Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Kasya 18:52, 26 cze 2018


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43931
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Te jangizowane? Do zbioru szykują się wiśnie. Z nimi zrobię pierwszy eksperyment.

Mhm
Chyba tez spróbuje wiśnie, czarne porzeczki super
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
la_estrellita 19:36, 26 cze 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Te jangizowane? Do zbioru szykują się wiśnie. Z nimi zrobię pierwszy eksperyment.


Wiśnie i truskawki to jedne z lepszych owoców do takich eksperymentów. Puszczają dużo soku i bardziej przypominają tradycyjne kompoty. Wystarczy umyte owoce włożyć do słoików, dodać szczyptę soli (do litrowego słoika taką solidną) i pasteryzować jak zwykle. Miłośnicy słodkich kompotów i dżemów mogą poczuć się rozczarowani. Ja już od lat robię przetwory owocowe bez cukru. Dzisiaj robiłam frużelinę z żółtych czereśni.

Haniu piękne zdjęcia i kolejne piny . Stodoła niestety do rozbiórki.
____________________
Agnieszka Gutlandia
Gruszka_na_w... 20:00, 26 cze 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
la_estrellita napisał(a)


Dzisiaj robiłam frużelinę z żółtych czereśni.


Aż musiałam sprawdzić, co zacz ta frużelina. Gdyby nie ta szczypta żelatyny w przepisie, to byłby swojski kisielek.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
la_estrellita 20:20, 26 cze 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
W wersji wege można użyć agaru. Takie coś między kisielem a galaretką. Zastępuje mi tradycyjne konfitury.

edit: frużelinę też robię bez cukru .
____________________
Agnieszka Gutlandia
Gruszka_na_w... 20:52, 26 cze 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
la_estrellita napisał(a)
W wersji wege można użyć agaru. Takie coś między kisielem a galaretką. Zastępuje mi tradycyjne konfitury.

edit: frużelinę też robię bez cukru .


Ortodoksem bezcukrowym nie jestem, choć mam na stanie insulinozależnego cukrzyka.
Przypomniała mi się natomiast historyjka sprzed lat ponad 25, kiedy me pacholę w wieku mocno wczesnoszkolnym wkroczyło w progi domu z okrzykiem:
-Dajesz nam białą śmierć.
Świeżo wyedukowana w kwestii zapobiegania narkomani, przeanalizowałam jadłospis i nie stwierdziłam dodawania do potraw środków psychoaktywnych.
Na widok mej wielce zdziwionej miny, pacholę wypowiedziało tradycyjna kwestię: "A nasza pani dzisiaj w szkole powiedziała, że...cukier to biała śmierć."
Nikt u nas nie lubi słodkich ulepków.
Mam dla Ciebie namiary na ciekawego bloga. Powinien Ci się spodobać

Blog Megi
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
la_estrellita 21:29, 26 cze 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Haniu dziękuję za linka. Rzuciłam na szybko okiem i wygląda ciekawie. Poczytam w wolnej chwili.

Ja też nie jestem cukrowym ortodoksem. Używam do grzybów i ogórków . Postaram się nie ciągnąć więcej tematu jedzenia bo to mój konik i jak się rozkręcę to nie przestanę a to nie to forum .
____________________
Agnieszka Gutlandia
Gruszka_na_w... 22:13, 26 cze 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Żeby znaleźć czas na ogród, poświęciłam kuchenne zapędy.
Bo kiedyś było tak:
-Mama, dzisiaj eksperyment, czy normalne jedzenie?
-Eksperyment.
-O cholera, znowu będziemy głodni.

Coś zasiałam jednak. Dzisiaj obaj wspaniale gotują. Może z tego ówczesnego głodu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
mikina34 10:01, 27 cze 2018


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)



Monia, ja to jednak stara jestem.
Załapałam się jeszcze na oglądanie i słuchanie prawie na "żywo" Mistrzów. Poczucie humoru kształtował mi Andrzej Waligórski razem z całym wrocławskim studiem 202 i programem "60 minut na godzinę", a plewy przyswoiłam od Mariana Kociniaka. Żona go tym karmiła- brzmi to lepiej niż jakieś tam musli.
A zabawy słowem, gra słów, purnonsensy- to coś, co sprawia mi wiele radości.


Haniu,
myślę, że obie jesteśmy podobnie "stare" , kiedyś nie rozumiałam tego nieustannego "za moich czasów" , o zgrozo, kiedy czasem patrzę na pędzący z boku świat coraz częściej zdarza mi się używać tego typu porównań
Zazdroszczę zasłon ogrodowych, nie mam wścibskiego towarzystwa, za to "puste pole za stodołą", niestety to wygwizdów okrutny, zanim doczekam się jakichkolwiek zielonych parawanów upłynie trochę wody jeszcze
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
margaretka3 10:12, 27 cze 2018


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Żeby znaleźć czas na ogród, poświęciłam kuchenne zapędy.
Bo kiedyś było tak:
-Mama, dzisiaj eksperyment, czy normalne jedzenie?
-Eksperyment.
-O cholera, znowu będziemy głodni.

Coś zasiałam jednak. Dzisiaj obaj wspaniale gotują. Może z tego ówczesnego głodu.


Mój najmłodszy ciągle nie ma co jeść, ale jemu nawet normalne jedzenie nie podchodzi, dlatego jest najbardziej zaradny z potomstwa. I on to dopiero eksperymentuje! Czasami nie możemy patrzeć na to, co on sobie ponakłada na talerz
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
Brzozowadzie... 10:46, 27 cze 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)



Przypomniała mi się natomiast historyjka sprzed lat ponad 25, kiedy me pacholę w wieku mocno wczesnoszkolnym wkroczyło w progi domu z okrzykiem:
-Dajesz nam białą śmierć.
Świeżo wyedukowana w kwestii zapobiegania narkomani, przeanalizowałam jadłospis i nie stwierdziłam dodawania do potraw środków psychoaktywnych.
Na widok mej wielce zdziwionej miny, pacholę wypowiedziało tradycyjna kwestię: "A nasza pani dzisiaj w szkole powiedziała, że...cukier to biała śmierć."

Ha, przypomniało mi się, jak mój trzeci z kolei syn przyniósł ze szkoły nietkniętą kanapkę, co w Jego przypadku zwiastowało zwykle ciężką chorobę i na pytanie, dlaczego nie zjadł, odpowiedział: "Bo zrobiłaś mi chemiczną." Tak to jest gdy się dzieciom nagada, ile chemii w szynce ze sklepu, a potem w przypływie desperacji się kupi takową
P.S. Nuda, nuda, wszystko piękne, kipiące, zielone, błogie Taką nudę lubię. U mojej babci na wsi jeszcze stoi stara stodoła, a za nią stary sad.. Ściskam ciepło!
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies