Karola miło Cię widziec, zaglądam do Ciebie często ale jak juz sie naczytam to bolą mnie oczy i nic nie piszę ale wszystko wiem co u Ciebie . Moje- Twoje pomidorki
To lilia Garden Afaire, nie jest tak wysoka jak inne mimo ze tez z tych ,,drzewiastych " ale kwiat ma śliczny i mocny zapach.Z ,,drzewiastych" kwitnie najwcześniej, przynajmniej z tych które ja mam.
Zapach rzeczywiście jest w całym ogrodzie ale i lilie są porozrzucane w róznych miejscach.Kiedys nie lubiłam ich sadzic bo w czasie kopania niszczyliśmy cebulki ale tak mnie oczarowały że co rok kupuje choc kilka cebul, na ogól te same co juz mam bo je najbardziej lubię ale czasem dostaję cos w gratisie np w tym roku te bordowe na ostatnim zdjeciu. Nie byłam zadowolona bo mi nigdzie nie pasowały ale jak zakwitły to bardzo mi się spodobały, zdjęcie nie oddaje koloru. W tym roku sa małe bo późno sadzone ale w przyszłym spodziewam się zachwytów i jeśli tylko będą to jeszcze dokupię.Asia ma te same ale duże , śliczy kolor choc dosc ciemny.
U mnie częsc lili sie rozmnaża, co trzy lata wg mnie konieczne jest ich wykopanie i posadzenie do wzbogaconej ziemi bo rzeczywiście większosc po trzech latach zanika.Ja w tym roku wszystkie wykopuje i sadzę na nowo.
Piękne liliowce, piękne lilie. Muszę przestać kupować lilie pojedynczo lecz po kilka, kilkanaście. Masa daje efekt.
Zgadzam się z Tobą, że liliowce to nieabsorbujące rośliny.
Pozdrawiam serdecznie
Basiu, widziałam Twoją lilię, dzięki za zdjęcie. Chyba nie kwitła tak obficie jak "gobasiowa", ale ładna. Moja wg. etykiety ma mieć pełny kwiat, więc tym bardziej jestem jej ciekawa.
Mam mieszane uczucia, co do tej żółtej lilii wśród różowości Zostanie tam, aż zakwitną mi lilie sadzone w innych rabatach w lipcu, może wymienię te żółte na któreś z nich dobierając taką która pasowałoby kolorystycznie.
Monia, ogród kwitnie i pachnie Cieszy tą swoją bujnością, ale już widzę co trzeba przesadzić, co jest zbyt ekspansywne, co wprowadza nieład pokładając się i nie dając się nijak doprowadzić do ładu Ale teraz albo pada, albo za gorąco, a jak jest akurat,to nie mam czasu i się trochę wkurzam. Urlop mi się kończy a ja nie zrobiłam zaplanowanych rzeczy, które miały mi poprawić samopoczucie Dodatkowo kret zrył mi rabaty wzdłuż i wszerz, mam wrażenie, że wszystkie rośliny rosną w powietrzu i rosną tylko dzięki nawadnianiu kropelkowemu i częstym deszczom. Żadne paliki nie chcą trzymać pionu , bo ziemia jest tak rozpulchniona i wilgotna, że w niej nie chcą stać stabilnie. Trawnik, tam gdzie nie ma siatki wygląda jak po bombardowaniu, wywiozłam już dwie taczki kretowisk, jak tak dalej pójdzie , to mój ogród obniży poziom Trochę rozgrabiałam , ale wtedy mój trawnik, zamiast zielony stawał się cały pokryty ziemią Przygotowałam nową pułapkę podpatrzoną w int. jak się sprawdzi to się pochwalę
Phormium mi zimowało i fatsja, ale w tym roku wymarzło wszystko.
Trytoma groniasta zimuje.
Krokosmia zimuje.
Alstremeria nie wiem.
Lilie zimują.
Dalie, mieczyki, kanny - do wykopania na zimę.
Begonia Red Dragon (jednoroczna).
Kleome - jednoroczna z rozsady
Niejasne jest, czy wyłącznie mają być zamienniki przypominające egzotyczne, ale zimujące w Polsce?
Czy autentycznie - egzotyczne? Pewnie i takie i takie.
Liliowce już pomału w mniejszości.
Lilie teraz przeważnie drzewiaste kwitną. Jeszcze kilka w pąkach jest.
Hortensje moje rosną na słońcu. I zawsze mają pełno kwiatów.
To może swoje przesadź ?
Guzikowiec jest bardzo oryginalny.Kwiatuszki- kuleczki takie mało spotykane .
I jeszcze owady go uwielbiają
Sylwia, dzięki za informacje o kukliku? i grujeczniku.
Kuklik? wysiał się w żwirku i do czasu okazania się, co to za osobnik, będę obserwować.
Jeśli chwast, usunę bez problemu
Mój grujecznik miał tylko jeden pieniek, wyrastały mu z niego listeczki i je obrywałam.
Od korzeni nic nie puszczał i niech tak zostanie
Aniu, dzięki za pochwały
Tak, jeżówki nieźle śmignęły, a te lilie rzeczywiście pięknie pachną, szkoda, że kwiatów mało.
Bardzo lubię lilie. I to różne.
Dlatego są w moim ogrodzie i to w rożnych miejscach.
Guzikowiec jest oryginalny w swoim kuleczkowych kwiatach.I owady go bardzo lubią.
Ketmie mi już kwitną ileś dni. Mam 3 krzaczki a 4 kolory.Bo na jednym mam i biały i niebieski.
A kupowany był tylko niebieski pełny.
I taki na początku był.A potem jedna gałązka ujawniła się z białym kolorem i bordowym środkiem.
I tak to zostawiałam.Krzaczek podrósł i jest już duży.I dwukolorowy .Nawet to fajnie wygląda