Witaj Iwonko.
Mam pytanie, a w zasadzie 2:
czy lilie sadzisz w koszyczkach/ w jakiej ziemi?
I jeszcze pyt. dotyczące floksów: jak długo u Ciebie rosną? i w jakiej ziemi?
Masz takie piękne i zdrowe kępy.
W tym roku chcę posadzić lilie na rabatach ( w ub.miałam w donicach), marzę też o takich pięknych floksach- moja sadzonka mizernie wyglądała.
Zdradź swoją tajemnicę
Pozdrawiam ciepło.
Ja miałem jeszcze w zeszłym roku chętkę na podobną kolorystykę, ale jednak wole róże fiolety itd jednak gdybym miał jeszcze miejsce na jedną rabatę to taką bym zrobił
Do rzeczy. Jeżeli chcesz aby to była rabata bylinowa to wcale nie jest powiedziane, że nie ma być dużo gatunków, ale żeby zbyt dużo nie kwitło w jednym terminie.
Czerwone w maju mogą być orliki.
W czerwcu czerwona może być pysznogłówka(czerwona z tego co zauważyłem wcześniej kwitnie) do tego żółta tojeść kropkowana. Pozwole sobie wkleić zdjęcie od Ani z ogrodu z tym połączeń, dla mnie bomba (to białe to nie wiem co)
Można też na czerwiec dosadzić czerwoną tojść... nie wiem jaką, ale jest piękna i również widziałem ją u Ani. Do czerwca można by sporo roślin dorzucić.
W lipcu mogą królować liliowce i lilie w odcieniach czerwieni pomarańczu i żółtego.
Lipiec sierpień to zdecydowanie okres twoich rudbekii, plus czerwone jeżówki np Hot Papaya i pomarańczowe.
Jest sporo możliwości w tej kolorystyce i twoja rabata może być hitem
Daj znać to usunę fotki
Violu z tym cięciem roślin to nawet pewna anegdotka o mnie w rodzinie krąży, najgorsze, że jest na faktach, ale dziecko przecież może się pomylić Lubie formować krzewy i robię to od 8 lat, więc troszkę wprawy chyba mam.
Z tymi brzozami to same problemy, płytko się korzenią przez co zabierają bardzo dużo wody, do tego mam piaszczystą glebę, a pod brzozami chciałem posadzić byliny, które w suszy nie dadzą racy, a ja może od przyszłego roku nie zawsze będę w ogrodzie. W tej kwestii muszę myśleć przyszłościowo, niestety nie wiem czym zastąpić brzozy.
Wojtku witam, muszę w końcu odwiedzić Twój wątek bo miesiąc temu cały przeczytałem, ale nic nie napisałem.
Moje projekty rysuje w programie AutoCad, całkowicie nie przeznaczonym do tego celu ale jak widać można wykorzystać.
Iwonko ja oczywiście nie wycinam od razu żółknących lili, czasem jednak mają brzydkie plamy to kilka zdarzy mi się wyciąć. Przedogródek z lili zawsze sprzątam sobie wcześniej bo jak nie chce nie muszę tam zaglądać to pustki na rabacie mi nie przeszkadzają W 2013 lilie zostały do zaschnięcia, w zeszłym musiałem się pozbyć dużo wcześniej z powodu różnych plam na liściach. Mój Pinterest jest skromny, ale zbieram tylko to co bardzo mi się podoba Zapraszam tutaj.
Uciekam kończyć projekt dachu... już mi się w oczach od kreseczek miesza.
Ja czegoś nie rozumiem: lubimy podziwiać, jak trawy zółkną, hortensje brązowe zostawiamy na zimę, bo piękne, a żółte albo zielone liście liliowców też mogą robić za trawy Może warto zauważyć piękno w żółknących łodygach lilii? Wszystko ma przecież początek, rozkwit i koniec
Łukasz, jak Cię odnaleźć na Pincie?
Rozdziawiłam się jak to przeczytałam
zazroszczę planowania i konsekwencji w działaniu...
poza tym zastanawiam się gdzie te platany i duuuuuużo traw posadzisz???
Odnośnie piwoni, lecę szukać, co żeś napisała bo ja też nastawiam się ich duuuuuży zakup, w kolorze.... oczywiście białym , z nimi raczej nie ma problemu, tak jak z perovskią...
jak brzegi nie będą łagodne, to będzie ciągle brzydko, woda będzie je podmywać, a gdy opadnie to odkryje urwiska, albo trzeba faszynować i zostanie w pierwotnej powierzchni, albo na logikę musisz poszerzyć i tym samym złagodzić brzegi.
Z tego co widać po zdjęciach, to brzegi są sypkie.
Alka ja w tym roku chyba też się wybieram po buksiki, ale to się dopiero okaże w praniu. Zaplanować bylinową rabatę atrakcyjną od końca maja do jesieni nie jest łatwo i zapewne jak skończę plan, wszystko posadzę to w następnym roku wszystko będę zmieniać
Haniu ja i tak pozostane przy przy wersji, że przed zmianami było na granicy tragedii, a teraz przynajmniej jestem zadowolony ze zmian i czekam jak wszystkie nowe rośliny zaczną rosnąć w tym roku, plus kolejne zmiany.
Bardzo Ci dziękuje za wszystkie miłe słowa.
Co do lili to zależy jakie będziesz zamawiać. Jeżeli lilie OT to najlepiej posadzić je na tył rabaty bo dorastają nawet do 2 metrów i na tyłach poradzą sobie najładniej. Jeżeli niższe odmiany to w sumie nie wiem bo nigdy pod tym kontem na to nie patrzyłem, ale fakt moje rosną np za lub wśród innych bylin, za niskimi krzewami typu azalie, berberysy i kosodrzewiny. Można posadzić za rozplenicami. Mam też posadzone w liliowcach lilie, ale jedne i drugie po pewnym czasie są mało dekoracyjne.
Nie ma się co bać lili po przekwitnięci, bo gdy się je zetnie są po prostu zieloną masą do końca sezonu, a gdy żółkną to wycinam i po kłopocie
Marzenko ja też sobie zamówię bo fajnie się czyta i ogląda. Większy problem mam z wiosennymi zakupami bo muszę się strasznie pilnować i na dodatek nie wiem na co się zdecydować. Zawartość koszyków zmienia się jak w kalejdoskopie
Lukasz - kilka dni temu weszłam na Twój wątek,
trafiłam na zmiany i cofałam do tyłu z zainteresowaniem
Ogród Twój był do podziwiania, a teraz zmieniłeś na cudo.
Odważnie podszedłeś do przesadzania, wiem coś bo wiosną musiałam przesadzać i zupełnie brak wyobraźni miałam
Do wykopywania roślin i dołków miałam kogoś, ale nie miałam czasu na myślenie gdzie co?
a Twoje rabaty wyszły kolorowe i to najważniejsze o każdej porze roku
Mam pytanie czym podsadzić lilie, by zasłonić brzydki ich wygląd po kwitnieniu. w tym roku chcę zakupić i posadzić.
No ja też czekam na następny numer GW ale żebym była na 100% zadowolona to nie powiem, nie chodzi o opisy tylko o szatę, a martagony zależą od cebuli jakie dostaniesz jak przyślą Ci "pryszcze" to nie zakwitna w tym roku a jak dorodne to tak, no i stanowisko jest ważne, lubia półcień, gleba zasadowa, nawieźć wiosna i podlewać nie za dużo i to wszystko
Nie dostaniesz pomarańczowych , one sa z L, a zB te brudno różowe, tylko takie choc miały byc białe i różowe i małe cebulki były, z L dużo lepsze choc jedna zgniła całkiem.
Jesli dostanę pomarańczowe zamiast rózowe to osobiście do B pojadę!!! Bo u mnie będą rosly na rabacie różowej i nijak mi pomarańcz tam nie pasuje....
Czyli mniej problematyczne niż przeczytałam, to mnie cieszy bo lilie mi nigdy problemu nie sprawiały. Gdyby ni byly wyżerane przez ślimaki i poskrzypkę to bym je nawet bezobługowymi nazwala. Na slimaki mam niebieskie granulki a poskrzypkę gdy od czasu do czau prosnę na "ssące" też znika z lili
Melduję, że na sezon wiosenny zamknęlam zakupy:
- piwonie już relacjonowałam
- róże równieź
- dokupiłam 3 lilie matragony, kilka orientalnych ale raczej symbolicznie, chyba 3 szt...
- kupiłam fuuuul wypas czosnkow glówkowatych aby je dosadzić do róż i lawendy
- poczyniłam kilka zakupów ciemiernikow , ale chyba w tym roku nie zakwitną, oby żródło zakupów nie okazało sie trefne i aby nie zakwitły za 3-4 lata....
Teraz czekam na marzec i dostawy i mam czas na spokojne zaplanowanie zmian w ogrodzie.
Wiosna jeszcze musze kupić platany i duuuuuuużo traw.
Muszę zakupić miedzian i zrobić profilaktyczny oprysk w lutym róż i drzew. Promanalu w tym roku chyba nie będę stosować, bo albo miedzian albo przędziorki. Rok temu pierwszy raz stsosowalam Promanal i przez tę oelista powłokę nie zdązylam zastosować miedzianu bo szybko nadeszla wisona. Większy problem mam z chorobami grzybowymi niż robactwem... Za wyjątkiem opuchlaków... Zatem musze jeszcze zakupić nicienie, bo widzę że na rabatach ktore zlewałam nie mam problemu z opuchlakami a sa na tych , które ominęłam. Więc muszę zlać caly ogród....
I bacznie obserwuję prognozy pogody bo sie zastanawiam czy mam obsypać krorą wyłażące cebulowe czy juz spokojnie czekać na wiosnę i pozowlić im kiełkowac? Są na takim etapie, ze już je powinnam zasilić nawozem.....
Mi sie podoba Gardeners, bo w innypch czasopismach są ciągle te same rosliny...a kupuję wszystko co jest dostępne na rynku....a w GW poczytałam o takich, ktorych nigdy na oczy nie widziałam. Zaznaczano (przypisy polskiej redakcji, że np mogą w Polsce przemarznąć). Tak dokladnego opisu co i kiedy robić, jak zakladać warzywnik, jak siać , do tej pory nie widziałam , dlatego czekam na kolejne wydanie marzec /kwiecień.
Aniu te martagony to są jakieś bardziej chimeryczne niz zwykle lilie. Wymagają jakiejś szczegolnej opieki? I czytałam, źe niekoniecznie zakwitną mi w tym roku? Owszem poczytałam co piszą w necie ale zależy mi na Twojej opini.
Ewa..... azjatyckie wszystkie są głupotoodporne. Niestety maja wadę (lub zaletę).. nie pachną.. kwitną najwcześniej. Mieszańca azjatyckich też są odporne i niewymagające.. oznaczane są jako L.A.
Kolejne najmniej problemowe to tygrysie i tygrysopodobne typu citronella, ale te wolniej się mnożą.
I tych lili nie ma się co bać..
Ale jednak orientpety, orientalne i mieszańce orientalnych maja cudny zapach, ogromne kwiaty, często są bardzo wysokie i kwitną najpóźniej i najdłużej, dzięki temu sezon liliowy rozciąga się o miesiąc dłużej
Mileno będę pamiętał, a jeszcze pare takich elemntów mam
Iwono
Jagodo a może i będzie jak pójdzie to takim tempem jakim bym chciał to wątek nie jest wykluczony
Iwnko to opisze od lewej do prawej Oczywiście na obrzeżu rabaty są żurawki z trawkami, pierwsze turzyce Amazon Mist, dalej Evergold.
Na rabacie pierwszy jest złocień wielki Real Dream. Kolejna Imperata Red Baron, świecznica Brunette, przed nią rośnie miniaturowa pysznogłówka , następnie hortensje Limlight na przemian z Miskantem Gracilimusem. Przed hortensjami posadziłem liliowce, ale tylko dlatego, że zamówiłem sobie kolejne i nie miałem gdzie posadzić, ale kolorystyka się zgadza: czerwień i biel. Niewidoczne za hortensjami są dwa różaneczniki, za nimi hosty Praying Hands i hakonechloa Strip it Rich.
A co do zestawu na bylinówke atrakcyjną od czerwca do jesieni w odcieniach różu i fioletu:
-berberys Artropurprea Nana,
-kocimiętka na przemian z przetacznikiem Red Fox (pierwsza kwitnie kocimiętka, następnie przetacznik, a u schyłku lata już słabiej kwitną razem),
-Rozchodnik okazały,
-jeżówka Southern Belle lub inna o intensywnym różowym kolorze,
-pysznogłóka różowa,
-floks wiechowaty w tonacji od fioletu po róż,
-lilie np Purple Eye
-astry jesienne niskie i wysokie
-jakiś wyższy miskant na tył rabaty i rozplenica w środek, aby dodać troszkę zwiewności.
Ja osobiście dodałbym jeszcze fioletowe orliki i naparstnice.
Troszkę dużo, ale jak dla mnie bylinówka z małej ilości gatunków jest mało atrakcyjna i zazwyczaj zachwyca tylko w jednym miesiącu, a mnie zależy na tym, aby zdobiła jak najdłużej. Oczywiście co najmniej po 3 sztuki z każdej rośliny aby to nie były pojedyncze kwiatki, a lili co najmniej po 5 w grupie
Spisałem sobie ten zestaw między innymi na podstawie tych zdjęć (oczywiście na ten żólty kolor nie patrzymy )
Masz rację, budowa to był fatalny okres.. pustaki i cegły były nie do zdobycia.. a ich cena była 10 razy wyższa niż normalnie. Z dziurą w dachu wykańczaliśmy wnętrza, bo nie szło dokupić blachy na dach, a jednego arkusza brakło. To były wariackie papiery. Dużo sami robiliśmy... ekipa do wykonania dachu była na kiedyś tam i żadna nie chciała zrobić naszego dachu... jedna się znalazła ale cena powaliła z nóg. M z ekipą z łapanki sam w końcu zrobił ten dach, uczył się na naszym dachu.... wiec i arkusz blachy jeden poszedł się paść... Nie mam w środku ścian nośnych, rozpiętość duża, i nie mam też płyty wylanej na stropie. To było za trudne dla zwykłych cieśli.... ale jak się chce to się ma.
Posklejane zdjęcia robię w programie PhotoScape. To prosty program do obróbki zdjęć i darmowy, możesz ściągnąć go z internetu. W nim też zmniejszam format zdjęć do wstawiania na forum.
Tulipan nazywa się Freeman, chyba o te Ci chodziło
"Co to za niebieskie „mak” pod szafirkami?"
Kurcze... nie wiem o co ci chodzi.. czy na składance z szafirkami taki niebieściutkie kwiatki w dolnym lewym rogu?? Jak tak to to jest przetacznik pagórkowy Knallblau albo Royal Blue albo jakiś podobny. Na słoneczko, suche i krótko kwitnie, ale kolor ma zajefajny.
"A to cudo biało-bordowo-żółte to co? " ależ zadajesz zadania.. gapi się w wizytówkę i dumam o co ci może chodzić.. zakładam, że to pod liliowcami, bo pytania idą w kolejności oglądania wizytówki..
Jak o to Ci chodziło, to to jest lilia Orientpet MISS LILLY. Faktycznie jest to cudna lilia, wysoka, kwiaty ogromne. Przesadzałam lilie, bo robiłam rewolucję.. i teraz ciekawe czy ją przeniosłam, zniszczyłam, czy została się gdzie jest??
Na zdjęciu jest jastrząb... widziałam jak dopadł wronę.... i jak z nią odleciał.. foto strzelane na oślep bez patrzenia w obiektyw.. nie było czasu.. natomiast krogulce mamy swoje, są codziennie.. i codziennie je obserwujemy.
Wszystkiego nie da się włożyć od wizytówki wiec tylko wybrane okazy.... nazw nie pamiętam wszystkich, dlatego mam zrobiony katalog z nazwami.. i jak trzeba to do niego zaglądam. Niestety nazwy nadaj ktoś złośliwy, zawsze są takie by ich nie zapamiętać
Rąk do pracy w ogrodzie mamy 4 i 4 łapki psie. Dlatego nie zawsze jest tip-top.
Moje są rabaty, a trawnik męża. On mi się nie miesza do rabat (czasem liście odkurzaczem pozbiera z grubsza), a ja mu się mieszam do trawnika, bo czasami pomagam kosić.. Koszenie zajmuje kilka godzin, więc na dwie kosiarki idzie szybciej. Albo jak M nie ma czasu to ja koszę...
Pies obrabia swoje rabaty, a te co chce obrabiać, a ja nie pozwalam to postawiłam płotki.
Hej Moniko,moje Chopiny rosną w odległościach ok 1m ,ale między nimi są byliny: ostróżki, przetaczniki christa i lilie,a wczesną wiosną czosnki gladiatory, dlatego wydaje się tak zagęszczone.
Podsadzenie Chopina niską różą to dobry pomysł,tylko nie jestem do końca pewna czy akurat w kolorze różowym, ponieważ Chopin we wczesnym stadium pąków jest lekko zółty. Nie wydaje mi się czy to idealna harmonia odcieni Ale jak ktoś lubi..