Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "sad"

To tu- to tam- łopatkę mam ! 18:16, 05 lis 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Elinko, maliny można podsuszyć i spalić, można pociąć i wrzucić na kompost.
Mocznikiem pryska się w zasadzie sad (przeciwko zimującym w szczelinach zarodnikom grzybów), można spryskać też chore liście, żeby unicestwić zarodniki i przyspieszyć kompostowanie.

Mrokasiu, widać, że rozplenice to indywidua jakieś. Robią, co chcą i mają w nosie zamierzenia ogrodnika.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 22:37, 30 paź 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Gabrysiu, jakoś tak zawsze trafiasz do mnie, kiedy pojawiają się dyskusje o wieku. Wciąż pamiętam O Twoim Tacie zakładającym sad. To On i od niedawna Lady Pamela są "żelaznym argumentem", że podeszły wiek, to nie tylko zgryzoty.
Swoje liście polewam roztworem mocznika. Działa p/grzybiczo i przyspiesza kompostowanie.
Ogród wśród pól i wiatrów 21:15, 29 paź 2017


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Swój niewielki sad spryskuję jesienią roztworem mocznika. Już w grudniu możesz pobielić pnie. Jeśli deszcze spłuczą białą osłonę, to można powtórzyć bielenie w lutym. Zapewne masz szczelne ogrodzenie, więc nie piszę o osłonach pni przed zającami i sarnami.
Róże Bonica też lubię za ich niezawodne pierwsze i drugie kwitnienie. Nie mam nawet do nich pretensji o to, że nie pachną.


Witaj Haniu Fajnie, że piszesz w sprawie sadu. Właśnie gdzieś czytałam o tym moczniku, i nawet mam w garażu całą nieotwartą paczkę. Kupiłam, jak mi Tosia na chorującą brzoskwinię zaleciła, ale w końcu nie użyłam. Teraz będzie okazja. O bieleniu nie myślałam, ale skoro o tym piszesz, to pomalujemy nasze drzewka. Ogrodzenie mam szczelne, więc mi chyba zające szkód nie narobią. A po dzisiejszych wichurach, to bonica mi już zostanie tylko na zdjęciach. Do następnego lata
Ogród wśród pól i wiatrów 21:00, 29 paź 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Swój niewielki sad spryskuję jesienią roztworem mocznika. Już w grudniu możesz pobielić pnie. Jeśli deszcze spłuczą białą osłonę, to można powtórzyć bielenie w lutym. Zapewne masz szczelne ogrodzenie, więc nie piszę o osłonach pni przed zającami i sarnami.
Róże Bonica też lubię za ich niezawodne pierwsze i drugie kwitnienie. Nie mam nawet do nich pretensji o to, że nie pachną.
Tu ma być ogród :) 09:53, 27 paź 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
Sebek napisał(a)


A ten sad to jest gdzieś tutaj w okolicy?? Potrzebuję ze dwa-trzy drzewa owocowe już takie płaskie I siem zastanawiam skąd takowe wytrzasnąć?


Niestety nie, 200 km na wschód

No nie wiem skąd Ty takie wytrzaśniesz, wybieram się do Żor do Limby i Conicy właśnie pooglądać owocówki, bo tam mają spory wybór, dam znać jakby co.
Tu ma być ogród :) 21:36, 24 paź 2017


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
lindsay80 napisał(a)


Tak, jest sad i generalnie daje przez większą część roku bardzo fajne tło, bardzo przyjemne widoki i zapachy wiosną - ale kilka razy w roku trzeba wszystkie okna zamykać jak pryskają - jeśli ktoś myśli, że da się bez tego jakiekolwiek owoce wyhodować, to się myli.


A ten sad to jest gdzieś tutaj w okolicy?? Potrzebuję ze dwa-trzy drzewa owocowe już takie płaskie I siem zastanawiam skąd takowe wytrzasnąć?
Tu ma być ogród :) 14:02, 23 paź 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
frezja napisał(a)


Pięknie Edyta...moje mają jeszcze liście; jeszcze...

po drugiej stronie ulicy jest sad ?


Tak, jest sad i generalnie daje przez większą część roku bardzo fajne tło, bardzo przyjemne widoki i zapachy wiosną - ale kilka razy w roku trzeba wszystkie okna zamykać jak pryskają - jeśli ktoś myśli, że da się bez tego jakiekolwiek owoce wyhodować, to się myli.
Tu ma być ogród :) 13:38, 23 paź 2017


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Do góry
lindsay80 napisał(a)


A w maju tego roku tak się ten szpalerek prezentował.





Pięknie Edyta...moje mają jeszcze liście; jeszcze...

po drugiej stronie ulicy jest sad ?
Duże pole do popisu 09:02, 19 paź 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Kasiu, jak z Anulą-Anbu brałyśmy się za planowanie nasadzeń działek to zaczęłyśmy od dogłębnego przeanalizowania stylu ogrodu i wyboru roślin.
Styl i rosliny narzuciły kształt rabat. Obsadzenie rabat uzależnione zostało od stron nasłonecznienia i nawiewu wiatru.
Każdy zywopłot był dogłębnie przeanalizowany, każde drzewo posadzone ma swoje zadanie. Nic nie było zostawione przypadkowi. Fakt, ze sporo ustaleń odbyło się po za forum.

Ania zaczęła od szczegółowego planu na papierze milimetrowym, a ogród zaplanowany był jako spójność. Następnym etapem było przygotowanie gleby pod konkretne rosliny.
Bez przemyślanego planu posadzenie zwłaszcza drzew ad hoc przyniesie więcej szkód niż pożytku. Planując drzewa (w ich docelowym gabarycie) musisz od razu wiedzieć co ma pod nimi rosnąć.

Edit
Na razie proponuję zrobić rekonesans co widać z twoich okien i co chcesz widzieć. Piszesz, że dom jest na wzniesieniu - dobrze by było przejść się z aparatem po okolicy i zobaczyć z której strony jesteście najbardziej na widoku i czy z tej strony trzeba osłonić się od oczu, wiatrów...

Sad (zdrowy sad) będzie ciężko upchnąć na działce 1300m gdzie chcesz jeszcze inne drzewa. A może ten sad zrobić na sąsiedniej działce? Na ewentualną wycinkę drzew owocowych nie potrzeba zgody z urzędu. Byłoby to pragmatyczne podejście do chęci posiadania drzew owocowych.
Pszczelarnia 06:18, 19 paź 2017


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Ewo cudowny ten Twój sad................

pozdrowionka zostawiam
Pszczelarnia 17:30, 18 paź 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
gobasia napisał(a)


Ewo stanowczo z amało zdjeć pokazujesz z sadu...pieknie tam masz


Sad jak sad.

To tu- to tam- łopatkę mam ! 19:06, 17 paź 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Ewo, ależ mi piękną laurkę wystawiłaś. Dziękuję.
Mam cichą nadzieję, że uda nam się jeszcze spotkać w świetle słońca przy okazji Twoich wojaży. Zapraszam serdecznie.

Po pierwszych niepowodzeniach w uprawie warzyw, zdałam sobie sprawę jak istotne czasem są tzw. sposoby. Ktoś, gdzieś, kiedyś zdobył doświadczenie, spostrzegł, napomknął. Po roku, czy dwóch można się zniechęcić, jeśli zbiory są kiepskie. Jeśli ktoś był tak miły, że podzielił się ze mną swoim doświadczeniem, to przekazuję to dalej. Wiem, jaka człowieka ogarnia duma i radość, kiedy ma dorodne plony.

Jesienny wysiew zawsze jest ryzykiem. W tym roku nie udało mi się z sałatą. Z marchwią i pietruszką nie próbowałam. Sprawdzę, jeśli się uda, to dobrze, a jeśli nie, wysieję wiosną. Marchew i tak zwykle sieję w dwóch rzutach: na początku marca i w kwietniu.

Sad się ładnie przebarwia. Pyszni się ostatni przetacznik.



Jabłonka Ola świeci jabłuszkami.



Oczar zrzucił liście i wreszcie widać frędzelki. Ambrowiec trzyma swoje listki. Oby jak najdłużej.



Czyściec dobrze wygląda o tej porze roku.

Duże pole do popisu 14:57, 13 paź 2017


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 970
Do góry
Asiu, ja wszystko przyjmę z pokorą, bo wiem, że nic nie wiem Chociaż już się boję

Drugą działkę ruszamy, tzn. projektujemy także, ale to co ważne (altanka, placyk dla dzieci, sad) będzie na tej mniejszej.
Ta duża to nasze zabezpieczenie do ewentualnej sprzedaży (tfu tfu). Mam nadzieję, ze nie przyjdzie taki moment, ale biorę to pod uwagę,

Nie ruszałabym warzywnika, pasuje mi jego lokalizacja.

Asia tylko tak się usprawiedliwię z góry, że najbliższy czas to dla mnie taki maraton zajęć, bo obok mojego osiedla domków chcą budować fermy drobiowe i organizujemy akcję protestacyjną. Ale jak tylko będę miała wolną chwilę, to będę odpisywać.



Duże pole do popisu 14:29, 13 paź 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Kasiu, ładnie rysujesz - tyle mogę powiedzieć

Przede wszystkim jestem skonfundowana: duża działka miała być nieruszana, a widzę że zaplanowałaś na niej dość dużo nasadzeń, tarasik pomiędzy brzozami, placyk z ławeczką itd. I teraz nie wiem, czy mamy na niej planować czy nie?

Wcześniej napisałaś
"Atutem naszego „pola” jest właśnie obszar, takie poczucie swobody, wolności, natury. Dlatego nie chciałabym dzielić działki na „pokoje”. Jedyny podział to oddzielenie dwóch działek, by było więcej prywatności. No i utworzony jest już warzywnik i sad."
Błąd logiczny, bo podział na pokoje nie wyklucza wcale zachowania tego poczucia swobody i natury. Z kolei takie szpalerowe nasadzenia jakie zaplanowałaś na północnej granicy działki - z całą pewnością to poczucie wyklucza.
Podobnie z ze stwierdzeniem, że "ogród musi być prosty". Nie oznacza ono, że jesteś ograniczona do zrobienia rabat po obrzeżach, a na środku ma być patelnia (ale punkt za pomysł z soliterem!). Uwierz mi, że to wcale nie da pożądanego efektu "romantyzmu".

Przepraszam za tą bezpośrednią krytykę. Normalnie przedstawiłabym po prostu alternatywną propozycję, ale dzisiaj mam mało czasu i do tego potrzebuję wyjaśnienia, o co chodzi z tymi działkami.

No chciałabym uprzedzić, że ja bardzo chętnie pomogę przy robieniu planu dla działki i będę się starała pamiętać o Twoich wytycznych (że ogród ma być obliczony na ogarnięcie przez jedną kobietkę), ale mimo to, początkowe etapy planowania powodują zwykle ból głowy u adresatek moich pomysłów. Najbardziej aktualny przykład miała ostatnio Dorka

Jeśli jesteś w stanie pogodzić się z tym ryzykiem, to od poniedziałku mozemy jechać z tym koksem
Duże pole do popisu 12:00, 13 paź 2017


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 970
Do góry
witam wszystkich, popracowałam trochę na mapie, spróbuję zacząć od początku:

Założenia:
1.przestrzeń i prostota
2.ogród kwitnący, nienowoczesny, kolory „bezpieczne”: róż, biel, niebieski
3.ogród łatwy w obsłudze, z którym poradzi sobie jedna kobietka , mój czas dla ogrodu to w sezonie max 5-7h/tydzień + 2h/tydzień na koszenie łąki
4.podział dwóch działek przy zachowaniu przejazdu szer. 4m (gdyby kiedyś miał cięższy sprzęt wjechać)


Atutem naszego „pola” jest właśnie obszar, takie poczucie swobody, wolności, natury. Dlatego nie chciałabym dzielić działki na „pokoje”. Jedyny podział to oddzielenie dwóch działek, by było więcej prywatności. No i utworzony jest już warzywnik i sad.
Mój ogród musi być prosty. Podziwiam Wasze przepiękne ogrody, ale moim ograniczeniem jest póki co czas i pieniądze. Dlatego wolałabym na razie mniej roślin, ale nad nimi panować.
Ogród kwitnący. Bardziej romantycznie niż nowocześnie. Tak kobieco, bo w tym ogrodzie rządzą i pracują kobiety, czyli moja 5-letnia córcia i ja. No i dlatego ogród musi być na miarę naszych (czyli póki co moich) kobiecych możliwości 

Nie wiem, czy to wszystko jest możliwe. Priorytetem jest na razie ogólna koncepcja i drzewa, bo to mój plan na 2018r.

Pszczelarnia 12:45, 12 paź 2017


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21785
Do góry
Ewus ogladnelam zmiany pokazesz gotowy kompostownik? Ja lisci do tej pory nie kompostowalam, nie mam ich az tak dozo. Rozsypuje na rabaty jako ocieplacz na zime a potem wsypuje na Kompost.
Twoj sad jest piekny kiedy moj Taki bedzie ...

Sprawozdania u mnie jeszcze nie napisalam, wczoraj mnie troche zmoglo.
Od nowa ... na przekór wszystkim 14:44, 11 paź 2017


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
wyprostowałam ścieżkę od tarasu do altany za radami dziewczyn i faktycznie lepiej wygląda ale to będzie na pograniczu, nie wiem czy w rzeczywistości się uda tak zrobić.




Za radą Reni przeniosłam placyk na prawą stronę, tylko w takim układzie nie będę mogła go zrobić dopóki nie skończę prac z budową, bo tak jak wspominałam akurat tędy przejeżdżają cięższe sprzęty. Jak taki układ jest lepszy, jestem w stanie wytrzymać rok czy dwa Teraz bym się zajęła lewą stroną a na końcu została by prawa.




z tym przeniesieniem na prawo też jest mały problem, bo nie może on być za bardzo przy boku, sąsiad ma tam sad i nie chciałabym, żeby były jakieś zgrzyty.
na trzecim planie wsunęłam go trochę do warzywnika do warzywnika



Ogród wśród pól i wiatrów 18:14, 07 paź 2017


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
Mamy posadzonych trochę drzewek owocowych w dolnej części ogrodu. A ja, kurczę ... słabo się znam na sadownictwie W tym roku tak się bardzo nie przejmowałam, drzewka miały się porządnie ukorzenić, wzmocnić. No i tak się stało. Są już widoczne, trochę się zagęściły. Dziś zauważyłam, że na brzoskwiniach pozawiązywały się jakieś nowe pączki. No to się ucieszyłam, tylko się zaczynam zastanawiać jak się pielęgnuje sad jesienią



Niektóre drzewka mają mocno zainfekowane liście, jakimiś grzybami chyba.
Wiem, że mam je dokładnie wygrabić jak opadną. Ale czy coś więcej? No i co zrobić, żeby takich widoków w przyszłym sezonie nie oglądać??



Czytam różne strony, wyczytałam m.in. że jesienią trzeba mocznikiem drzewa spryskać, jak już liście opadną. Ale ogólnie to zielona jestem w temacie. Jakby ktoś miał doświadczenie w opiece nad sadem, i mógł mi w prostych słowach napisać co się z sadem jesienią robi, byłabym wdzięczna
Duże pole do popisu 18:00, 07 paź 2017


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 970
Do góry
Witam wszystkich serdecznie. Chciałam Was poprosić o pomoc w zaprojektowaniu mojego ogrodu, czyli na razie łąki ...
Ogród składa się z dwóch działek: 1300m2 (z domem) i 2200m2 ("pole").
Podstawowe założenie jest takie, by zachować ten podział. Wszystko, co dla mnie niezbędne (altanka, placyk dla dzieci, sad, kącik do odpoczynku będzie na działce z domem. Duża działka będzie zadbaną łąką z warzywnikiem.
Dom jest położony na wzniesieniu. Widać nas jak na dłoni z każdej strony. Dlatego priorytetem jest dla mnie osłonięcie domu, podział tego ogrodu.
Od tego zacznijmy, gdyż nie mam pomysłu, jak ładnie oddzielić te działki.

Tak jest:
https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/153/1530552/thumb_original.JPG

Mapka (widoczny podział działki)
https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/153/1530556/thumb_original.jpg

Moja propozycja to osłonięcie domu brzozami i klonami np. Red Sunset dla koloru jesienią, a następnie rząd wiśni Umbraculifera z zachowaniem przejazdu szerokości ok. 4metry.
Myślałam jeszcze by zamiast wiśni posadzić graby Fastigiata, ale nie wiem, czy nie będą docelowo za wysokie. Co Wy na to?

https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/153/1530562/thumb_original.jpg
Moja działka na Dębowym Lesie 21:00, 06 paź 2017


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24492
Do góry
Ewa777 napisał(a)
Podziwiam zbiory dyń Dobrze mieć swoje warzywka i owoce
Też uwielbiam dania z dyni. W ubiegłym roku oprócz zup, dyni faszerowanej i zapiekanek z dynią, robiłam też pierogi - przepyszne
Też mam trójsklepkę i czekam na jej pierwsze kwitnienie.

Jeszcze jak dobrze
Swoje o wiele lepiej smakują
Drzewek owocowych i tak jeszcze dosadzimy.Czyli będzie taki już sad , kiedyś
Zupę- krem robimy. dynie faszerowane, też ..
Ale zapiekanek nie robiłam z dynią.;(.
A jakie , lub jak ty robisz ??
A pierogi ??
Też jeszcze nie robiłam takich pierogów .;(
Trójsklepki zależnie od odmian też trochę różnie kwitną.
Już ci rozkwita ?
A jaki kolor masz ??

Hortensja Dębolistna już całkiem w jesiennych późnych kolorach
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies