Gdzie jesteś » Forum

Pokaż wątki Pokaż posty

Znalezione posty dla frazy "klon ściętolistny"

Ogród z rzeźbą 21:34, 07 maj 2018


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Do góry
Kochani, a teraz potrzebuję pomocy!!!

Wiele razy pisałam, że mam pod płotem od strony drogi niezagospodarowany teren, tzn. jest tam przechowalnik i grupa rododendronów. Nadchodzi czas, żeby się rozpocząć na tym odcinku bardziej konkretne działania.

Poniżej zdjęcie, jedyne jakie udało mi się wygrzebać, na którym jest cały odcinek, o który mi chodzi. Całkiem po lewej stronie widać pień starej brzozy, na lewo od niej jest wjazd na działkę i brama. Ujęcie kończy się w miejscu, w którym rośnie wielki niebieski świerk, pod którym stoi ławka. Całość ma długość ok. 30 m długości.

O co chodzi? Chodzi o jakieś pomysły na nasadzenia drzew. Mam jak wiecie kupione trzy serby, one pójdą właśnie na tę stronę. Planuję je posadzić na długości tego brązowego domu, aby go zasłonić. Moją pierwszą opcją było posadzić je w trójkącie, dwa z tyłu i jeden wysunięty do przodu. Z kolei eM sugeruje, żeby posadzić rzędem trzy obok siebie, bo zabiorą za dużo miejsca. Rabatę w tym miejscu mogę zrobić głęboką na ok. 6 metrów.

No więc pierwsza kwestia: jak posadzić te serby?

Druga kwestia to inne drzewa.
Chodzą mi po głowie: klon strzępiastokory (tego chciałabym koniecznie), klon ściętolistny, klony czerwone Acer rubrum, jarząby (mączny, Dodong), glediczje Sunburst dla przełamania zieleni. Mam też malutkiego jeszcze buka Purple Fountain, którego gdzieś chciałabym wkomponować. Może jakieś inne propozycje?

Mam swoją pewną koncepcję, ale nie będę jej na razie opisywać, żeby nie zaburzyć sugestią świeżości Waszych pomysłów, na które nie ukrywam bardzo liczę.

Rysunki mile widziane.

Aha, kompletnie nie sugerujemy się tym co tam rośnie




Tajemniczy Ogród 22:15, 18 sty 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Do góry
Ku pamięci, cytuję Hanię:
Dolomit wpływa na zasadowy odczyn gleby i zawiera mikroelementy. Wystarczy pamiętać, że nie sypiemy go pod kwaśnoluby (rodki, hortensje, iglaste poza serbami, wrzosowate, pierisy , kiścienie, borówki, jagody kamczackie, oczarowate).

Kolumnowe drzewa:... graby Fastigiata podsadzone choiną jeddeloh w jednym miejscu, bukszpanami i turzycą Silver Sceptre w drugim, tujami golden Tuffet i stipą w trzecim miejscu, a w czwartym rozplenicą i żurawkami.Wybrałam je ze względu na brak obaw o przemarzanie, szybki start wiosną, neutralność kolorystyczną-wszystko z nimi współgra i odporność na choroby. Cena też była przyjazna.
Ale - mam tez słabość do niewielkich klonów- takich do 5-8 metrów- ze względu na ich cudowne jesienne przebarwienia.Rosną u mnie na wąskich rabatach wewnątrz ogrodu. To klon ussuryjski zwany koreańskim-liście ma podobne do klonów palmowych, ale jest o wiele odporniejszy, klon ściętolistny- liście ma jak ambrowiec, klon Henry'ego.
Polecam tez rozważenie rajskich jabłonek. Mam u siebie 3, z czystym sumieniem mogę polecić dwie- Adirondack i Olę. Pięknie kwitną, a potem zdobią malutkimi jabłuszkami.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 21:47, 17 sty 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Monia81 napisał(a)
Haniu szukam na wąską rabatę drzewa kolumnowego, możesz coś polecić myślałam, że amonagawa będzie fajna, ale chyba jednak nie mam tam tyle miejsca może coś doradzisz?


U siebie mam popularne graby Fastigiata podsadzone choiną jeddeloh w jednym miejscu, bukszpanami i turzycą Silver Sceptre w drugim, tujami golden Tuffet i stipą w trzecim miejscu, a w czwartym rozplenicą i żurawkami.Wybrałam je ze względu na brak obaw o przemarzanie, szybki start wiosną, neutralność kolorystyczną-wszystko z nimi współgra i odporność na choroby. Cena też była przyjazna.
Ale - mam tez słabość do niewielkich klonów- takich do 5-8 metrów- ze względu na ich cudowne jesienne przebarwienia.Rosną u mnie na wąskich rabatach wewnątrz ogrodu. To klon ussuryjski zwany koreańskim-liście ma podobne do klonów palmowych, ale jest o wiele odporniejszy, klon ściętolistny- liście ma jak ambrowiec, klon Henry'ego.
Polecam tez rozważenie rajskich jabłonek. Mam u siebie 3, z czystym sumieniem mogę polecić dwie- Adirondack i Olę. Pięknie kwitną, a potem zdobią malutkimi jabłuszkami. Pasowałyby do Twojego ogrodu.

To tu- to tam- łopatkę mam ! 19:15, 17 paź 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Wycięłam dzisiaj te astry, które skończyły kwitnienie. Cieszyły oko prawie dwa miesiące, bo pierwsze kwiatki pojawiły się pod koniec sierpnia.
Miłorząb, trzmieliny, katalpy i jarząby są już w stanie bezlistnym. A temperatury iście letnie. Dzisiaj było 28 stopni.





klon ściętolistny i trzmielina



To tu- to tam- łopatkę mam ! 21:20, 22 wrz 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Agania napisał(a)
Pamiętam początki mojego ogrodu...jak jeszcze powstawał na całej połaci trawnik, pierwsze rabaty przydomowe, oczko i pergola pod wymarzoną różę.

Posadziłam wtedy 45 róż rabatowych w 3 kolorach Chorus, Fresia i Elektron, ach jak pięknie miałam, dzisiaj mam więcej hortensji bukietowych niż róż. Wybieramy większość roślin zdrowo rosnących, a nie mszyce, choroby, potem skoczki i cały czas stosowanie chemi.
Popieram Twój wybór, wolę sypać nawóz niż stosować chemię w ogrodzie, druga sprawa to ich mrozoodporność i ten czarny rok dla róż zniechęca, jednak tęsknię do róż.

Piękny ten k.Ussuryjski


Aganiu, w moich marzeniach o ogrodzie też były róże. Solidnie się przygotowałam do ich zakupu, bo wiedziałam, że są trudną rośliną. Widać nie są mi pisane.

Polecam klon ściętolistny. Zimuje bez problemów, szybko przyrasta, ma zielone, błyszczące liście i pięknie się przebarwia,

To tu- to tam- łopatkę mam ! 22:42, 26 lip 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Pięknie i szybko urósł klon ściętolistny. Zimuje bez problemu. Liście są błyszczące. Pięknie się przebarwia.
Klon ussyryjski (koreański) ma ładne przebarwienia jesienne, ale tempo przyrostu zdecydowanie mniejsze.
Klon Henry'ego- podczas transportu uszkodził mu się główny pęd, ale ładnie odbija.
Wszystkie rosną nie wyżej niż 10 m. Pięknie się przebarwiają.
Na zapłociu mam kilka klonów Ginnala + jednego w wewnątrz. Ale tego masz.
Zamawiałam je tutaj
Mam jeszcze klona pensylwańskiego. Wielopniowy. Piękna kora. Ma stosunkowo duże liście i czasem słońce trochę je podpala.
W tym roku jestem wreszcie zadowolona z jarząbów szwedzkich. Zimują bez problemu, ale w ubiegłych latach w środku sezonu dostawały brązowych plam na liściach. W tym roku pryskałam je od wiosny OW i PW i jest OK. Bardzo lubię nasze zwykłe jarząby pospolite, ale prawdą jest, że w czasie suchego lata liście potrafią przedwcześnie zasychać.
Próbowałam posadzić mydleńca. Zaciekawiło mnie to drzewo. Ale sadzonka była malutka, korzonek takoż, nie osłoniłam jej na zimę i wiosną już nie żył.
Gdybym miała duży ogród to z pewnością posadziłabym zwykłe graby ze względu na piękne jesienne zabarwienie i kształt korony.
Co by tu posadzic.....? 19:31, 19 gru 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
makadamia napisał(a)
Ha, nie sądziłam, że przed świętami, kiedy wszyscy zajęci gotowaniem i sprzątaniem, trafi się jeszcze taka ciekawa dyskusja

