Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Tajemniczy Ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Tajemniczy Ogród

Brzozowadzie... 13:27, 17 maj 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
makadamia napisał(a)
Oj, znam ten ból pozbywania się.
W zeszłym roku walczyłam jak lwica o lilaki, w tym - o każdą z 50 bylinek wsadzonych w rabatkę
A po jakimś czasie okazuje się, że rady co do usunięcia były słuszne i się stosuję
Trzymam kciuki za twoje decyzje


I to jest dobre podsumowanie Nie jest łatwo rezygnować, choć zazwyczaj racje mają Ci, którzy akurat z daną rośliną mają dłuższe doświadczenia Choć i tak nadal nie jest łatwo Ale uwaga, decyzja podjęta: na tej rabacie pozbywam się jałowców Powoli Dzięki, dziewczyny za Wasze rady!
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Brzozowadzie... 13:45, 17 maj 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Staś (lat 8)ostatnio stwierdził, że zrobi mi piękne zdjęcia "do ogrodowiska". Tak więc ja wieszałam pranie, a On fotografował Nie chciał się zamienić funkcjami:
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Brzozowadzie... 13:53, 17 maj 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Asia Makadamia, to ta rabata, o której wspominałam. Zrobiłam dla niej obwódkę z seslerii jesiennej wymieszanej z szałwiami. Jest na niej też bodziszek,piwonia, róża, powojniki dwa, hortensje, tulipany i czosnki ale już przekwitły, i lilie i bukszpan Taki misz masz ale z obwódką zaczęła mi się podobać Dziś już kwitnie szałwia i powojnik, ale leje więc narazie musi wystarczyć foto sprzed trzech dni
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
aniula 14:28, 17 maj 2018


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Brzozowadziewczyna napisał(a)

I to jest rzeczowy argument przeciw jałowcom. Tylko zawsze myślałam, że chodzi o te wyższe, a ja mam te niziutkie Ale Ty, mam wrażenie, piszesz o tych moich No to co do jałowców się przkonałam na tej rabacie, że je usunę Jeszcze ktoś do hakuro musi mnie podobnie przekonać, bo NARAZIE jest bardzo ładna
Pozdrawiam ciepło!

Kolumnowe też mam niestety, ale pisałam zdecydowanie o tych niziutkich.
____________________
Ania Ogródek na betonie
aniula 14:32, 17 maj 2018


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Toszka napisał(a)
Pod spodem kożuch z suchego, który był rajem dla robactwa i nornic. Na razie straszą brzydotą i ciarki mnie przechodzą, że mam je wykopać i oczyści ziemię z kłującego suchego
'

Czyszczenie ziemi z tego kłującego suchego to koszmar. Pozostawione drobiazgi kłują jeszcze po latach, wbijają się w palce przy pieleniu
____________________
Ania Ogródek na betonie
Toszka 14:34, 17 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
niezaprzeczalnie wszelkie obwódki robią wielką robotę

zerknij, jak po mistrzowsku mozna upchnąć wszystko i otoczyć to obwódkami
Miłej lektury
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
UlaB 14:40, 17 maj 2018

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2002
Toszka napisał(a)
Ja też swoje żółte jałowce sadziłam nie dla mody, a dla efektu wizualnego. Ile ja się naszukałam tych jałowców... o cenie nie wspomnę (chyba 35zł za mały krzaczek). Założenie dość szybko zaczęło się zmieniać wraz z intensywnym wzrostem zółtków. Pomimo systematycznego cięcia nie byłam w stanie ich kontrolować.W tym roku przycięłam mocno (z wysypką na rekach). Zostały czarno-bure badyle od spodu. Pod spodem kożuch z suchego, który był rajem dla robactwa i nornic. Na razie straszą brzydotą i ciarki mnie przechodzą, że mam je wykopać i oczyści ziemię z kłującego suchego

Oczywiście nikt cię nie zmusza do rezygnacji z jałowców. Ja tylko napisałam o swoich doswiadczeniach. Myślę, że jeśli każde miejsce cenne, każde 10cm, to nie warto trzymać roslin, które z wiekiem na 100% będą brzydnąć, chorować i zajmować cenne miejsce. Natomiast świetnie rozumiem, że kazdy musi dojść do swoich wniosków i nabrać swojego doświadczenia.
Zapytałaś. Odpowiedziałam i wyraziłam swoją opinię. I tyle


jako "zaglądacz" od czasu do czasy podpiszę się pod każdym słowem Toszki
Mam malutka działkę i 10 lat temu na samym poczatku posadziłam na niej w jakimś omamie kilka jałowców. Nadbrzezny płożący jako tako jeszcze się zachowuje i jeszcze mi za bardzo nie podpadł (ale to kwestia czasu ), o dziwo 2 sztuki BlueArrow na tle żywoplotu ze smaragdów też jeszcze toleruję (w porównaniu do innych w okolicy wyglądają jakimś cudem zdrowo), ale reszta sukcesywanie szła won. I to nie dlatego że nie ogarniałam areału - ogarniałam, regularnie je cięłam, ale przy tak małej działce chce sie miec rosliny wyglądające atrakcyjnie z bliska, a jałowce po jakims czasie niestety nie zaliczają sie do tej grupy. Za każdym razem usuwając kolejnego klęłam na czym świat stoi, bo o ile cięcie pozwoliło mi utrzymac rozsądna wielkośc części nadziemnej i szybko sie jej pozbyłam, o tyle korzenie stanowiły nie lada wyzwanie, nawet w BlueCarpet. Oczywiście ręce całe odrapane, uczulenie kilka dni mi nie schodziło, a pod spodem wylęgarnia slimaków. Moi sąsiedzi tez w tym roku dorosli do eksmisji zadarniających i półpłożących jałowcow - sąsiad niezle sie napocił, a facet ma 2 m wzrostu i chuchrem nie jest.
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
Brzozowadzie... 16:07, 17 maj 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Toszka napisał(a)
niezaprzeczalnie wszelkie obwódki robią wielką robotę

zerknij, jak po mistrzowsku mozna upchnąć wszystko i otoczyć to obwódkami
Miłej lektury


Przeleciałam cały wątek! Ależ piękny różany zakątek! Masz rację, jak wiele można uzyskać obwódką.
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
sylwia_slomc... 19:18, 17 maj 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82144
Brzozowadziewczyna napisał(a)
Pogoda zrobiła się niefotogeniczna ,ale mi się ręce palą do zmian na frontowej, więc cyknęłam jej dwie fotki na szybko. Ma już zrobione plecki - wyrzuciłam grubasa jałowca (nie pytajcie, jakich argumentów musiałam użyć, by przekonać M...), róża New Dawn grzecznie, po radykalnym cięciu jesiennym zmarzła, dosadziłam więc kilka omorik i powiem Wam, że podoba mi się teraz ten mieszany żywopłocik. Wyszedł bardzo naturalnie. Jednemu świerkowi zostawiliśmy więcej miejsca - będzie rósł naturalnie, a chłopcy będą mogli sobie lampki powiesić
I...tadam! - zostało znalezione i posadzone moje drzewko - klon ściętolistny Warrenred "Pacific Sunset". Cieszę się nim jak dziecko! Już widzę oczami wyobraźnie tą jego piękną owalną koronę, przysłaniającą lekko dom.Dzięki, Dziewczyny, za wszystkie Wasze podpowiedzi! Haniu, liście ma rzeczywiście piękne, błyszczące. Za radą Właścicieli szkółki, lekko przycięłam mu czubek, bo ma narazie wyciągnięty kształt.
Posadziłam wzdłuż chodnika turzyce Amazing Mist. Malepartusy czekają na zmianę, dziś mają przyjść Gracki
I teraz pytanie, co dalej??? Chodzą mi teraz po głowie dwa pomysły, czym podsadzić klona:
- czy przy brzegu cypla posadzić nieregularnie ze trzy sadzonki róży okrywowej Aspirin Rose, a dalej...? No właśnie nie wiemTrochę mi szkoda wywalać tych niskich jałowców z limonkowymi przyrostami, bo ładnie grają z liśćmi klona..O, a może coś limonkowego...hmm..
- czy przy brzegu posadzić kilka niziutkich azalii lekko różowych lub białych, a za nimi sosny górskie??
Dalej, dla przypomnienia rosną hortensje Diamant Rouge.
I jeszcze jedno: Wywalić Hakuro? I ci z bordową śliwą? Poradźcie coś, proszę....

Wpadnij do mnie wrzuciłam dzisiaj zdjęcia z ogrodu Znajomych z cudnie przycinanymi przy ziemi jałowcami
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 21:52, 17 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Cieszę się wraz z Tobą z zakupu ściętolistnego.
Jestem młodą stażem ogrodniczką, więc wiem, jakie błędy popełnia się przy zakładaniu ogrodu. Już o tym u kogoś pisałam. Pierwsze roślinne zakupy większości to ten sam żelazny zestaw (nie mam pojęcia, z czego on wynika atawizm jakiś, czy co? ) Są to właśnie owe nieszczęsne jałowce, wierzba Hakuro, szczepiony migdałek, szczepiona wierzba Iwa i świerk kłujący. Poza Hakuro wszystkie pojawiły się tez u mnie. Początkowo nie bardzo byłam w stanie pojąć, o co chodzi z tą krytyką tychże roślin.
Po paru latach zrozumiałam, że o ile błąd nasadzeniowy byliny, czy niewielkiego krzaczka łatwo naprawić, to z felernym nasadzeniem czegoś, co ma dużą bryłę korzeniową już tak łatwo nie jest. Dewastuje się wtedy sporą część nasadzeń i w zasadzie całą pracę trzeba wykonać od początku.
Dobrze jest myśleć o ogrodzie w perspektywie czasowej. To, co słodziutkie i milutkie w swoim szczenięcym wieku (jałowce), niekoniecznie takie będzie za lat 5, 10, 15 lat. A w takich kategoriach czasowych trzeba myśleć o ogrodzie. Ogród z gumy nie jest. Szkoda w nim miejsca na problematyczne, krótkowieczne lub krótko atrakcyjne rośliny (tu robi się wyjątek jedynie dla bylin i traw).
Dojrzewający ogrodnik zaczyna to rozumieć i po prostu eliminuje te rośliny ze swojego ogrodu. A niektórzy zatrzymują się na tym etapie. Wydaje im się, że będą mieć ogród bezobsługowy: jałowiec zadarni albo przesłoni, migdałek zakwitnie na tydzień, hakuro wypuści młode jasne gałązki, świerk oświetlą lampkami. I będzie bosko. Nie jest i nie będzie. Potem przycinają, sztukują i łudzą się, że pokonają naturę. Jałowiec łysieje, migdałek łapie zarazę, świerk traci igły, a hakuro umiera.
Czasem warto powracać do dekalogu Danusi- niezawodne rośliny kupuj i wsłuchać się w głos tych bardziej doświadczonych.
Miałam ponad 20 jałowców. Zostało ich kilka. W ich miejsce wsadziłam trawy, cisy i byliny. Dzięki temu ogród jest bardziej zmienny. A teraz szykuję się do eksmisji kolejnych. Przestały być pięknymi, milusimi szczeniaczkami.
To front- po co robić na froncie rewolucję w krótkim przedziale czasowym?
Róże -tak, trawy-tak, dałabym jakieś zimozielone kulki pod tym klonem. Na azaliach się nie znam, ale u Pszczółki pięknie sie komponowały z trawami. Dla śliwy trzeba znaleźć inne miejsce. ta rabata może mieć tylko jednego króla/królową.

Iryski syberyjskie mnie wzruszyły i drzewka bordowe na tle drewnianej ściany.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies