Szymka napisał(a)

Połączenie z fioletem to jest odlot! i jeszcze bordo...
Ja ze swojego ogrodu sukcesywnie wyrzucałam żółty, pomarańczowy i czerwony na rzecz bladawców, jak to ktoś napisał.
Teraz wracam do tych kolorów... no może oprócz czerwieni

Ja tez usunęłam te kolory z ogrodu i nie żałuję, ale dobrze, że każdy ogród jest inny.

Kasiu, masz w ogrodzie budleje ? Kwiaty maja cudny zapach.

Ja właśnie buszuję po Twoim wątku , a Ty u mnie
Tak, mam 3 odmiany budlei i chcę jeszcze więcej I więcej pachnących róż . I Jeszcze muszę poszukać pachnące lilie.
Znalazłam silnie pachnącą pnącą różę Fruhlingsgold o żółtych pojedynczych, dużych kwiatach. W pełni mrozoodporna i na byle jakie gleby jak u mnie. Niestety kwitnie raz , delikatnie powtarza. Poważnie się nad nią zastanawiam

Widzę Katarzyna, że szalejesz na całego, dobrze!
Popatrz na angielską różę Austin Lemon Parody, a może na herbacianą, a właściwie morelową francuską różę Papiamento. Ile szt budlei potrzebujesz, powinnam mieć bo wysiały mi się w sporej ilości, tyle że nie zabezpieczyłem ich na zimę. Poza tym u mnie to są potężne krzewy.

Basiu Lemon Parody , to Graham Thomas , nad którym się zastanawiałam ale jest raczej za niski, chociaż kwiaty przecudne.
Papiamento też ciekawa ale dalej za niska

Za budleje dziękuję, muszę najpierw znaleźć miejsce na nowe nabytki.I tak zaszalałam z zakupami...Fajnie się zamawia przed komputerem ale potem jest bieganie z sadzonką po całym ogrodzie i szukanie miejsca, którego niestety brak Tak to już jest u pewnego gatunku ogrodników, którzy chcą mieć wszystko i myślą, że działka jest z gumy

Muszę obowiązkowo zadbać o powojniki w tym sezonie. Niektóre są bardzo ciekawe. Mam też kilka na oku

Taiga







Kaiser

Wspaniałe Nie wyglądają na zaniedbane. Czy chorują? Cieszynianka może i nie chce u Ciebie rosnąć, powojniki będą szaleć. Bo ode mnie odchodzą, nie podoba im się glina. Byłam na nasionach, nasion jeszcze niewiele, ale dwa spore baniaki z nakrętkami na gnojówki przywiozłam Tanio, co ważne. Rękawice też, jeszcze takie wzmocnione do cięcia róż.

Powojniki u mnie słabo się rozrastają bo niestety nie zawsze pamiętam żeby je podlać, a są rozsiane po całej działce. Jak nie kwitną , to zapominam,że są ...
Zazdroszczę ci tej gliny, nawet jak jakieś rośliny nie dają rady, to większość czuje się świetnie i dorasta do pokaźnych rozmiarów.
W tamtym roku przywiozłam sobie od znajomych 2 przyczepki gliny pod róże. Już prawie wszystko zużyłam, a jeszcze tyle do przesadzenia .

Dzięki za propozycję u Kasi z Dużego Miasta . Oczywiście będę zachwycona i tak jak napisałam u Kasi proponuję Tojeść ciemnopurpurową jak się dochowam
O ile nie masz, co by mnie wcale nie zdziwiło

Szymka napisał(a)

Muszę obowiązkowo zadbać o powojniki w tym sezonie. Niektóre są bardzo ciekawe. Mam też kilka na oku

Taiga







Kaiser

fajne egzoty z tych Twoich powojników U mnie większość bylinowych, są łatwiejsze w uprawie. Z wielkokwiatowymi mam podobny problem co Ty, brak wody powoduje, że część wegetuje- najlepiej się mają te, co rosną przy zmywaku

Nie mam tej tojeści, gdzieś się nią już zachwycałam, chętnie się wymienię.
Maj werbena kwitnie biało, zapomniałam dodać