Witaj Dobrze, że mnie słowa Tosi do rozsądku przywołały, bo kto wie co bym jeszcze ciachnęła. A potem wiosną płacz... że pół ogrodu wymarzło. W tym momencie mam - 12 stopni, a w nocy pewnie jeszcze parę kresek dojdzie. Dobrze, że przynajmniej śniegu mocno sypnęło, więc ogród raczej bezpieczny.
Rh u mnie zawsze problematyczne były, teraz dosyć się zabrały i widzę pąków mają sporo. Co im robiłam ... podlewałam żelazem z florovitem, zgodnie z radą Bogdzi. Trochę sypnęłam obornikiem, trochę dosypałam kory i kwaśnej ziemi. Podlewałam, jak było sucho. A i tak z opuchlakami nie wygrałam, bo z bliska widać, jak mają powygryzane listki. Rh dzisiejsze Jak wyszłam fotki zrobić, myślałam że zamarznę
Ale powiem Ci, ze wcale taka pewna ich nie jestem. Jeden (pierwszy na tym zdjęciu) wygląda nędznie, czym mnie złości nieprzeciętnie!! Sama nie wiem - żyje czy nie żyje.. wiosną znów jakaś reanimacja mnie czeka
Hej Moni, wykorzystuj co Ci się tyko podoba Dla mnie to bardzo miłe No i dziękuję za miłe słówka Na szpaler piwonii też mam w tym roku cichy plan. Jak mi tylko eM. porządnie ziemię przygotuję, to nie zawaham się ich użyć, bo je uwielbiam Zapraszam zawsze
A póki co pozdrawiam dzisiejszymi czapeczkami śniegowymi
Buksy śmiesznie wyglądają
Witaj Małgosia widzisz.. jak to czytam też jest prawie 18nasta i ciemno. Ale dni i tak już są sporo dłuższe. Ogrodowisko jest super, jak się chcesz dowiedzieć różnych ciekawych rzeczy. Oczywiście miło mi bardzo, że akurat do mnie trafiłaś Zwłaszcza, że jest tu tyle piękniejszych ogrodów..
Najlepiej załóż szybciutko swój wątek. Teraz jeszcze zima, ogrodnicy mają więcej czasu, na pewno Ci niejedna osoba pomoże w projektowaniu. Oczywiście na mnie też możesz liczyć, choć z projektowaniem to u mnie różnie jest
Nie masz co przepraszać, przynajmniej mi letnie klimaty przypomniałaś Temat wrzosów wałkowałam jesienią. Zrobiłam jak zrobiłam, teraz nic już nie zmienię. Ciekawa jestem bardzo czy przeżyją zimę. Dziś prawie ich nie widać spod śniegu
Buziaki!!