Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "lilie"

Ogródek Iwony 11:57, 14 sty 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Liliowce, lilie jestem za

Ognista jest trojeść bulwiasta, kwitnie koniec czerwca.. daje po oczach aż miło


Czerwiec to trytomy, będę chyba dzielić I nie zanikają na zimę, tak jak juki.



Ogrodowe przygody 09:21, 14 sty 2015


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 1266
Do góry
Witaj Iwonko.
Mam pytanie, a w zasadzie 2:
czy lilie sadzisz w koszyczkach/ w jakiej ziemi?
I jeszcze pyt. dotyczące floksów: jak długo u Ciebie rosną? i w jakiej ziemi?
Masz takie piękne i zdrowe kępy.
W tym roku chcę posadzić lilie na rabatach ( w ub.miałam w donicach), marzę też o takich pięknych floksach- moja sadzonka mizernie wyglądała.
Zdradź swoją tajemnicę
Pozdrawiam ciepło.
Ogródek Iwony 00:02, 14 sty 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ja miałem jeszcze w zeszłym roku chętkę na podobną kolorystykę, ale jednak wole róże fiolety itd jednak gdybym miał jeszcze miejsce na jedną rabatę to taką bym zrobił
Do rzeczy. Jeżeli chcesz aby to była rabata bylinowa to wcale nie jest powiedziane, że nie ma być dużo gatunków, ale żeby zbyt dużo nie kwitło w jednym terminie.
Czerwone w maju mogą być orliki.
W czerwcu czerwona może być pysznogłówka(czerwona z tego co zauważyłem wcześniej kwitnie) do tego żółta tojeść kropkowana. Pozwole sobie wkleić zdjęcie od Ani z ogrodu z tym połączeń, dla mnie bomba (to białe to nie wiem co)

Można też na czerwiec dosadzić czerwoną tojść... nie wiem jaką, ale jest piękna i również widziałem ją u Ani. Do czerwca można by sporo roślin dorzucić.

W lipcu mogą królować liliowce i lilie w odcieniach czerwieni pomarańczu i żółtego.
Lipiec sierpień to zdecydowanie okres twoich rudbekii, plus czerwone jeżówki np Hot Papaya i pomarańczowe.
Jest sporo możliwości w tej kolorystyce i twoja rabata może być hitem
Daj znać to usunę fotki
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 23:19, 12 sty 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Violu z tym cięciem roślin to nawet pewna anegdotka o mnie w rodzinie krąży, najgorsze, że jest na faktach, ale dziecko przecież może się pomylić Lubie formować krzewy i robię to od 8 lat, więc troszkę wprawy chyba mam.
Z tymi brzozami to same problemy, płytko się korzenią przez co zabierają bardzo dużo wody, do tego mam piaszczystą glebę, a pod brzozami chciałem posadzić byliny, które w suszy nie dadzą racy, a ja może od przyszłego roku nie zawsze będę w ogrodzie. W tej kwestii muszę myśleć przyszłościowo, niestety nie wiem czym zastąpić brzozy.

Wojtku witam, muszę w końcu odwiedzić Twój wątek bo miesiąc temu cały przeczytałem, ale nic nie napisałem.
Moje projekty rysuje w programie AutoCad, całkowicie nie przeznaczonym do tego celu ale jak widać można wykorzystać.

Iwonko ja oczywiście nie wycinam od razu żółknących lili, czasem jednak mają brzydkie plamy to kilka zdarzy mi się wyciąć. Przedogródek z lili zawsze sprzątam sobie wcześniej bo jak nie chce nie muszę tam zaglądać to pustki na rabacie mi nie przeszkadzają W 2013 lilie zostały do zaschnięcia, w zeszłym musiałem się pozbyć dużo wcześniej z powodu różnych plam na liściach. Mój Pinterest jest skromny, ale zbieram tylko to co bardzo mi się podoba Zapraszam tutaj.


Uciekam kończyć projekt dachu... już mi się w oczach od kreseczek miesza.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:27, 12 sty 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Luki napisał(a)
Alka

Haniu
Co do lili to zależy jakie będziesz zamawiać. Jeżeli lilie OT to najlepiej posadzić je na tył rabaty bo dorastają nawet do 2 metrów i na tyłach poradzą sobie najładniej. Jeżeli niższe odmiany to w sumie nie wiem bo nigdy pod tym kontem na to nie patrzyłem, ale fakt moje rosną np za lub wśród innych bylin, za niskimi krzewami typu azalie, berberysy i kosodrzewiny. Można posadzić za rozplenicami. Mam też posadzone w liliowcach lilie, ale jedne i drugie po pewnym czasie są mało dekoracyjne.
Nie ma się co bać lili po przekwitnięci, bo gdy się je zetnie są po prostu zieloną masą do końca sezonu, a gdy żółkną to wycinam i po kłopocie


Ja czegoś nie rozumiem: lubimy podziwiać, jak trawy zółkną, hortensje brązowe zostawiamy na zimę, bo piękne, a żółte albo zielone liście liliowców też mogą robić za trawy Może warto zauważyć piękno w żółknących łodygach lilii? Wszystko ma przecież początek, rozkwit i koniec
Łukasz, jak Cię odnaleźć na Pincie?
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 08:59, 12 sty 2015


Dołączył: 11 lis 2013
Posty: 2924
Do góry
Marzena2007 napisał(a)
Melduję, że na sezon wiosenny zamknęlam zakupy:
- piwonie już relacjonowałam
- róże równieź
- dokupiłam 3 lilie matragony, kilka orientalnych ale raczej symbolicznie, chyba 3 szt...
- kupiłam fuuuul wypas czosnkow glówkowatych aby je dosadzić do róż i lawendy
- poczyniłam kilka zakupów ciemiernikow , ale chyba w tym roku nie zakwitną, oby żródło zakupów nie okazało sie trefne i aby nie zakwitły za 3-4 lata....

Teraz czekam na marzec i dostawy i mam czas na spokojne zaplanowanie zmian w ogrodzie.
Wiosna jeszcze musze kupić platany i duuuuuuużo traw.


Muszę zakupić miedzian i zrobić profilaktyczny oprysk w lutym róż i drzew. Promanalu w tym roku chyba nie będę stosować, bo albo miedzian albo przędziorki. Rok temu pierwszy raz stsosowalam Promanal i przez tę oelista powłokę nie zdązylam zastosować miedzianu bo szybko nadeszla wisona. Większy problem mam z chorobami grzybowymi niż robactwem... Za wyjątkiem opuchlaków... Zatem musze jeszcze zakupić nicienie, bo widzę że na rabatach ktore zlewałam nie mam problemu z opuchlakami a sa na tych , które ominęłam. Więc muszę zlać caly ogród....


I bacznie obserwuję prognozy pogody bo sie zastanawiam czy mam obsypać krorą wyłażące cebulowe czy juz spokojnie czekać na wiosnę i pozowlić im kiełkowac? Są na takim etapie, ze już je powinnam zasilić nawozem.....


Rozdziawiłam się jak to przeczytałam
zazroszczę planowania i konsekwencji w działaniu...
poza tym zastanawiam się gdzie te platany i duuuuuużo traw posadzisz???

Odnośnie piwoni, lecę szukać, co żeś napisała bo ja też nastawiam się ich duuuuuży zakup, w kolorze.... oczywiście białym , z nimi raczej nie ma problemu, tak jak z perovskią...
Kiedyś będzie tu ogród 08:42, 12 sty 2015


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Do góry
jak brzegi nie będą łagodne, to będzie ciągle brzydko, woda będzie je podmywać, a gdy opadnie to odkryje urwiska, albo trzeba faszynować i zostanie w pierwotnej powierzchni, albo na logikę musisz poszerzyć i tym samym złagodzić brzegi.
Z tego co widać po zdjęciach, to brzegi są sypkie.

Edytuje dokładając dobry przykład, łagodne zejścia, lilie w płytszych rejonach stawu, środek zapewne najgłębszy. Woda oscyluje co widać po linii brzegowej, ale nie szpeci urwanymi brzegami, nie ma też złudzenia dziury.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/5154-ogrody-inspirowane-natura?page=5#post_6

Gdy jednak działka nas ogranicza, to strome brzegi trzeba umocnić.

W trakcie prac problemy znikają, działaj, kibicuje mocno
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:58, 11 sty 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Alka ja w tym roku chyba też się wybieram po buksiki, ale to się dopiero okaże w praniu. Zaplanować bylinową rabatę atrakcyjną od końca maja do jesieni nie jest łatwo i zapewne jak skończę plan, wszystko posadzę to w następnym roku wszystko będę zmieniać

Haniu ja i tak pozostane przy przy wersji, że przed zmianami było na granicy tragedii, a teraz przynajmniej jestem zadowolony ze zmian i czekam jak wszystkie nowe rośliny zaczną rosnąć w tym roku, plus kolejne zmiany.
Bardzo Ci dziękuje za wszystkie miłe słowa.
Co do lili to zależy jakie będziesz zamawiać. Jeżeli lilie OT to najlepiej posadzić je na tył rabaty bo dorastają nawet do 2 metrów i na tyłach poradzą sobie najładniej. Jeżeli niższe odmiany to w sumie nie wiem bo nigdy pod tym kontem na to nie patrzyłem, ale fakt moje rosną np za lub wśród innych bylin, za niskimi krzewami typu azalie, berberysy i kosodrzewiny. Można posadzić za rozplenicami. Mam też posadzone w liliowcach lilie, ale jedne i drugie po pewnym czasie są mało dekoracyjne.
Nie ma się co bać lili po przekwitnięci, bo gdy się je zetnie są po prostu zieloną masą do końca sezonu, a gdy żółkną to wycinam i po kłopocie

Marzenko ja też sobie zamówię bo fajnie się czyta i ogląda. Większy problem mam z wiosennymi zakupami bo muszę się strasznie pilnować i na dodatek nie wiem na co się zdecydować. Zawartość koszyków zmienia się jak w kalejdoskopie
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 17:58, 11 sty 2015


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Do góry
Lukasz - kilka dni temu weszłam na Twój wątek,
trafiłam na zmiany i cofałam do tyłu z zainteresowaniem
Ogród Twój był do podziwiania, a teraz zmieniłeś na cudo.
Odważnie podszedłeś do przesadzania, wiem coś bo wiosną musiałam przesadzać i zupełnie brak wyobraźni miałam
Do wykopywania roślin i dołków miałam kogoś, ale nie miałam czasu na myślenie gdzie co?
a Twoje rabaty wyszły kolorowe i to najważniejsze o każdej porze roku

Mam pytanie czym podsadzić lilie, by zasłonić brzydki ich wygląd po kwitnieniu. w tym roku chcę zakupić i posadzić.
Kwiatowy ogródek Monteverde 13:21, 11 sty 2015


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Marzena2007 napisał(a)
Mi sie podoba Gardeners, bo w innypch czasopismach są ciągle te same rosliny...a kupuję wszystko co jest dostępne na rynku....a w GW poczytałam o takich, ktorych nigdy na oczy nie widziałam. Zaznaczano (przypisy polskiej redakcji, że np mogą w Polsce przemarznąć). Tak dokladnego opisu co i kiedy robić, jak zakladać warzywnik, jak siać , do tej pory nie widziałam , dlatego czekam na kolejne wydanie marzec /kwiecień.


Aniu te martagony to są jakieś bardziej chimeryczne niz zwykle lilie. Wymagają jakiejś szczegolnej opieki? I czytałam, źe niekoniecznie zakwitną mi w tym roku? Owszem poczytałam co piszą w necie ale zależy mi na Twojej opini.

Zamówiłam 3 szt.

No ja też czekam na następny numer GW ale żebym była na 100% zadowolona to nie powiem, nie chodzi o opisy tylko o szatę, a martagony zależą od cebuli jakie dostaniesz jak przyślą Ci "pryszcze" to nie zakwitna w tym roku a jak dorodne to tak, no i stanowisko jest ważne, lubia półcień, gleba zasadowa, nawieźć wiosna i podlewać nie za dużo i to wszystko
Rododendronowy ogród II. 13:00, 11 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Marzena2007 napisał(a)
Jesli dostanę pomarańczowe zamiast rózowe to osobiście do B pojadę!!! Bo u mnie będą rosly na rabacie różowej i nijak mi pomarańcz tam nie pasuje....
Czyli mniej problematyczne niż przeczytałam, to mnie cieszy bo lilie mi nigdy problemu nie sprawiały. Gdyby ni byly wyżerane przez ślimaki i poskrzypkę to bym je nawet bezobługowymi nazwala. Na slimaki mam niebieskie granulki a poskrzypkę gdy od czasu do czau prosnę na "ssące" też znika z lili

Dziekuję Bogdzi za informację


Nie dostaniesz pomarańczowych , one sa z L, a zB te brudno różowe, tylko takie choc miały byc białe i różowe i małe cebulki były, z L dużo lepsze choc jedna zgniła całkiem.
Rododendronowy ogród II. 12:36, 11 sty 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Jesli dostanę pomarańczowe zamiast rózowe to osobiście do B pojadę!!! Bo u mnie będą rosly na rabacie różowej i nijak mi pomarańcz tam nie pasuje....
Czyli mniej problematyczne niż przeczytałam, to mnie cieszy bo lilie mi nigdy problemu nie sprawiały. Gdyby ni byly wyżerane przez ślimaki i poskrzypkę to bym je nawet bezobługowymi nazwala. Na slimaki mam niebieskie granulki a poskrzypkę gdy od czasu do czau prosnę na "ssące" też znika z lili

Dziekuję Bogdzi za informację
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 11:45, 11 sty 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Melduję, że na sezon wiosenny zamknęlam zakupy:
- piwonie już relacjonowałam
- róże równieź
- dokupiłam 3 lilie matragony, kilka orientalnych ale raczej symbolicznie, chyba 3 szt...
- kupiłam fuuuul wypas czosnkow glówkowatych aby je dosadzić do róż i lawendy
- poczyniłam kilka zakupów ciemiernikow , ale chyba w tym roku nie zakwitną, oby żródło zakupów nie okazało sie trefne i aby nie zakwitły za 3-4 lata....

Teraz czekam na marzec i dostawy i mam czas na spokojne zaplanowanie zmian w ogrodzie.
Wiosna jeszcze musze kupić platany i duuuuuuużo traw.


Muszę zakupić miedzian i zrobić profilaktyczny oprysk w lutym róż i drzew. Promanalu w tym roku chyba nie będę stosować, bo albo miedzian albo przędziorki. Rok temu pierwszy raz stsosowalam Promanal i przez tę oelista powłokę nie zdązylam zastosować miedzianu bo szybko nadeszla wisona. Większy problem mam z chorobami grzybowymi niż robactwem... Za wyjątkiem opuchlaków... Zatem musze jeszcze zakupić nicienie, bo widzę że na rabatach ktore zlewałam nie mam problemu z opuchlakami a sa na tych , które ominęłam. Więc muszę zlać caly ogród....


I bacznie obserwuję prognozy pogody bo sie zastanawiam czy mam obsypać krorą wyłażące cebulowe czy juz spokojnie czekać na wiosnę i pozowlić im kiełkowac? Są na takim etapie, ze już je powinnam zasilić nawozem.....
Kwiatowy ogródek Monteverde 10:56, 11 sty 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Mi sie podoba Gardeners, bo w innypch czasopismach są ciągle te same rosliny...a kupuję wszystko co jest dostępne na rynku....a w GW poczytałam o takich, ktorych nigdy na oczy nie widziałam. Zaznaczano (przypisy polskiej redakcji, że np mogą w Polsce przemarznąć). Tak dokladnego opisu co i kiedy robić, jak zakladać warzywnik, jak siać , do tej pory nie widziałam , dlatego czekam na kolejne wydanie marzec /kwiecień.


Aniu te martagony to są jakieś bardziej chimeryczne niz zwykle lilie. Wymagają jakiejś szczegolnej opieki? I czytałam, źe niekoniecznie zakwitną mi w tym roku? Owszem poczytałam co piszą w necie ale zależy mi na Twojej opini.

Zamówiłam 3 szt.
Ogrodnik Mimo Woli cd 23:11, 09 sty 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Zmiana tematu: jakie to są lilie głupotoodporne, bo ja zgłupiałam od kolorów, a nazwy, a tym bardziej skróty nic mi nie mówią. Pomocy!


Ewa..... azjatyckie wszystkie są głupotoodporne. Niestety maja wadę (lub zaletę).. nie pachną.. kwitną najwcześniej. Mieszańca azjatyckich też są odporne i niewymagające.. oznaczane są jako L.A.

Kolejne najmniej problemowe to tygrysie i tygrysopodobne typu citronella, ale te wolniej się mnożą.

I tych lili nie ma się co bać..

Ale jednak orientpety, orientalne i mieszańce orientalnych maja cudny zapach, ogromne kwiaty, często są bardzo wysokie i kwitną najpóźniej i najdłużej, dzięki temu sezon liliowy rozciąga się o miesiąc dłużej

Ogrodnik Mimo Woli cd 20:35, 09 sty 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Zmiana tematu: jakie to są lilie głupotoodporne, bo ja zgłupiałam od kolorów, a nazwy, a tym bardziej skróty nic mi nie mówią. Pomocy!
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 17:37, 06 sty 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mileno będę pamiętał, a jeszcze pare takich elemntów mam

Iwono

Jagodo a może i będzie jak pójdzie to takim tempem jakim bym chciał to wątek nie jest wykluczony

Iwnko to opisze od lewej do prawej Oczywiście na obrzeżu rabaty są żurawki z trawkami, pierwsze turzyce Amazon Mist, dalej Evergold.
Na rabacie pierwszy jest złocień wielki Real Dream. Kolejna Imperata Red Baron, świecznica Brunette, przed nią rośnie miniaturowa pysznogłówka , następnie hortensje Limlight na przemian z Miskantem Gracilimusem. Przed hortensjami posadziłem liliowce, ale tylko dlatego, że zamówiłem sobie kolejne i nie miałem gdzie posadzić, ale kolorystyka się zgadza: czerwień i biel. Niewidoczne za hortensjami są dwa różaneczniki, za nimi hosty Praying Hands i hakonechloa Strip it Rich.
A co do zestawu na bylinówke atrakcyjną od czerwca do jesieni w odcieniach różu i fioletu:
-berberys Artropurprea Nana,
-kocimiętka na przemian z przetacznikiem Red Fox (pierwsza kwitnie kocimiętka, następnie przetacznik, a u schyłku lata już słabiej kwitną razem),
-Rozchodnik okazały,
-jeżówka Southern Belle lub inna o intensywnym różowym kolorze,
-pysznogłóka różowa,
-floks wiechowaty w tonacji od fioletu po róż,
-lilie np Purple Eye
-astry jesienne niskie i wysokie
-jakiś wyższy miskant na tył rabaty i rozplenica w środek, aby dodać troszkę zwiewności.
Ja osobiście dodałbym jeszcze fioletowe orliki i naparstnice.
Troszkę dużo, ale jak dla mnie bylinówka z małej ilości gatunków jest mało atrakcyjna i zazwyczaj zachwyca tylko w jednym miesiącu, a mnie zależy na tym, aby zdobiła jak najdłużej. Oczywiście co najmniej po 3 sztuki z każdej rośliny aby to nie były pojedyncze kwiatki, a lili co najmniej po 5 w grupie
Spisałem sobie ten zestaw między innymi na podstawie tych zdjęć (oczywiście na ten żólty kolor nie patrzymy )

Mój mały skrawek ziemi 16:03, 06 sty 2015


Dołączył: 23 sty 2013
Posty: 1912
Do góry
Główny szkielet rabatki będą tworzyć kule pienne np. trzmielina x2

liliowce miniaturki obwódka rabatki
i trawki na całej rabatce

Wiosna na całej rabacie trawki , czosnki , tulipany






Lato z tyłu jeszcze jeżówki , werbena patagońska , lilie

Ogrodnik Mimo Woli cd 12:50, 06 sty 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
rozark napisał(a)


Twoje uwagi sa dla mnie bezcenne. Wreszcie spotkałam bratnie dusze. Mam z kim skonfrontować swoje pomysły, co 2 pary oczu to nie jedna, a do tego sama widzę że to nie jest to co mnie satysfakcjonuje. Porobiłam sporo błędów a w takim towarzystwie to będzie ich znacznie mniej.
Zasnąć rzeczywiście nie mogłam – miałam twoje urokliwe zdjęcia kwiatów przed oczami ... ach.
Dom stawialiście w trudnym okresie: drogie materiały i ciężko było daostać wolną ekpię. A jaka motywacja do jego wybudowania!
Pierwsze pytanie - jak się robi takie "posklejane" zdjęcie?
Te kremowo-żółte tulipany (trzecie zdjęcie od góry) to jaka odmiana - piękna. Ja tez takie chcę").
I piwonie - tego cuda mam u siebie dużo, kwitnie nawet u mnie ( znaczy się mają ok. 2-3godz. słońca).
Nie wszystkie kwiatki znam . Co to za niebieskie „mak” pod szafirkami?
Jaka kolekcja liliowców. A to cudo biało-bordowo-żółte to co? Tego to nawet u nas w łódzkim ogrodzie botanicznym nie widziałam.
Czy tam na zdjęciu jest jastrząb?
Jak w 3 lata ogarnęłaś taką liczbę roślin: kwiatów, bylin, warzywnik, krzewów i drzew? I sporo u ciebie m2. Chyba nie jedną parą rąk to obrabia?


Masz rację, budowa to był fatalny okres.. pustaki i cegły były nie do zdobycia.. a ich cena była 10 razy wyższa niż normalnie. Z dziurą w dachu wykańczaliśmy wnętrza, bo nie szło dokupić blachy na dach, a jednego arkusza brakło. To były wariackie papiery. Dużo sami robiliśmy... ekipa do wykonania dachu była na kiedyś tam i żadna nie chciała zrobić naszego dachu... jedna się znalazła ale cena powaliła z nóg. M z ekipą z łapanki sam w końcu zrobił ten dach, uczył się na naszym dachu.... wiec i arkusz blachy jeden poszedł się paść... Nie mam w środku ścian nośnych, rozpiętość duża, i nie mam też płyty wylanej na stropie. To było za trudne dla zwykłych cieśli.... ale jak się chce to się ma.


Posklejane zdjęcia robię w programie PhotoScape. To prosty program do obróbki zdjęć i darmowy, możesz ściągnąć go z internetu. W nim też zmniejszam format zdjęć do wstawiania na forum.

Tulipan nazywa się Freeman, chyba o te Ci chodziło


"Co to za niebieskie „mak” pod szafirkami?"
Kurcze... nie wiem o co ci chodzi.. czy na składance z szafirkami taki niebieściutkie kwiatki w dolnym lewym rogu?? Jak tak to to jest przetacznik pagórkowy Knallblau albo Royal Blue albo jakiś podobny. Na słoneczko, suche i krótko kwitnie, ale kolor ma zajefajny.

"A to cudo biało-bordowo-żółte to co? " ależ zadajesz zadania.. gapi się w wizytówkę i dumam o co ci może chodzić.. zakładam, że to pod liliowcami, bo pytania idą w kolejności oglądania wizytówki..
Jak o to Ci chodziło, to to jest lilia Orientpet MISS LILLY. Faktycznie jest to cudna lilia, wysoka, kwiaty ogromne. Przesadzałam lilie, bo robiłam rewolucję.. i teraz ciekawe czy ją przeniosłam, zniszczyłam, czy została się gdzie jest??


Na zdjęciu jest jastrząb... widziałam jak dopadł wronę.... i jak z nią odleciał.. foto strzelane na oślep bez patrzenia w obiektyw.. nie było czasu.. natomiast krogulce mamy swoje, są codziennie.. i codziennie je obserwujemy.

Wszystkiego nie da się włożyć od wizytówki wiec tylko wybrane okazy.... nazw nie pamiętam wszystkich, dlatego mam zrobiony katalog z nazwami.. i jak trzeba to do niego zaglądam. Niestety nazwy nadaj ktoś złośliwy, zawsze są takie by ich nie zapamiętać

Rąk do pracy w ogrodzie mamy 4 i 4 łapki psie. Dlatego nie zawsze jest tip-top.

Moje są rabaty, a trawnik męża. On mi się nie miesza do rabat (czasem liście odkurzaczem pozbiera z grubsza), a ja mu się mieszam do trawnika, bo czasami pomagam kosić.. Koszenie zajmuje kilka godzin, więc na dwie kosiarki idzie szybciej. Albo jak M nie ma czasu to ja koszę...

Pies obrabia swoje rabaty, a te co chce obrabiać, a ja nie pozwalam to postawiłam płotki.




Pod Laskiem 23:25, 05 sty 2015


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Do góry
Hej Moniko,moje Chopiny rosną w odległościach ok 1m ,ale między nimi są byliny: ostróżki, przetaczniki christa i lilie,a wczesną wiosną czosnki gladiatory, dlatego wydaje się tak zagęszczone.
Podsadzenie Chopina niską różą to dobry pomysł,tylko nie jestem do końca pewna czy akurat w kolorze różowym, ponieważ Chopin we wczesnym stadium pąków jest lekko zółty. Nie wydaje mi się czy to idealna harmonia odcieni Ale jak ktoś lubi..




Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies