Pokazywałaś Elisko kiedyś już ten ogród po którym teraz ewentualnie spacerujesz? Półeczka warta zachodu!!! Mam trzy w tym stylu, też z odzysku Ale Twoja " fikuśna!": D
Na działce jeszcze śliczne jesienne barwy.
Przygody z pożarem u sąsiadek nie zazdroszczę, ale dobrze, że tam byliście bo szkody mogły być ogromne nie tylko u nich.
Cieszę się z tej półeczki jak dzieciak, od dawna polowałam na taką i udało się. A co do pożaru to rzeczywiście brakuje słów, mamy jedynie nadzieję, że czegoś to nauczyło, tę naszą sąsiadkę...
Aniu, ten przydomowy ogródek pokazywałam latem kiedy kwitło tak dużo róż... Jest malutki, 440 m2, które są połową współwłasności działki, z tego na części stoi dom, to "zielenina" stanowi niewielki kawałek do uprawy roślin ozdobnych...ale dobrze, że jest chociaż taki...jest gdzie wyjść, jest gdzie posiedzieć z kawą, a to się liczy szczególnie w dobie pandemii. Fotki są na str. 527 i 530.
Kolory jesienią pokazują swój urok i zachęcają do sadzenia roślin liściastych, szczególnie tych wybarwiających się. Jedynie szkoda, że wiatr niebawem zabierze to co teraz jeszcze zdobi ogród. Mam taką wewnętrzną złość na sąsiadkę, że jest taka bezmyślna i lekceważąca wszystko i wszystkich.
Witaj dopiero się po mału cofam i podziwiam fajnie tak polatać widzę że też lubisz rozchodniki cudne są i super okienko, dekoracje
ojeju ale cudnie i ile pracy trzeba super wycinki jaaa a kto biega po trawniku z kosiarka u mnie e-muś najszybszy jest a u Cię?
buziam
Witam piękny ogródek. Tyle bibelocikow, duperelkow fajnych nigdzie nie widziałam. Rośliny też bardzo ładnie dobrane i posadzone. Bardzo mi się podoba. U mnie takich bibelocikow nie ma ale wezmę się i za to,.
Piękne kloniki mam inne równie pięknie się przebarwiające rubrum "Brandywine", "Red Sunset",
October glory piękny nie mam go co znajdę to zawsze za wysoki i nie mogę przewieźć. Jesień jest piękna szkoda, że to już koniec.
U mnie kiedyś spalił się kompostownik. EM wywalił popiół z ogniska do kompostownika. Przyjeżdżamy za kilka dni po drodze wstąpiłam do sklepu i tak coś śmierdziało. EM mówi co za cholera znowu ktoś coś pali. Jedziemy po drodze zaczęło padać przyjeżdżamy na działkę a tu jeszcze większy smród.
Wychodzimy za świerki a tam unosi się dym tuje spalone bo przy kompostowniku tylko kompost sięntli.
Więc o pożar nie trudno. Bezmyślność może prowadzić do katastrofy wszędzie.
Trawnik, to terytorium eMusia, gdyby miał czas, to latałby z kosiarką co drugi dzień, ale u mnie ziemia piaszczysta więc i trawa nie rośnie tak szybko...Rozchodniki bardzo lubię, a te co na zdjęciach, to są po dość drastycznym podziale, ale wszystko się przyjęło i już teraz znów rosną w masę.