Datura to najbardziej żarłoczny krzew. Pijus nie z tej ziemi brzozę przebija
Miałam daturę przez kilka lat nie mam.
Była potężna dzwony w kolorze jak na 1 focie kolor obłędny.
Wyrzucałam ja kilka razy miała taką siłę w sobie, że zawsze nawet na śmietniku w liściach rosła. Jednego roku zmarzla, ale schowałam go garazu
Zima przeszła nie odbiła korzeń duży wyrzuciłam do kompostu.
Po jakimś czasie kosimy trawę jadę taczka do kompostu jakie zdziwienie a u niej kilka gałęzi na metr wysokości.
Czy wiesz, że możesz jesienią uciąć gałęzie włożyć do wody i wypuszcza korzenie później wiosna włożyć do ziemi. Bardzo łatwo się przyjmują.
Urosła tak duża normalnie drzewo. Jesienią badyle przycięłam i schowałam i od tego czasu zawsze rosła w komposcie wyrastało zawsze drzewo przez kilka lat. Żywot zakończyła jak kompostownik się spalił eM wrzucił popiol z ogniska widocznie były jakieś nie spalone drewna.
Ogród piekny. Taki basenik mi się marzy na razie musi wystarczyć rozkładany.
Pompa ciepła piszesz rzecz dobra, ale u mnie nie opłacalna. Za to ogniwa tak.
Dzięki dziewczyny - szklarenka Rzeczywiście jest za mała ale nam musi wystarczyć - pomidorow W niej jest za dużo ale jeszcze sie uczymy
Nie próbowałam bo gałązki są dość sztywne ale spróbuje jakaś znaleźć i przysypać - może sie uda
Jeśli chodzi o pomidorki to na pewno aussie, polisch, berkeley tie die pink, warszawski świt, najsmaczniejsze zolte brandywine i zolotye kupola i z karlowych żółtych Dwarf golden champion (to krzak nie wymagający podpór i rosnący do 70cm) pyszny a z koktajlowych ambrosia Red.
Co do zakupu szklarenki to jest to genialna sprawa - bierz największą jaka sie zmieści - im mniejsza tym mnie wygodna - gdybyśmy jeszcze raz kupowali wzięlibyśmy większa i postawilibysmy ją w poprzek by nie zagracała ogrodu. Nie w każdej szklarence są okienka na górze - koniecznie bierz taka z okienkami
AniazUroczyska - Aniu, hulam to tu to tam (oczywiście przy zachowaniu ostrożności), bo dość już mam siedzenia w domu przez koronatime.
Plany są ...więc ciężko będzie mnie zastać w domu
Babciować będę od końca października...już wcale tak dużo czasu nie zostało.
A szmaragdom nic nie robię ...po prostu sobie rosną. Raz na trzy lata oczyszczam je tylko z suchych gałązek.
popcorn - Carola tak już rozmawiałyśmy z dziewczynami kiedy do ciebie przyjechać ale jakoś czasu brak...nie możemy się razem wstrzelić w termin
ElzbietaFranka - u mnie w żywopłocie 1/3 to bluszcz, 1/3 to róże i kolejna część to winobluszcz, który próbuje zawładnąć i przejąć całkowitą kontrolę nad pozostałymi kuplami z żywopłotu !!!
Róże u mnie przeciętne bardzo w tym roku i pełno plamistości złapały. Rutewki mam dwie w tym miejscu i taki efekt.
Będzie u Ciebie spektakl jeżówkowy w przyszłym sezonie Pozdrawiam
To prawda u mnie przy oczku nie ma komarów najgorzej w krzakach.
Zwiedzałam przed chwilą pięknie jest. Podoba mi się ta dzikość nad tym stawem. Mam też tyle różnych konarów kręconych muszę moje przyozdobic.
Rybki w oczku to frajda w ogrodzie można się patrzeć i patrzeć.
Czy ja dobrze zrozumiałam, że liście Lilli myłas w oczku?
Przejrzałam cały wątek. Bardzo ładnie czysto dużo nasadzeń różne rośliny. Róże i lawenda pięknie się komponują. Mieszkasz w tak pięknym zakątku to musisz dorównać sasiedztwu.
Piszesz że pomidory szaleją należy się cieszyć że taka klęska urodzaju. Co to za odmiany masz tych pomidorów. Ta szklarenki za niska i wychodzą. Dałaś im pewnie dużo dobroci pod krzaki i takie miłe efekty, że wychodzą przez okno dachowe.
Odnośnie tego niebieskiego krzaczka czy próbowałaś zadołować gałązki. Jestem pewna że by się ukorzenily to trochę potrwa ale na pewno będzie sukces.
Jeżeli chodzi o jodłę jest trochę nie równa. Posadz ja tak aby od budynku miała odstęp ok 3 metrów niech będzie posadzona w tym roku tylko zachowaj odstęp od budynku.
Ta ściana jest bardzo ładna dobrze by było posadzić coś na tle tej ściany np miskant gracillimus lub morning light w odstępach 1 m. Następnie hortensje, tawuły golden carpet, golden princes, golf flame. Na wiosenne kwitniecie możesz posadzić na tej rabacie, krokusy, tulipany, narcyzy, hiacynty, czosnki. Piękne kolorowe jeżówki. Imperata posadzona w kępie w jakimś rogu.
Spójrz do na wątek "japoński ogród Reni i Matowego" Renii.
Może ta gaura w cieniu rośnie i bardzo wyrosła bo słońca szuka, może też i Ca gesta. Nie powinna się pokładać. U mnie jedna i druga rośnie w słońcu i dobrze rosną. Biała ma pędy ponad półtora metra.
Wg mnie trawnik w dobrym stanie. Przed wapnowaniem trzeba zbadać pH trawnika Bo można z wapnem przedobrzyc.
Jeżeli chodzi o pędraki i inne robactwo to boją się oprysku gnojówka z wrotyczu. Trochę posmierdzi, ale wieczorem opryskać trawnik akurat dla sąsiadki smrodek dobry.
Suchy wrotycz kupisz w sklepie zielarskim. Jak stosować przepisy w necie.
Kiedyś byłam u ciebie ale już nie pamiętam. Wiesz jak to jest człowiek nie jest w stanie wszędzie być co chwilę.
Piękne masz jeżówki. Też w tym roku kupiłam prawie 100 szt Hania Anabell mnie zaraziła też ich ma dużo. Ona skądś sprowadziła ja tylko zapłaciłam i przywiozłam od niej. Ma piękny ogród.
Kupiłam delicious Nugat 24 szt bo tak wyszło z palet. Już wysadzilam ale prawdopodobnie za gęsto trudno będę przesadzać.
Jeżeli będą kwitnąć tak jak u ciebie to się cieszę. Od czegoś trzeba zacząć. Prawie wszystkie maluchy w tym roku kwitły lub jeszcze kwitną.
Czy ty coś robisz aby się tak krzewily.
Pomijając jeżówki masz bardzo ładny kwiecisty ogród. Też dążę do tego ale czy mi się uda.
Dzięki Elu za przemiłe słowa
Na pierwszej fotce to żółwik Lyona. Lubi wilgoć i półcień, fajnie rozrasta się. Ta kępa ma kilka metrów kwadratowych, w kilka lat (3 lub 4) rozrosła się z 5-6 sadzonek. Już go porozstawiałem w różnych miejscach ogrodu.
Igły na trawie w lasku grabię lub zbieram kosiarką do kosza. Na tej fotce to po przejściu jesienią wichury - wszystkie suche igły spadły jednocześnie
Kaliny japońskie są bardzo wrażliwe na niedobór wody. Pod sosny nie polecam! Spokojnie dają radę w półcieniu. Lubią mieć stale wilgotne i żyzne podłoże. Bardzo dobrze reagują również na nawożenie mineralne - zmiana w wielkości i barwie liści jest prawie natychmiastowa i duża. Nie pamiętam czy któraś z moich to St. Keverne, najwięcej mam Mariesii, Watanabe, Pink Beauty, Old Port, Popcorn i Mary Milton.
Elu ,że byłam nad morzem to już prawie zapomniałam byliśmy tylko na weekend ,ale lepsze to niż nic ,
pogoda była cudna no może jedno dopołudnie było pochmurne ,jednak szybko wyszło słońce i mogliśmy plażować
Wszystko co dobre szybko się kończy i teraz już tylko praca ,niestety nie tylko ta ogrodowa