Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "sad"

Warzywa i poletko pod przyszły ogród na pożyczonej ziemi :) 20:39, 22 mar 2018


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Działka bardzo fajna, ale na zboczu. Hmmm

Trzydzieści arów to kupa przestrzeni...

Stary sad.



Widoki







Jutro negocjuję. Hmmmm
Działka wkoło Lubczyka :) 09:47, 19 mar 2018


Dołączył: 22 sty 2013
Posty: 8117
Do góry
yolka napisał(a)
U mnie tak samo jak u Ciebie, mróz i wiatr, u mnie jeszcze brak osłony bo jeszcze nie rozrośnięte. Tez mam nadzieje zabrać trochę owoców. W ub.r. miałam tylko trochę czereśni, wiśni i jabłek, gruszki zmarzły. Natomiast czereśnie i wiśnie zjadły szpaki. Kupiłam siatki i mam nadzieję, że w tym roku doczekam w pełni dojrzałych czereśni i wiśni.


My mieliśmy troszkę wiśni i czereśni, ale u nas też szpak był jeden w postaci córki ale jej to nie żałuję niech sobie zje na zdrowie śliwki były 2 i podzieliliśmy się na pół, żeby każdy chociaż spróbował brzoskwinie tak pięknie kwitły i też może z 4 były, które zjadła też sama córka oby w tym roku było więcej owoców z drzewek bo tak to czasem się zastanawiam, czy ten sad to warto mieć
siatki nie zakładałam, bo póki co nie trzeba było, ale moje drzewka jeszcze młode i z tym owocowaniem jak widać różnie bywa u Ciebie siatka powinna coś dać
Pod bosymi stopami 10:47, 15 mar 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Do góry
Makadamia aż nie wiem co powiedzieć (napisać) ! Dziękuję bardzo za te projekty, przyglądam im się i oba mi się podobają
I tak sobie rozważam :
1. fale :
- Jakoś tak intuicyjnie mnie do nich ciągnie. Chyba mi do nich bliżej niż do linii prostych. Chyba.
- minusem jest brak miejsca na d.owocowe. Ale jakieś maliny się w kącie zmieszczą
- plac zabaw zostaje i to jest plus oczywiście
- eM twierdzi że taki trawnik trudniej się kosi. NO i duży jest ten trawnik. Ale może bedę kombinować nad zmniejszeniem tego od fronty?
- fajnie rozplanowane drzewa, przesłonią działkę naturalnie. Nie ma takiej sztucznej przegrody

2. Linie proste
- jak przeglądam takie uporządkowane ogrody na Pintereście to mi się podobają. Ale nie wiem czy to rozwiązanie dla mnie
- trawnik jest mniejszy niż przy falach i to jest plus
- zostaje miejsce na sad
- przestrzeń jest dodatkowo podzielona pasem cisów. Im dłużej się zastanawiam nad tą opcją tym większe mam wątpliwości

SKłaniam się ku falom. Są chyba bardziej moje niż taki geometryczny ogród. Chciałabym żeby było swojsko, naturalnie, trochę wiejsko...
Pod bosymi stopami 08:26, 15 mar 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Porysowałam trochę.
Tutaj linie faliste, plac zabaw zostaje, na sad nie ma miejsca



A tutaj moja wersja, czyli linie proste, plac zabaw zlikwidowany, w rogu sad.
Tą wersję można zrobić etapami: posadzić drzewa owocowe i zrobić rabaty pod ogrodzeniami, a przepierzenie dopiero za parę lat, jak placyk straci rację bytu.
Ogród - lotnisko 11:23, 13 mar 2018


Dołączył: 04 wrz 2013
Posty: 262
Do góry
Cześć
nie pisz i nie myśl o dzieciach szkodniki To wielce myślące istoty są.
Do tego rosną szybciej niż ogród. W moim wątku synek w wózku śpi na zdjęciu. W niedzielę ze mną plewił lawendę, z własnej woli, córcia samodzielnie oczyściła rabatę poziomkową i grządkę ze wczesnym szpinakiem. Dzieci wiedzą, co dla nas jest ważne i bezmyślnie tego nie niszczą.
Myślę, iż w pierwszej kolejności musisz ustalić co chcesz mieć w tym ogrodzie. Warzywniak, sad owocowy, krzewy borówek, aronii itp, drewutnia, taras lub altanka, miejsce ogniskowe, kompostownik, zbiornik na deszczówkę itp.
Warto też wydzielić kąt dla dzieci, w tak dużej przestrzeni warto pomyśleć nie tylko o klasycznym placu zabaw, ale o stworzeniu gdzieś w krzakach miejsca tajemnego dla dzieci - bazy. Miejsca, gdzie będą mogły się schować, przerwy między krzakami, gdzie będą mogły zgromadzić swoje skarby, bawić się w dom itp. No i obowiązkowo kąt do gry w piłkę, obsadzony odpornymi na urazy mechaniczne roślinami.
Masz ogromny teren z dużym potencjałem.
Powodzenia!!!
Pszczelarnia 12:44, 12 mar 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Madzenka napisał(a)
Ewo jak pogodowo u Ciebie, zimno nadal czy poczułaś juz wiosnę?


Wiał ciepły halny od południa. Śnieg się stopił. Ale grunt zamarznięty.

Wyciągnęłam donice z cebulowymi do szklarni dla wiosennego pędzenia, przycięliśmy drzewa i krzewy (radykalnie), przycięłam żywopłoty z choiny (potem ptaki mają już gniazda i nie ma jak), graby i lekko buka po wierzchu.

Podcięłam gałązki klona (ale już płakał - natychmiast go zdezynfekowałam prawdziwym spirytusem, jeździłam sobie bowiem taczką po ogrodzie z buteleczką spirytusu).

Wygrabiłam łąkę narcyzową, bo te najwcześniejsze ('February Gold') już się pokazują.


Wyrównałam derenie od góry, wycięłam troszkę traw tu i tam. Z jednej strony też wycięłam hortensje wiechowate.

Stwierdziłam, że śliwa jedna jest do całkowitej utylizacji - gumowatość na całego.

Opryskam jeszcze sad miedzianem.

I po tym wszystkim stwierdziłam, że z moją kondycją nie jest najgorzej.


Pszczoły też się obudziły , siedziały na kępce krokusów i na ciemiernikach, bo leszczyna już przekwitła.
Ogród wśród pól i wiatrów 12:10, 11 mar 2018


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
paulina_ns napisał(a)
Patrząc na pogodę widziałam,że ok 18 ma być po - 9 w nocy, także nie szaleje ze scinaniem wszystkiego


Paula, ja wczoraj rozpoczęłam sezon wiosna 2018! Zaczęłam od anabel - ścięta całkowicie, przycięłam kocimiętkę, przycięłam limki i 4 kulki bukszpanowe w klombiku wschodnim, wycięłam stare liście ciemierników (młode kwiatki wychodzą na potęgę, więc to już była najwyższa pora!). Odkurzyłam klombik wschodni. Przycięłam też jeżyny i obleciałam sad miedzianem.

W pn J. ma ściąć trawy i przyciąć delikatnie graba. Jak wrócę z pacy, a nie będzie wiatru to ciacham limki w dużym szpalerze północnym. Im raczej nic nie będzie. I koniecznie muszę ogarnąć winogrona. Nie dotykam jedynie lawendy! Pewnie do kwietnie jej nie ruszę! Poza tym wszystko pod nóż

Ogród pod Górą 18:26, 10 mar 2018


Dołączył: 14 paź 2012
Posty: 4509
Do góry
Dzisiaj pogoda sprzyjała na działanie w ogrodzie więc postanowiłem zakończyć sprzątanie ogrodu u brata i bratowej i mogę powiedzieć że jest on przygotowany na wiosnę. Co do mojego ogrodu to ostatnio zaplanowałem sobie rabatę z bambusami a dokładnie to w którym miejscu będą rosły, również mam zaplanowane gdzie będzie mini sad z jabłoniami bo mam zamówione 5 jabłonek Mutsu, Gloster, Discovery, Melrose, Kalwilla de Saint Sauveur
Księżycowy... 22:30, 06 mar 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 6343
Do góry
Ja się z tym nie zgodzę. Dżemik z moreli, oczywiście domowy jest przepyszny. Są dość kapryśne jeśli chodzi o owocowanie i ciepłolubne. Moi rodzice kiedyś mieli sad morelowy.
Tajemniczy Ogród 09:50, 05 mar 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Obaj panowie piszący o ekologii w ogrodzie zachowują tzw. zdrowy rozsądek. Metody ekologiczne są wymagające i nie działają natychmiast. Porównałabym je do hartowania i wzmacniania, czyli profilaktyki. Jeśli organizm jest mocny, to byle choroba go nie powali.
Panowie nie są ortodoksyjni i rozumieją, że w nagłych przypadkach trzeba się posiłkować chemią, bo roślina jest już tak chora, że długotrwałej ekologicznej kuracji nie przeżyje.
Właściciel dużego ogrodu najnormalniej w świecie nie jest w stanie wykonać ekologicznych oprysków i innych działań w całym ogrodzie. U mnie np. brakuje kompostu do ściółkowania wszystkiego, często w systematycznych opryskach przeszkadzały opady deszczu, itd, itd..
Staram się znaleźć równowagę między ekologią a pragmatyzmem.
Warzywnik czysty, ekologiczny
sad, róże i drzewa dostają na wiosnę oprysk miedzianem, jesienią mocznikiem
na wiosnę sypię azofoskę, a jesienią polifoskę. W sezonie robię gnojówki i opryski PW i RT. Nawożę rodki i borówki siarczanami. To też chemia.


Widzisz, mi bardzo odpowiada takie podejście, trochę jak u człowieka Jak dobrze odżywiony to nie choruje, ale jak coś poważnego złapie, to leki trzeba wziąć i herbatka z sokiem malinowym nie da rady
Te Twoje wszystkie rady są bardzo cenne, bo idzie za nimi doświadczenie. Ja powoli zaczęłam stosować naturalne metody w zeszłym roku, kompostownik dwukomorowy mam i pracuje na pełnych obrotach (a raczej dżdżownice kalifornijskie w nim) wykorzystujemy go do wszystkich nasadzeń, obornik zwożę skąd tylko się da, granulowanego też używam, liście dębowe macerują się w workach, fusy od kawy i inne resztki zbieram. Jeszcze nigdy natomiast nie robiłam gnojówek, wydawały mi się bardzo absorbujące, a czasu miałam niewiele. Liczę, że w tym roku nadrobię te zaległości.
Ale z dobroczynnymi składnikami skórek od bananów spotkałam się dopiero tej zimy Będę zbierać
Baardzo serdecznie Cię pozdrawiam, Haniu!
Tajemniczy Ogród 19:36, 02 mar 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Obaj panowie piszący o ekologii w ogrodzie zachowują tzw. zdrowy rozsądek. Metody ekologiczne są wymagające i nie działają natychmiast. Porównałabym je do hartowania i wzmacniania, czyli profilaktyki. Jeśli organizm jest mocny, to byle choroba go nie powali.
Panowie nie są ortodoksyjni i rozumieją, że w nagłych przypadkach trzeba się posiłkować chemią, bo roślina jest już tak chora, że długotrwałej ekologicznej kuracji nie przeżyje.
Właściciel dużego ogrodu najnormalniej w świecie nie jest w stanie wykonać ekologicznych oprysków i innych działań w całym ogrodzie. U mnie np. brakuje kompostu do ściółkowania wszystkiego, często w systematycznych opryskach przeszkadzały opady deszczu, itd, itd..
Staram się znaleźć równowagę między ekologią a pragmatyzmem.
Warzywnik czysty, ekologiczny
sad, róże i drzewa dostają na wiosnę oprysk miedzianem, jesienią mocznikiem
na wiosnę sypię azofoskę, a jesienią polifoskę. W sezonie robię gnojówki i opryski PW i RT. Nawożę rodki i borówki siarczanami. To też chemia.
Ogrodowy spektakl trwa ... 08:28, 02 mar 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Do wazonów nie trzeba prawoskrętnie. Mistrzynią skrętu kwiatowego w prawo jest Hania.

Co do wazonów - trzeba mieć różne do różnych bukietów. Pamiętasz w H. kupiłam książkę o kompozycjach kwiatowych we wnętrzach Tricii Guild - pyszna jako lektura śniadaniowa.


Mnie tylko dziwi, że w lutym nie udało mi się pociąć krzaków (ale do połowy marca też można). Ojciec sad przyciął.

Nigdy nie wchodziłam do warzywnika szybciej niż około połowy kwietnia.





Brawo Hania.
Tak wazoników mam sporo. Chyba fajną książkę dalam kiedyś Gabrysi - te obrazki mile.

Ja w połowie marca sieję marchew sadze cebulkę sprzątam warzywnik i ogród a w tym roku bedzie ciut później.
Ogród z wilkiem zamkn. 19:57, 01 mar 2018


Dołączył: 25 paź 2014
Posty: 704
Do góry
200 lat dla babci! Ja zamiłowanie do roślin odziedziczyłam po ukochanej prababci, którą do 80-tki sad o powierzchni 2000 m2 i 1000 m2 warzywnika sama obrabiała! Widzę w tle pomarańczowe lilie, a u mojej babci pomarańczowe smolinosy królowały. Ehhhh, na wspomnienia mnie naszło
Okrywanie-zabezpieczanie roślin na zimę 14:21, 01 mar 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
To się wstrzymaj, bo w tak siarczyste mrozy raczej należy poczekać. Chyba, że ktoś ma sad kilkanaście hektarów to tnie od stycznia.
Miejsce, gdzie najłatwiej mnie znaleźć 17:51, 28 lut 2018


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Do góry
Winnie napisał(a)

M-Gosiu - ogród w ostatnim roku powiększył się magicznie dwukrotnie, a w tym sezonie zrobi to jeszcze raz. Trochę się martwię, czy dam radę wszystko ogarnąć. Najstarsza część ma już wiele lat i nie wymaga tak dużo plewienia, przesadzania itp. Nowsza część będzie leśno-bylinowa, a w najnowszej ma się zmieścić mały sad, duży warzywnik i ogromna rabata trawiasto-bylinowa.
Och! Winnie! Jak ja bym chciała aby tak mój ogród powiększył się magicznie dwukrotnie
Możesz pokazać szersze kadry swojego ogrodu?
Miejsce, gdzie najłatwiej mnie znaleźć 16:17, 28 lut 2018


Dołączył: 22 sty 2017
Posty: 40
Do góry
Miro - nerine kupiłam w zeszłym roku w Janinie. Różowe nie zakwitły, białe tak. Rosły w donicy, w żyznej, przepuszczalnej glebie, wraz z gaurą. Stworzyły jesienią piękny duet, ciężki do sfotografowania. Donica stała w ciepłym miejscu, w zasadzie w pełnym słońcu. Myślę, że różowe nie zakwitły ponieważ cebule były zbyt młode, wyraźnie mniejsze od białych. Mam nadzieję sprawdzić moją hipotezę w tym sezonie.
Róże - z ich rozmiaru byłam zadowolona w 3 lub 4 roku uprawy, ale już w drugim było wyraźnie widać postępy.
Przygotowania do wiosny:
- wzrastają wysiane kardy, karczochy i stipa
- w taczce w garażu czeka "zadołowany" żywopłot z grabu, który sprzedawca przysłał mi nieoczekiwanie tydzień temu
- przyrastają zasoby nasion, które będę stopniowo wysiewać
- kilkadziesiąt razy dziennie wizualizuję sobie nowe nasadzenia. Uwielbiam!
W ogrodzie od późnej jesieni nie zrobiłam nic.
Danusiu - to wielki zaszczyt gościć w moim wątku. Podziwiam za szybkość reakcji i ciągłą chęć pomocy innym. Dziękuję za Ogrodowisko.
Koliberku - bardzo się cieszę, że do mnie trafiłaś.
M-Gosiu - ogród w ostatnim roku powiększył się magicznie dwukrotnie, a w tym sezonie zrobi to jeszcze raz. Trochę się martwię, czy dam radę wszystko ogarnąć. Najstarsza część ma już wiele lat i nie wymaga tak dużo plewienia, przesadzania itp. Nowsza część będzie leśno-bylinowa, a w najnowszej ma się zmieścić mały sad, duży warzywnik i ogromna rabata trawiasto-bylinowa.
Aurelio - bardzo mnie cieszy, gdy ktoś docenia moje róże. Niestety część ogrodu, w którym rosną, staje się coraz bardziej cienista i obawiam się, że z czasem zmarnieją. To między innymi dlatego powiększyłam znacznie ogród posuwając się w stronę słońca. Charakter nasadzeń tam obecnych/planowanych wymaga trochę innych róż, bardziej dzikich, o skromniejszych kwiatach. Przygarnę kilka ramblerów, o których zawsze marzyłam, a nie miałam na nie miejsca. Mam nadzieję na wiele nowych ogrodowych wrażeń.
Ogrodowy spektakl trwa ... 10:52, 28 lut 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Do wazonów nie trzeba prawoskrętnie. Mistrzynią skrętu kwiatowego w prawo jest Hania.

Co do wazonów - trzeba mieć różne do różnych bukietów. Pamiętasz w H. kupiłam książkę o kompozycjach kwiatowych we wnętrzach Tricii Guild - pyszna jako lektura śniadaniowa.


Mnie tylko dziwi, że w lutym nie udało mi się pociąć krzaków (ale do połowy marca też można). Ojciec sad przyciął.

Nigdy nie wchodziłam do warzywnika szybciej niż około połowy kwietnia.



Początek początku 10:17, 28 lut 2018


Dołączył: 27 gru 2017
Posty: 48
Do góry
makadamia napisał(a)
Dla mnie wszystko jasne.
Tylko tych cyferek przy skarpie nie mogę odczytać. To są wysokości? Mierzone od tarasu czy od dołu?

W każdym razie, tak na początek poradziłabym oddalić skarpę od tarasu, żeby uskok nie był od razu pod samym tarasem - to powoduje, że taras jest bardziej "odgrodzony" od ogrodu. Czyli zrobić bardziej po tej linii półkolistej, niż tej złamanej.

Druga rzecz - lepiej i ładniej jest dać dwa lub trzy mniejsze murki/poziomy, niż jeden duży. I schody wkomponować w murki:
https://pl.pinterest.com/pin/285486063861105353/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063860727810/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063860552691/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063860332112/

A jeśli spadek jest duży, to można zostawić stok:
https://pl.pinterest.com/pin/285486063860332060/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063862341886/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063863166585/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063863067710/ (jak wejdziesz w link, to zobaczysz więcej zdjęć, które dają lepszy pogląd na sposób zagospodarowania skarpy)

Przypomnij jeszcze, co Ty byś chciała mieć w ogródku: warzywnik, sad, placyk dla dzieci? altanka?


Witaj. Dziękuję za linki w wolnej chwili podejrzę.
Tak cyferki przy tarasie czyli w najwyższym miejscy 1,5 metra (tak pokazał geodezyjny niwelator - chyba można wierzyć - to wysokość potencjalnej skarpy.
Moje włości maleńkie - 715 m2 wszystkiego; z tego mam mieć miejsce na dom, budynek gospodarczy i ciągi komunikacyjne. Dzieci już duże a na wnuki się nie zanosi czyli raczej bez placu zabaw. Pracująca kobieta jestem a mój M stroni od ziemi wiec bez warzywnika czy sadu (lęk wysokości i potencjalny problem z przycinaniem). Jedyna budowla jaka jest planowana to w dalszej przyszłości altana na grila. Chociaż przez najbliższe lata to raczej taras będzie służył mam w tym zakresie.

Pozdrawiam
Początek początku 08:10, 26 lut 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Dla mnie wszystko jasne.
Tylko tych cyferek przy skarpie nie mogę odczytać. To są wysokości? Mierzone od tarasu czy od dołu?

W każdym razie, tak na początek poradziłabym oddalić skarpę od tarasu, żeby uskok nie był od razu pod samym tarasem - to powoduje, że taras jest bardziej "odgrodzony" od ogrodu. Czyli zrobić bardziej po tej linii półkolistej, niż tej złamanej.

Druga rzecz - lepiej i ładniej jest dać dwa lub trzy mniejsze murki/poziomy, niż jeden duży. I schody wkomponować w murki:
https://pl.pinterest.com/pin/285486063861105353/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063860727810/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063860552691/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063860332112/

A jeśli spadek jest duży, to można zostawić stok:
https://pl.pinterest.com/pin/285486063860332060/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063862341886/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063863166585/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063863067710/ (jak wejdziesz w link, to zobaczysz więcej zdjęć, które dają lepszy pogląd na sposób zagospodarowania skarpy)

Przypomnij jeszcze, co Ty byś chciała mieć w ogródku: warzywnik, sad, placyk dla dzieci? altanka?
Ogród wśród pól i wiatrów 17:58, 25 lut 2018


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
Monia81 napisał(a)
Witaj Jolu piszę u Ciebie pierwszy raz, ostatnie kilkanaście dni spędziłam u Ciebie czytając wątek przez te kilka sezonów stworzyłaś przepiękny ogród, Twój ogród jest pełen inspiracji, które z chęcią wykorzystam tworząc rabaty u siebie, jeśli oczywiście pozwoliszte szpalery hortensji nieziemskie, piwonie też uwielbiam, i też kombinuję bo chciała bym je w jakiś małym szpalerku wykorzystać, mam nadzieję, że mi się uda sad, warzywka w skrzyniach super no i piękne masz widoki gratuluję zdjęcia miesiąca pozdrawiam i będę z wielką przyjemnością wpadać do Ciebie


Hej Moni, wykorzystuj co Ci się tyko podoba Dla mnie to bardzo miłe No i dziękuję za miłe słówka Na szpaler piwonii też mam w tym roku cichy plan. Jak mi tylko eM. porządnie ziemię przygotuję, to nie zawaham się ich użyć, bo je uwielbiam Zapraszam zawsze

A póki co pozdrawiam dzisiejszymi czapeczkami śniegowymi
Buksy śmiesznie wyglądają

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies