Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Zieleń, drewno i antracyt 19:28, 13 lis 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12899
Do góry
Dzisiaj dokończyłam porządki na cienistej i posadziłam graby (wiosną wyślę męża na drugą stronę ogrodzenia, żeby się rozprawił z chwastowikiem i pokrzywami na szerokości metra od naszego ogrodu).
Ta rabata będzie wyglądała zupełnie inaczej niż ją sobie wymyśliłam kilka lat temu. Będzie otwarta na nową część. Taki przestrzał od bramy wjazdowej po maliny na hamakowej, z zatrzymaniem na orzecha i derenie wgłębi. Muszę w związku z tym znaleźć jakiś krzew, który przesłoni mi kompostownik. Jakiś zielony, odporny i mało wymagający. Będzie rósł ok 1,5m od orzecha, wiec to musi być coś naprawdę wytrzymałego, a do tego kompaktowego max 1x1,5m. To ta zielona chmurka na zdjęciu. Na prześle siatki bezpośrednio sąsiadujacym z orzechem puszczę bluszcz. Potrzebuję tam wąskiej, zimozielonej przesłony, żeby bok kompostownika ukryć. Z drugiej strony drzewa, tam gdzie widać konstrukcję starego kompostownika bedzie prześwit przymknięty głębiej kaliną sztywnolistną. Do wiosny nie ruszam tego miejsca, bo to do tej pory zimowa miejscówka jeża była. Nie chciałabym obudzić ewentualnego lokatora.

Migawki z ogródka 21:11, 09 lis 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86105
Do góry
tulucy napisał(a)
Może inaczej zachowuje się bluszcz na gładkiej dość powierzchni, a inaczej na spękanej? U mnie miał spękaną korę do dyspozycji.

Dziś dość pracowity dzień, jak już się wybrałam do ogrodu, jako ta sójka za morze...
Przesadzone:
- kolejne 3 buksy na żywopłot dookoła nowego warzywnika,
- penstemony - całkiem pokaźną ilość się okazała, z trzech sadzonek mam 3 spore kępy, ładnie się sieją,
- jedna kępa dzwonków,
- 4 powojniki, przy czym na koniec roboty zauważyłam jeszcze jeden do przesadzenia
- kępa żurawek,
- jedna malutka prymulka,
- jeden liliowiec White zone (była przy nim plakietka), przy okazji - muszę poszerzyć rabatę liliowcową...
- 4 kępy przywrotników - u cioci cała taczka pojechała do sąsiadów naprzeciwko
- różne zioła na rabatę ziołową w warzywniku (in statu nascendi), właśnie przypomniało mi się, że szczypiorek też mogę tam przesadzić - to na listę jutrzejszą wędruje.

Posadzona ostatnia róża z doniczki.

Wykopałam wiaderko cebul krokusów, muszę teraz je gdzieś posadzić... Tylko to chyba będzie mix kolorów.

Problem mam z liliami, nie wiem, czy teraz mogłabym je przesadzić???? Ktokolwiek wie coś w temacie? Dwie to chyba drzewiaste, wielkie i mocno pachnące. Jedna to Józefka.

Jutro przymierzymy się do dwóch dużych tuj, jeśli się uda, to pójdą do cioci. Zasłonią jej trochę widok na nasz kompostownik. Plan jest też na przygotowanie miejsca pod nowy kompostownik. Trzeba wyrównać poziom, ułożyć kostki przynajmniej po obwodzie.

Czy róże mogą stanowić akcenty w nieformowanym żywopłocie? Wyprostowane, do 1,5 metra...

I tak kończę mój pierwszy dzień długiego weekendu... Do pracy idę dopiero po Święcie Niepodległości

Kawał roboty
Pszczelarnia 20:51, 09 lis 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86105
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)


Sylwio, ja co roku nie dosypuję. Kompost w zasadzie cały idzie do sadzenia nowych roślin, zasypywania dziur po starych wysadzonych roślinach, pod żywopłoty. Czasami starcza na rabaty ale przez tyle lat ogrodowania tylko dwa razy zdarzyło mi się kompost położyć na rabaty ozdobne. I 2 razy dałam go kulom bukszpanowym.
Obornik tylko co 3 lata a kory na rabatach nie mam, tylko na ścieżce - ta łatwo się zużywa (wywiewa, czy coś i trzeba co roku uzupełniać) na ścieżkach.

Przy magnoliach mężowskich bardzo uważam, żeby ich korzeni nie udusić, na zimę dostają korę ale wiosną od razu ją zabieram.

W tym roku wiele rabat dostało próchnicę jako ściółkę (nie gruba warstwa - ale 10 ton poszło), przy dorosłym i starym ogrodzie trzeba go non stop suplementować, sąsiedztwo wielkich drzew wyjaławia każdą porcję gleby.


W warzywniku nigdy nie miałam problemu z za dużą ilością gleby nad ścieżkę - po wykopaniu warzyw zostają raczej kratery.


Na poniższym zdjęciu, cisy sadzone w trudnych saharyjskich warunkach dostały czarnoziem i kompost, i ciągle go dostają. Buki 2 lata temu dostały dużo dobrego (przekompostowanego) obornika. Mam jakąś obsesję w temacie uzdatniania gleby.









Taka obsesje to tylko chwalić Dzięki za wyjaśnienia bo miałam dylemat jak to jest, jeszcze Kondzia podpytam jak u NichU nas cały kompostownik w warzywnik idzie bo tam stale ta ziemia do poprawy, już było całkiem fajnie no to naniosło powodzią błotnistej gliny i znowu skała, przez to nam się poziom gruntu podniósł nad ścieżki
Dżdżownice kalifornijskie 19:47, 08 lis 2020

Dołączył: 02 lis 2020
Posty: 2
Do góry
Widzę, że po moim poście temat ucichł.
Może by tak zebrać w jednym miejscu doświadczenia innych osób i stworzyć jakąś mini-instrukcję zawierającą konkretne dane:
1) Jak zrobić kompostownik dla dżdżownic kalifornijskich, z czego, jaki wymiar itp. itd.
2) Co do niego dawać. I nie chodzi mi tutaj tylko o obornik czy warzywa.
Ale czego nie dawać czy np skórki od bananów, liście itp..
A co znów dodawać jako dodatki, bo widziałem w postach p. coś o mączce bazaltowej. Jak często dodawac te specyfiki.
3) jak utrzymać odpowiednie Ph, wilgotność, temperaturę i jak je kontrolować.
Migawki z ogródka 18:14, 08 lis 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
tulucy napisał(a)
Może inaczej zachowuje się bluszcz na gładkiej dość powierzchni, a inaczej na spękanej? U mnie miał spękaną korę do dyspozycji.

Dziś dość pracowity dzień, jak już się wybrałam do ogrodu, jako ta sójka za morze...
Przesadzone:
- kolejne 3 buksy na żywopłot dookoła nowego warzywnika,
- penstemony - całkiem pokaźną ilość się okazała, z trzech sadzonek mam 3 spore kępy, ładnie się sieją,
- jedna kępa dzwonków,
- 4 powojniki, przy czym na koniec roboty zauważyłam jeszcze jeden do przesadzenia
- kępa żurawek,
- jedna malutka prymulka,
- jeden liliowiec White zone (była przy nim plakietka), przy okazji - muszę poszerzyć rabatę liliowcową...
- 4 kępy przywrotników - u cioci cała taczka pojechała do sąsiadów naprzeciwko
- różne zioła na rabatę ziołową w warzywniku (in statu nascendi), właśnie przypomniało mi się, że szczypiorek też mogę tam przesadzić - to na listę jutrzejszą wędruje.

Posadzona ostatnia róża z doniczki.

Wykopałam wiaderko cebul krokusów, muszę teraz je gdzieś posadzić... Tylko to chyba będzie mix kolorów.

Problem mam z liliami, nie wiem, czy teraz mogłabym je przesadzić???? Ktokolwiek wie coś w temacie? Dwie to chyba drzewiaste, wielkie i mocno pachnące. Jedna to Józefka.

Jutro przymierzymy się do dwóch dużych tuj, jeśli się uda, to pójdą do cioci. Zasłonią jej trochę widok na nasz kompostownik. Plan jest też na przygotowanie miejsca pod nowy kompostownik. Trzeba wyrównać poziom, ułożyć kostki przynajmniej po obwodzie.

Czy róże mogą stanowić akcenty w nieformowanym żywopłocie? Wyprostowane, do 1,5 metra...

I tak kończę mój pierwszy dzień długiego weekendu... Do pracy idę dopiero po Święcie Niepodległości


Lusia, słabo mi od Twoich działań.

Lilie przesadź, jeszcze się zakorzenią. Albo przechowa do wiosny w trocinach i wiosną posadzisz.


A zioła to Ci się teraz zakorzenią? Przesadzałaś kiedyś zioła wl istopadzie? Ja mam obawy i z moimi czekam na maj, wtedy je odmłodzę i posadzę.


Zależy, jakie róże. Jakie gatunki? Czy silnie, czy "austinki"? Na pewno takie, których się nie tnie co roku. Np. alby byłyby dobre. Alba Maxima (2 m ale jaki czar!).




Migawki z ogródka 22:01, 07 lis 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12976
Do góry
Może inaczej zachowuje się bluszcz na gładkiej dość powierzchni, a inaczej na spękanej? U mnie miał spękaną korę do dyspozycji.

Dziś dość pracowity dzień, jak już się wybrałam do ogrodu, jako ta sójka za morze...
Przesadzone:
- kolejne 3 buksy na żywopłot dookoła nowego warzywnika,
- penstemony - całkiem pokaźną ilość się okazała, z trzech sadzonek mam 3 spore kępy, ładnie się sieją,
- jedna kępa dzwonków,
- 4 powojniki, przy czym na koniec roboty zauważyłam jeszcze jeden do przesadzenia
- kępa żurawek,
- jedna malutka prymulka,
- jeden liliowiec White zone (była przy nim plakietka), przy okazji - muszę poszerzyć rabatę liliowcową...
- 4 kępy przywrotników - u cioci cała taczka pojechała do sąsiadów naprzeciwko
- różne zioła na rabatę ziołową w warzywniku (in statu nascendi), właśnie przypomniało mi się, że szczypiorek też mogę tam przesadzić - to na listę jutrzejszą wędruje.

Posadzona ostatnia róża z doniczki.

Wykopałam wiaderko cebul krokusów, muszę teraz je gdzieś posadzić... Tylko to chyba będzie mix kolorów.

Problem mam z liliami, nie wiem, czy teraz mogłabym je przesadzić???? Ktokolwiek wie coś w temacie? Dwie to chyba drzewiaste, wielkie i mocno pachnące. Jedna to Józefka.

Jutro przymierzymy się do dwóch dużych tuj, jeśli się uda, to pójdą do cioci. Zasłonią jej trochę widok na nasz kompostownik. Plan jest też na przygotowanie miejsca pod nowy kompostownik. Trzeba wyrównać poziom, ułożyć kostki przynajmniej po obwodzie.

Czy róże mogą stanowić akcenty w nieformowanym żywopłocie? Wyprostowane, do 1,5 metra...

I tak kończę mój pierwszy dzień długiego weekendu... Do pracy idę dopiero po Święcie Niepodległości
Dżdżownice kalifornijskie 12:59, 03 lis 2020

Dołączył: 02 lis 2020
Posty: 2
Do góry
Dzień dobry.
Jestem nowy na forum ale wątek mnie zaciekawił.
W tym roku podołałem próbę z hodowlą dżdżownic.
Zakupiłem ich trochę, przygotowałem kompostownik z palety z otworami an dole, wrzucałem odpadki z warzyw, owoców, liście, zwiędnięte chwasty itp. Po sezonie postanowiłem przenieść je do pojemników w plastikowych na zimę,
Ku mojemu zdziwieniu dżdżownic było dyzo mniej niż jak je kupowałem, raptem z 20 znalazłem.... Może uciekły, może zginęły, nie wiem. Może zła dieta, może za mała wilgotność...
Na pewno nie za dużo wody bo były odpływy no i masa kompostu byla nie za wysoka bo jak eis 20 cm.
Chciałbym sproboweac od nwoa ale na razie w pojemnikach plastikowych.
Wielkość jednego to jakies 60 x 40 na 30 ( L W H) .
Proszę o pomoc
Pytanie jak mam do tego podejść.

1) Pojemnik miodowo, Nawiercenie otworów aby nadmiar wody i płyny spływały, jak duzo ich powinno być?
2) jak rozwiązać napowietrzanie?
3) Jak kontrolować wilgotność?
4) Czy karmic mozna takze lisciami, opadłymi chwastami oprócz warzyw i owoców?
5) Zrezygnuje ze skorek od bananow chyba. bo pewnie sa toksyczne?
6) Czy coś dodawać, jakiś wapń lub coś innego pożywnego?
7) Na dno jak rozumiem kawałki tektury, wytłoczki od jajek itp?
8) Co na wierzch?
9) jakoś warstwami na początek kłaść te odpadki?
10) Co z kwasowoscia kompostu, jak go kontrolowac? Cos dodawac?
11) Czy rzeczy kiszone jak ogórki czy kapusta mogą zaszkodic?
Osiedlowy ogródek 21:19, 01 lis 2020


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8611
Do góry
Kokesz napisał(a)
Helen, Ty byłaś, wiesz jak to wygląda...właśnie nie mam pomysłu jak je przesłonić.
Podkrzesać świerki łatwo, ale wtedy odsłonią się puste miejsca, kompostownik jeszcze bardziej będzie na widoku

Z przesłon przychodzą mi na myśl tylko pęcherznice, derenie białe lub rozłogowe. Innych niestety nie znam, chyba że żywopłoty z iglastych.
Osiedlowy ogródek 21:03, 01 lis 2020


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Do góry
Helen, Ty byłaś, wiesz jak to wygląda...właśnie nie mam pomysłu jak je przesłonić.
Podkrzesać świerki łatwo, ale wtedy odsłonią się puste miejsca, kompostownik jeszcze bardziej będzie na widoku
Osiedlowy ogródek 20:42, 01 lis 2020


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8611
Do góry
Kokesz napisał(a)
Rabata nr 2

To rabata pod dwoma świerkami.
Pod pierwszym są kompostowniki, może kiedyś rododendrony je zasłonią, czy dać dodatkowo jakiś krzew za nimi...jaki? Mam jeden dereń Ivory Halo ale on ma być w rogu przy płocie zaraz obok lewego kompostownika. Na rozpierdolnik nie patrzymy
Teren pod pierwszym świerkiem będzie chyba wysypany zrębkami, to jest miejsce robocze.
Rabata będzie pod drugim świerkiem. Chciałabym w stylu leśnym, paprocie, hosty, trawy, wiosną szafirki, krokusy.
Może rodek z tyłu...






Kompostownik chyba bym próbowała czymś przysłonić, może derenie inne niż pstre (biało-zielone)?
Ogród na piasku i z wielkim murem 15:32, 27 paź 2020


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105
Do góry
mocznik 40-60g na litr w okresie bezlistnym (lub gdy zaczynają opadać), drzewko i pod nim, niszczy patogeny, przyspiesza rozkład - można też kompostownik

Powyższe skopiowałam od Zbyszka z Borów tucholskich (prawie) aby wreszcie nie szukać tej informacji, będę miała ją u siebie.
Dzięki Panie Zbigniewie.
Działka prawie w Borach Tucholskich 15:24, 27 paź 2020


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 8943
Do góry
Alicja Gutenberg nowinka -nawet wujek Google nic nie podpowie, Cabaret wymaga przykrycia(kora stroisz) zwłaszcza po posadzeniu

mocznik 40-60g na litr w okresie bezlistnym (lub gdy zaczynają opadać), drzewko i pod nim, niszczy patogeny, przyspiesza rozkład - można też kompostownik

kolejny kawałek trawnika pod roślinki hortensje trawy i takie coś




wszystkie odmianowe klony poszły na spacer, przeżyły zielone siewki ale też pięknie się przebarwiają


Migawki z ogródka 13:41, 27 paź 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
Basieksp napisał(a)
U mnie problemem nie były duże nieprzekompostowane kawałki tylko za dużo trawy robiła się taka klucha, nie miałam miejsca na przerzucanie, teraz trzy komory i mogę sobie przerzucić ja u siebie mam na ziemi żeby robaczki mogły sobie wędrować


Hej Dziewczyny czytam o tych kompostownikach trzy komory to już wypas jest
Ja u siebie mam dwie. Teraz czyściłam . Wybrałam kompost. To co się przerobili poszło lub pójdzie na rabaty a te nie przerobione resztki trafiły z powrotem na kompost. Nowa pryzmę układałam warstwami. Zielone i brązowe. Potem podlalam i przykrywamy deskami. Tak jak Kasia Belingham radziła. Aha i kompostownik tylko na gołej glebie, właśnie dlatego żeby to " życie" sobie krążyło tak jak Basia pisze
Pozdrawiam

Migawki z ogródka 09:43, 27 paź 2020


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Do góry
Ciągle jakieś nowe przesadzania

Sama chciałabym kompostownik na wylanym betonie, na płytkach może być różnie. Co prawda nikt nie zagwarantuje, że z czasem beton nie popęka
Kompstownik mam postawiony bezpośrednio na ziemi (tylko narożniki stoją na płytkach) i potem podkopuję się w głąb by odzyskać resztki dobroci, które w glebę wsiąknęły.
Zastanów się czy będziesz przesypywać kompost z jedej komory do drugiej? Wtedy dobrze byłoby móc demontować i ściankę działową a nie przewalać górą... ech - to takie miałąbym wymagania dla mojego kopostownika... i jeszcze zadaszenie. Po własnych doświadczeniach wiem, że wolę podlewać w razie potrzeby niż chronić przed nadmiarem deszczu
Migawki z ogródka 09:38, 27 paź 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12976
Do góry
Basieksp napisał(a)
Ja też mam trzykomorowy kompostownik, i w końcu mam porządnie przerobiony kompost, jak były dwie komory za krótko się kompostował i miejsca brakowało na trawę i odpadki, teraz jeden przerzucony leżakuje dwa sezony i jest ok dobra decyzja


Tak, o to chodzi, żeby się dobrze przerobił. U mnie po roku zawsze jakieś kawałki grubsze się trafiały.
Migawki z ogródka 09:28, 27 paź 2020


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12451
Do góry
Ja też mam trzykomorowy kompostownik, i w końcu mam porządnie przerobiony kompost, jak były dwie komory za krótko się kompostował i miejsca brakowało na trawę i odpadki, teraz jeden przerzucony leżakuje dwa sezony i jest ok dobra decyzja
Migawki z ogródka 07:02, 27 paź 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12976
Do góry
Kompostownik będzie jak zwykle z desek, tyle że tym razem trochę je wzmocnimy, poprosiłam też m o wyjmowane deski od frontu, żeby było łatwiej wyjmować. No i dno będzie, wiadomo, że nie szczelne, ale jakieś kostki ułożymy. To zresztą pomoże całej konstrukcji, jak nie będzie stać bezpośrednio na ziemi.
Z pracami to różnie. W sumie w niedzielę prawie nic nie zrobiłam. Ale m sukcesywnie wycinał pozostałe tuje i teraz ma już tylko do wykarczowania parę karp. Reszta przemielona na zrębki, pieńki u sąsiadów się będą ciąć i suszyć.

Ja nad mam w planie przesadzenie pozostałych mniejszych tuj do sąsiadów obok. I plany na papierze ciągle smaruję... Przed przesadzanie reszty...
Migawki z ogródka 19:40, 26 paź 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
Do góry
Kojenie Twoich nerwów przynosi bardzo konkretne efekty.
Trzykomorowy kompostownik! Zazdroszczę bardzo.
Pamiętajcie o ogrodach 20:18, 24 paź 2020


Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4644
Do góry
greg66 napisał(a)
Dziś do południa kolejne warzywniki zrobione.





Grzesiu ,
Taki pojemniczek na kompostownik by mi się przydał


czy masz może irysy ?
szukam inspiracji
Blaski i cienie nowego życia 17:43, 24 paź 2020


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
I na roboczo to co udało mi się wyplewić w przedogródku , tak że powstał mini kompostownik dwuwarstwowy na tyłach rabaty.



Byłabym szczęśliwa gdyby udało mi się przenieść pierwiosnki omszałe, wsadzić czosnki które dostałam od sąsiadki i przekopać pod sadzoneki bodziszka 2 miejsca.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies