No to tak... do koszyka trafiły i na razie czekają:
1. Big Raspberry/Aussie - nie mogę się zdecydować, którą odmianę wybrać
2. Ananas Noir
3. Sugar Baby
4. Cherokee Lime Stripes
5. San Marzano - jedyna odmiana, której jestem pewna

Mam 3 ulubione sprawdzone szklarniowe pomidory:
Black Cherry - odmiana bardzo plenna, smaczna, bezobsługowa. U mnie zaczyna najwcześniej i owoce na najdłużej. Rośnie intensywnie w szerz i w zwyż.
Black Prince - dla mnie najsmaczniejsza, owoce naprawdę duże, nawet za bardzo nie redukowane nie karłowacieją. Pomimo swoich rozmiarów jest ich całkiem sporo na krzaczku.
San Marzano - do spożycia na surowo nie za bardzo, ale idealne na przetwory. Hania Gruszka rekomenduje do suszenia.

Zuza dzięki Black Cherry znam i je lubię, a pozostałe sobie zapisuję

ten Sugar Baby interesujący- hm, przydałby się taki wczesny pomidorek

Pępowina ogrodowa

A jakie odmiany nabyłaś? Chciałabym jeszcze jedną do sprawdzonego zestawu dodać, w zeszłym roku kiepsko wybrałam.

Zuza - nie pamiętam, kupowałam na czuja Wczoraj oczywiście dokupiłam nasiona tych przez Ciebie polecanych, szczęśliwie u jednego sprzedawcy się udało
Później sprawdzę w zakupach i napiszę co kupiłam jeszcze - u siebie historyczna chwila kiedy nie będę komuś śmiecić w wątku

Ja wreszcie zrobiłam porządek w nasionach, okazało się, że mam jeszcze nasiona pomidorów.
Black Princa też chyba kiedyś miałam, lubię ciemne pomidorki.
Moja szklarnia, położona na północnych rubieżach kraju, prawie 150 mnpm, niestety nie oferuje tak dobrych warunków uprawy jam Wielkopolska, hmmm. Szukam więc takich odmian, którym naprawdę niewiele potrzeba do szczęścia.