przebrnęłaś przez mój wątek. Dziękuję też za cenne rady.
Działka rzeczywiście jest długa na 100 metrów a szeroka na 22.
Ogród Japoński będzie z przodu domu, z tyłu zaś warzywnik, sad i rabaty kwiatowe. Narazie pracuje nad ogrodem japońskim. Stawu w najbliższej przyszłości nie przewiduję, ale źródełko tak i suchą wodę też.

Ziemię mam ciężką miejscami torfową.

Zapraszam znowu
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 11:27, 03 cze 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
greg66 napisał(a)
Witaj Anitko
Masz piękne rabaty, ciesza oko zwiedzających i zazdroszczą takich widoków i pewnie zapachów.

Przepiękny kwiat aksamitna róża,
Pośród ogrodu blask jej się mieni,
Między drzewkiem a trawą się nurza,
Delikatna w soczystej czerwieni .


Opodal wśród traw tulipan zakwita,
Biały jak chmura w lipcowy dzień
Nieśmiale przybyłych gości tu wita,
Ozdabia natury calutką sień.


Niedaleko za płotem sad jest nieduży,
Widać jak rośnie tam piękna śliwa,
Słońce jej chyba dzisiaj tak służy,
Fiolet owoców z niej wydobywa.

Dzień właśnie się kończy pięknym zachodem,
W ciekawym pomarańczy jest kolorze,
Ciężko się rozstać teraz z ogrodem,
I z roślin kwitnących głębokim morzem.




Twoim piórem zawsze się zachwycam
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies