Dobra, bo wczoraj na chybcika w telefonie obejrzałam fotki, będąc już na innej imprezie.
Byłam wczoraj u Lucy i zmiany jakie zaszły od zeszłego roku niemal powaliły mnie na kolana (prawie dosłownie, z moją chorą łąkotką

Busz, to mało powiedziane, bo ona ma tam miliony roślin tak na gęsto, że przewodnik do zwiedzania był obowiązkowy. Ale co się zmieniło, miała też sporo roślin większymi kępami, co mimo buszu, powodowało odczucie planowych nasadzeń. Kukliki świetnie się tam czują, niektóre mega wielkie. Przez wieczorniki trzeba było się przedzierać. Przepięknie wyglądają w takiej masie. U mnie jedna, samotna sadzonka..
Nawet szparagi zdobią pod bzami. Koniecznie muszę zajrzeć na kwitnienie róż bo pąków już zatrzęsienie.
Nowy układ rabat bardzo przypomina angielskie ogrody. Zrobiła się fajna przestrzeń po wycięciu największych drzew. Szklarnia imponująca, bardzo fachowo zrobiona. Dom ładnie odświeżony w moim ulubionych szarym kolorze.
Podsumowując, ogród nie do poznania i warto mieć go na liście do zwiedzenia

Pozdrawiam, dzięki Lucy za gościnę i żurawkę. Bardzo ciekawy okaz. Byłoby fajnie jakby ktoś zidentyfikował odmianę