Aniu, wybacz, ale właśnie chciałam zaproponować Jackowi coś innego, niż "nigry w rządku, niżej hortensje z miskantami i pas żurawek".

Jacek ma dużą działkę, z pięknymi widokami dookoła i moim zdaniem pasuje tu styl bardziej swobodny, który pozwoli tej działce bardziej wtopić się w otoczenie. Parę miesięcy temu narysowałam Jackowi taką propozycję i w tym kierunku dalej bym szła:





Asiu, to jest REWELACYJNE!
Ogród świetnie się wpisuje w krajobraz. I podoba mi się tok myslenia, żeby sadzic wbrew sztampie.
Nasadzenia pod brzózkami zawsze bedą wymagały nawadniania. Inaczej to nie pojedzie.
Jacku, tam spokojnie mozna sadzić niewielkie klony- takie do 5- 8 m (klon ginnala, klon strzępiastokory, klon ussuryjski, klon grossera, klon ściętolistny- pięknie sie przebarwiają jesienia i maja naturalny pokrój). Sprawdzą się jarzębiny, czyli jarząby, perukowiec, kaliny japońskie i koralowe, bzy palibin.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 16:34, 09 lis 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Asiu, ano nie mogę się tych drzew doczekać. Mam olbrzymia radość z tych 6 brzózek.
Zoja, w naszym regionie pierwsze płatki lecą około 20 listopada. Mam nadzieję, że tradycja zostanie podtrzymana. Śnieg w ogrodzie lubię, gorzej z tym na drodze.
Makusiu, pragmatyzm pojawił się z wygodnictwa. Już mi się nie bardzo chce rzucać z motyką na słońce (nie mam sił). Chociaż przyznam szczerze, że długo się uczyłam pokory.

Dereń Flaviramea z kosmatką i dziwna sztywna trawa (sit?). Ma ciekawą formę.


Wsadzone przy wejściu grabki wciąż mają listki. Świerki serbskie na frontowej bardzo podrosły (mają przesłonić słup elektryczny).


Bodziszek przybrał jesienne barwy. Późną jesienią i zimą bardzo sobie cenię żółte zabarwienie cyprysika Filifera Aurea na rabacie frontowej.



Wygląda na to, że klon ściętolistny będzie ciekawym elementem ogrodu.

To tu- to tam- łopatkę mam ! 08:31, 04 lis 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Roma, jakże miło mi czytać to, co napisałaś. Dziękuję.
Twój ogród to wymarzone miejsce na nasadzenia zmieniające się wraz z porami roku. Trzymam kciuki, żeby wyszło tak jak sobie wymyśliłaś.

Żywopłot bukowo-grabowy i perukowiec z tawułą japońską



klon ściętolistny i klon Henry'ego






Pozdrawiam.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 10:07, 02 lis 2016


Dołączył: 06 paź 2016
Posty: 1267
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu i moich działań.
Mam kilka klonów Ginnala. Ten najwyższy jest w dość zacisznym miejscu. Ma jeszcze listki, ale jakby to porównać do męskiego owłosienia na głowie- widać wyraźne zatoki.
Świetnie się natomiast trzyma klon ściętolistny. Jeśli nie masz, to warto mu się przyjrzeć i wprowadzić do ogrodu.W trakcie sezonu zieleń liści jest głęboka i błyszcząca. Jesienne przebarwienia zachwycają. Jest na zdjęciu z 1 listopada (przedostatni post z tego dnia).
Pozdrawiam



a rzeczywiście ładny, nie zwróciłem wcześniej uwagi co zacz
zainteresuję się
To tu- to tam- łopatkę mam ! 08:35, 02 lis 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Pazdzierzowy napisał(a)
Klon ginnala jeszcze trzyma liście? U mnie zrzucił już, dziad jeden...
pozdrawiam a

Dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu i moich działań.
Mam kilka klonów Ginnala. Ten najwyższy jest w dość zacisznym miejscu. Ma jeszcze listki, ale jakby to porównać do męskiego owłosienia na głowie- widać wyraźne zatoki.
Świetnie się natomiast trzyma klon ściętolistny. Jeśli nie masz, to warto mu się przyjrzeć i wprowadzić do ogrodu.W trakcie sezonu zieleń liści jest głęboka i błyszcząca. Jesienne przebarwienia zachwycają. Jest na zdjęciu z 1 listopada (przedostatni post z tego dnia).
Pozdrawiam

To tu- to tam- łopatkę mam ! 13:52, 01 lis 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Smutny dzień, ale jednocześnie pełen spokoju i miłości. Nasi bliscy odeszli, ale gdziekolwiek są, nic ich już nie boli, o nic nie muszą się martwić. Tylko nam, tutaj, tęskno bardzo. Odwiedzamy cmentarze, zapalamy znicze. Po powrocie wyciągamy stare albumy. Wspominamy tych, co odeszli. Ocieramy łzy, czasem... śmiejemy się. Tak, można się śmiać. Takie są wspomnienia, cały przekrój emocji.
Lubię ten dzień.





Klon ściętolistny- najdłużej trzyma liście, pięknie się przebarwia.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 15:56, 30 paź 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Agatko, ścięłam wcześniej część jeżówek purpurowych, potem astry wysokie, resztę zostawiam do wiosny. Na zdjęciu jest fortergilla. Trzy lata za mną chodziła.

Ewo, jesień potrafi, nieprawdaż? Dzisiaj świeciło słońce. Na tle błękitu kolory jeszcze bardziej dawały po oczach.
Pęcherznica czerwonolistna.


W zależności od miejsca ciepłe lub chłodne tonacje kolorów.
Dalie i róża Dortmund

Bonica z hortensją Limelight, kalina Watanabe


Klon ściętolistny

To tu- to tam- łopatkę mam ! 19:01, 21 paź 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
margaretka3 napisał(a)

A strzępiastokorego gdzie masz? Na rabacie Mogłabym prosić o szerszy kadr?


Gosiu, oba rosną na rabacie zachodniej. Jeden w pobliżu śliw wiśniowych i pęcherznic. Drugi w pobliżu miejsca, gdzie rosły krzewuszki. W szerszym planie słabo je widać, bo zlewają się z tłem. Udało się zrobić takie fotki





Ładniejsze listki ma zdecydowanie klon ściętolistny- drugie zdjęcie.

To tu- to tam- łopatkę mam ! 13:25, 20 paź 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7769
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Ewo, równo rok temu zamawiałam wysyłkowo kilka klonów. Działka u mnie niewielka, wiec szukałam takich, które nie wyrosną na potwory, a jednocześnie nie trzeba na nie chuchać i dmuchać. Wybrałam klon ussuryjski zwany koreańskim, klon ściętolistny, klon Henry'ego i klon Grossera. Wszystkie dorastają docelowo do 10 metrów. Sadziłam je w na przełomie października i listopada z gołym korzeniem.
Najmniejszą mrozoodporność miał klon Henry'ego. Przemarzła mu lekko góra, ale odbił w bok. Klon Grossera przezimował, ale zaszkodził mu chyba nadmiar wilgoci w glinie na przedwiośniu. Za późno się zorientowałam, że coś jest nie tak i zszedł z tego świata.
Klon ussuryjski w ciągu roku miał minimalne przyrosty.
Agatko, on ma u mnie kilkadziesiąt cm, zdjęcie jest chyba na poprzedniej stronie wątku. Przebarwia się intensywnie, w kierunku czerwieni. Poleca się go jako zamiennik dla klonów palmowych z racji większej mrozoodporności i mniejszych wymagań siedliskowych.
Największe przyrosty miał klon ściętolistny. W trakcie sezonu liście miały piękny, błyszczący odcień żywej zieleni. Dopiero zaczął się przebarwiać. Na malutkich listkach widać mocną czerwień.

Roma, jakże się cieszę z Twojego powrotu. Nie czaj się, sadź- wygląda na wartego grzechu.


No to kupiłam sobie klona koreańskiego. Z powodu odporności, przebarwienia i mniejszego wzrostu Piękny jest
To tu- to tam- łopatkę mam ! 19:16, 18 paź 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Ewo, równo rok temu zamawiałam wysyłkowo kilka klonów. Działka u mnie niewielka, wiec szukałam takich, które nie wyrosną na potwory, a jednocześnie nie trzeba na nie chuchać i dmuchać. Wybrałam klon ussuryjski zwany koreańskim, klon ściętolistny, klon Henry'ego i klon Grossera. Wszystkie dorastają docelowo do 10 metrów. Sadziłam je w na przełomie października i listopada z gołym korzeniem.
Najmniejszą mrozoodporność miał klon Henry'ego. Przemarzła mu lekko góra, ale odbił w bok. Klon Grossera przezimował, ale zaszkodził mu chyba nadmiar wilgoci w glinie na przedwiośniu. Za późno się zorientowałam, że coś jest nie tak i zszedł z tego świata.
Klon ussuryjski w ciągu roku miał minimalne przyrosty.
Agatko, on ma u mnie kilkadziesiąt cm, zdjęcie jest chyba na poprzedniej stronie wątku. Przebarwia się intensywnie, w kierunku czerwieni. Poleca się go jako zamiennik dla klonów palmowych z racji większej mrozoodporności i mniejszych wymagań siedliskowych.
Największe przyrosty miał klon ściętolistny. W trakcie sezonu liście miały piękny, błyszczący odcień żywej zieleni. Dopiero zaczął się przebarwiać. Na malutkich listkach widać mocną czerwień.

Roma, jakże się cieszę z Twojego powrotu. Nie czaj się, sadź- wygląda na wartego grzechu.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 10:48, 18 paź 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Do góry
Ten klon ściętolistny fajnie wygląda. Muszę go bliżej poznać.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 14:20, 16 paź 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Gosiek, w naturze to połączenie bardzo mi się podoba, ale przenigdy nie użyłabym go przy komponowaniu garderoby.
Po co zakrywać chryzantemy?





Bardzo jestem zadowolona z przebarwień moich kloników. Już sobie wyobrażam jak to będzie pięknie jesienią wyglądało, kiedy dorosną.

Klon Ginnala i ussuryjski



Klon pensylwański już dawno zrzucił liście, ale uzbroił się w wiele pączków. Klon ściętolistny ma listki przypominające liście ambrowca. Też dobrze rokuje, jeśli chodzi o przebarwianie.


Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 09:36, 02 lut 2016


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Mamy podobne gabarytowo działki.Na mojej liście były: klon ginnala (tatarski), śliwy wiśniowe woodi i pissardi, świdośliwa, klon ściętolistny i ussyryjski, jarząb pospolity i szwedzki oraz oliwnik. Wszystkie te drzewka można korygować cięciem.

A ja już czytałam Twoją listę drzew, nawet zapisałam sobie i szczegółowo przegląd robiłam Klon tatarski wtedy zwrócił moją uwage W ogóle w moim typie te drzewa masz!
Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 21:07, 30 sty 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
A zastanawiam się jakby przy krzewach drzewach właśnie - typu czeremcha, oliwnik pozostać tylko. Bez drzew dużych jednopniowych?
Co do jarzębów i jarzębin, same sobie rosnące zawsze jakoś smutno mi wyglądają. A w kilka sztuk już lepiej.

Mamy podobne gabarytowo działki.Na mojej liście były: klon ginnala (tatarski), śliwy wiśniowe woodi i pissardi, świdośliwa, klon ściętolistny i ussyryjski, jarząb pospolity i szwedzki oraz oliwnik. Wszystkie te drzewka można korygować cięciem.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies