A tak na marginesie rzeźb wielkości człowieka. Ostatnio wracałam z koleżanką z konferencji i warsztatów. Ze względu na ich specyfikę zabieramy na nie kostka czyli plastikowy kościotrup naturalnej wielkości. Ponieważ nie mieścił się już z tyłu w bagażniku to koleżanka posadziła go z tyłu na fotelu, zapięła pasem, no jest mocno nieporęczny ogólnie. Późno było. Zbyt wiele samochodów nie było po drodze bo i miejsce odludne ale jak dojechałyśmy do Warszawy to zrobił się problem. Ludzie bardzo dziwnie reagowali. Bałyśmy się, że wypadek spowodujemy bo tak bardzo byli zaskoczeni. Musiałyśmy go w końcu rozłożyć i schować jego głowę bo nie bardzo dało się go zakryć.

Też fajny patent, bo kostka się nie brudzi

Ja przy wsadzaniu do doniczek mam zawsze wokół mały chlewik

dodam tylko, że granit jest śliski, trzeba by było brać płyty niepolerowane (są takie o chropowatej fakturze jak kostka). Kiedyś przybierałam się do takich płyt ale wybrałam imitację trawertynu. W sumie to ciekawe bo u nas takie większe płyty granitowe są po 27zł za sztukę a krawężniki betonowe po 5 zł. A u Maczka zagramanicą jest odwrotnie

dodam tylko, że granit jest śliski, trzeba by było brać płyty niepolerowane (są takie o chropowatej fakturze jak kostka). Kiedyś przybierałam się do takich płyt ale wybrałam imitację trawertynu. W sumie to ciekawe bo u nas takie większe płyty granitowe są po 27zł za sztukę a krawężniki betonowe po 5 zł. A u Maczka zagramanicą jest odwrotnie

Ja co prawda nie Asia ale się wtrącę bo dwa lata temu położyłam granit, taki 2cm na taras. Płyty 60x30 ale na beton, przyklejane specjalnym klejem samopoziomującym i do kamienia. Na ścieżki zdecydowanie nie polecam, będzie pękać. Na ścieżkach mam na piasku ułożone krawężniki betonowe (11zł szt). One są 1mx20 cm, 6 cm grube i zdarzyło się, że taka gruba płyta pękła na pół. Tym bardziej 2cm. Granit jest twardy ale kruchy, takich obciążeń nie przeniesie ale pęknie w środku.
Tyle z moich doświadczeń

To tak jak ja.... ale znając mnie ,na pewno coś wymyślę...
Nowe auto wiadomo szarpnęło....ale jaka radość
Wiadomo jeśli się robi jedne inwestycje to nie drugie....bo to wszystko kosztuje kupę forsy.....
Rozumiem Cię doskonale....my też ostatnio skupilismy się na drogich inwestycjach typu ogrodzenie, kostka brukowa, że inne muszą poczekać.....np.zmiana auta i masa innych...

Ale myślę,że suma sumarum i tak coś wyskrobiemy na te nasze ogrody

Wiolu, to pytanie za 100 punktów!!! Oficjalnie ogłosiłam mężowi memu, że obiecuję nie kupować już żadnych większych roślin i OSZCZĘDZAĆ (kupno nowego auta z salonu szarpnęło budżetem) a w planach na ten rok jeszcze wymiana pieca na gazowy i remont łazienki, więc rozumiesz....
Oczywiście większe rośliny to większe rośliny a maluchami zawsze można się pocieszyć
Suma sumarum zarys ogrodu pozostanie w tym roku bez zmian (chyba)

Jak miło widzieć Twój ogród! Pomyślności w 2020!
Ogród śliczny, dojrzały. Pojawiły się chyba nowe kadry, budynek gospodarczy wyszedł świetnie, co to za elewacja? Bardzo ładnie wygląda I podoba mi się bardzo jesienna odsłona ogrodu, pięknie współgra rdza, brąz grabów (chyba graby ) i hortek z rdzą kortenu. Świetnie!
I czy dobrze kojarzę, że miałaś hortki podsadzone jeżówkami? Teraz chyba mniej jeżówek czy mi się wydaje...