Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogrodowe marzenie Mrokasi 09:57, 05 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20568
Do góry
Magara napisał(a)

Łucja, ja osobiście zakładam, że u Mrokasi w perspektywie sezonów będzie progress warzywnikowy

Kto wie?
Może w ogóle na całości nowych areałów posadzę ziemniaki?

Toszka napisał(a)
Na tym etapie to ja wcale nie muszę pomagać...powiem więcej - czym więcej TERAZ pytań i obgadania wszystkiego tym mniej błędów potem

Na razie proponuję mocno obserwować nasłonecznienie i godziny w jakich słońce operuje, oraz wiatry zimą i na wiosnę.
I teraz - jesli to możliwe - już bym sadziła zywopłot. Na jesieni lepiej się przyjmują.


Wiem kochana i dziękuje za te pytania i podpowiedzi .
Żywopłot mamy zamiar sadzić tak jak mówisz, jeszcze w tym roku na jesieni .

Magara napisał(a)

Kasia, rozumiem, ja też z gatunku leniwców
...
osobiście mam spory kompostownik (przynajmniej na moją miarę),w kuchni mam miskę tzw. kompostową, którą opróżniam raz/dwa dziennie (z odpadów kuchennych) nie jest to problemem, żeby te kilkanaście metrów do kompostownika przejść ogrodowe pakuję na taczkę i jechane


Mnie jednak w zimie po śniegu nie będzie się chciało lecieć przez cały ogród do kompostownika. Znam siebie .

anbu napisał(a)
Wow, super kawałek ziemi
Gratulacje!!!


Dzięki Aniu
Ogrodowe marzenie Mrokasi 08:46, 05 wrz 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Widzę, że praca wre, plany i pomysły pączkują, dorzucę swój



Nie wiem, jakie masz okna od południa, jeśli niezbyt ważne, to zostawiłabym połowę tuj na granicy (ewentualnie przycięła niżej) i po ich południowej stronie zrobiła warzywnik z domkiem i kompostownikiem. Można w samym rogu wyciąć jedną tuję i zrobić dodatkowe przejście, żeby było blisko. Żywopłot od strony sąsiadki bym posadziła i kompostownik nie powinien jej przeszkadzać.
Altana na wschodniej granicy.
Na samym środku wypasiona rabata w stylu preriowym, zasłaniająca basen.
Po bokach rabaty mieszane krzewiasto-bylinowe.
Główna komunikacja szerokim pasem trawnikowym, który idzie dookoła ogrodu, dodatkowo w rabatach porobić ukryte ścieżki jako komunikacja pomocnicza.
Prostokąt przy basenie to ławeczka, których zresztą proponowałabym więcej
Ogrodowe marzenie Mrokasi 23:58, 04 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9666
Do góry
mrokasia napisał(a)


he, he, nieźle co???

Dobrze kojarzysz, mam 2 kompostowniki plasticzane w poblizu garażu. Wielcem dumna, że udało mi się znaleźć dla nich miejsce .

Twój pomysł jest niezły, pytanie - jak go sensownie zrealizować? Jak znajdziesz mi dobre miejsce na taki mega kompostownik, ukryty w roślinności, blisko warzywnika to obiecuję, że go wezmę pod uwagę .
Aczkolwiek, tak jak pisałam wcześniej - obecna lokalizacja tych 2 kompostowników jest mega wygodna - mam do nich kilka kroków z kuchni i dlatego planowałam je tam zostawić. Obawiam się, że wędrowanie z odpadkami zielonymi z kuchni do oddalonego od domu kompostownika (szczególnie późną jesienią i zimą) będzie skazane na niepowodzenie... leniwa jestem .

Kasia, rozumiem, ja też z gatunku leniwców
ale, no sama nie wiem, ja wzrokowiec, więc ciężko mi coś konkretnego doradzać, nie znając naocznie terenu, szczegółów, etc. No i ja w kontekście porad ogrodowych jestem w tych niedoświadczonych co to "w d.... był, g.... widział" piszę na forum tyle, co moje własne, skromne doświadczenie pozwala, zakładając, że ktoś może mieć z tego użytek a kompost własny zaczęłam doceniać
osobiście mam spory kompostownik (przynajmniej na moją miarę),w kuchni mam miskę tzw. kompostową, którą opróżniam raz/dwa dziennie (z odpadów kuchennych) nie jest to problemem, żeby te kilkanaście metrów do kompostownika przejść ogrodowe pakuję na taczkę i jechane
Ogrodowe marzenie Mrokasi 23:26, 04 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9666
Do góry
tulucy napisał(a)
Tak po prawdzie to u Kasi póki co, zielonego z warzywnika za wiele się nie szykuje... Z rabat - to co innego . Więc tu faktycznie nie ma co się upierać przy bliskim sąsiedztwie

Łucja, ja osobiście zakładam, że u Mrokasi w perspektywie sezonów będzie progress warzywnikowy
a nawet jak nie będzie to jakoś się to lepiej komponuje - warzywnik = blisko kompostownik, w każdym innym przypadku kompostownik byłoby najlepiej mieć na środku działki, żeby daleko nie chodzić
Ogrodowe marzenie Mrokasi 23:25, 04 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20568
Do góry
Magara napisał(a)
O Matulu, opijać tych włości nie trzeba, od pomysłów i tak czacha dymi
Kasiu-Mrokasiu, ja wrócę do tematu kompostownika (to takie idee fixe moje w tym sezonie )
Z tego co kojarzę masz takie mniejsze, plasticzane (jak się mylę to z góry przepraszam), a może znaleźć jedno miejsce na jakiś mega duży kompostownik zamiast kilku pomniejszych?
zakryć go zielem, ukryć na tych hektarach, a umiejscowić jak najbliżej warzywnika?


he, he, nieźle co???

Dobrze kojarzysz, mam 2 kompostowniki plasticzane w poblizu garażu. Wielcem dumna, że udało mi się znaleźć dla nich miejsce .

Twój pomysł jest niezły, pytanie - jak go sensownie zrealizować? Jak znajdziesz mi dobre miejsce na taki mega kompostownik, ukryty w roślinności, blisko warzywnika to obiecuję, że go wezmę pod uwagę .
Aczkolwiek, tak jak pisałam wcześniej - obecna lokalizacja tych 2 kompostowników jest mega wygodna - mam do nich kilka kroków z kuchni i dlatego planowałam je tam zostawić. Obawiam się, że wędrowanie z odpadkami zielonymi z kuchni do oddalonego od domu kompostownika (szczególnie późną jesienią i zimą) będzie skazane na niepowodzenie... leniwa jestem .
Ogrodowe marzenie Mrokasi 23:14, 04 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9666
Do góry
O Matulu, opijać tych włości nie trzeba, od pomysłów i tak czacha dymi
Kasiu-Mrokasiu, ja wrócę do tematu kompostownika (to takie idee fixe moje w tym sezonie )
Z tego co kojarzę masz takie mniejsze, plasticzane (jak się mylę to z góry przepraszam), a może znaleźć jedno miejsce na jakiś mega duży kompostownik zamiast kilku pomniejszych?
zakryć go zielem, ukryć na tych hektarach, a umiejscowić jak najbliżej warzywnika?
Ogrodowe marzenie Mrokasi 22:40, 04 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20568
Do góry
TAR napisał(a)


hmm nie jest zle chociaz mnie dalej zgrzyta ten warzywniak i domek ogrodnika od wschodu a nie przy kompostowniku. pewnie tak jest wygodniej jak sie w ogrodzie pracuje, pod reka wszystko. jak musi tam byc to jednak dalabym go bardziej w głebi pod ogrodzeniem a przed nim rabate. mam nadzieje, ze rozumiesz o co mi chodzi, zeby on nie byl taki na froncie. to samo altana. w poprzednim ogrodzie altane dalam w glebi rabaty a przed nia zrobilam rabate zapraszajaca okalajaca, z chodniczkowo zwirowym wnetrzem, byla wtopiona w zielone.


tulucy napisał(a)
Kasia zetrzyj ten kompostownik obecny - bo się ludziom miesza


Eeee, teraz się kapnęłam o co chodzi z tymi kompostownikami bez domku ogrodnika .

No więc tak - od wschodu ma być domek ogrodnika z 2 nowymi ukrytymi za nim kompostownikami i warzywnikiem. Ta zielona, narożna rabata na dole po lewej stronie to aktualna rabata kryjąca w sobie 2 kompostowniki. EM się upiera by tę rabatę zostawić. Pracuję nad nim w tej kwestii, ale szczerze mówiąc myślałam by jednak te dwa kompostowniki tam zostawić. Nie widać ich za bardzo bo zasłania je cis i pęcherznica a są blisko kuchni i frontowej części ogrodu i to jest bardzo wygodne. Jutro zrobię fotę tego miejsca.
Ogrodowe marzenie Mrokasi 22:27, 04 wrz 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13415
Do góry
Kasia zetrzyj ten kompostownik obecny - bo się ludziom miesza
Ogrodowe marzenie Mrokasi 13:03, 04 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20568
Do góry
TAR napisał(a)


spojrzalam raz jeszcze i Twoj pomysł z tymi kompostownikami nie jest najgorszy, to sie w miare chowa a od strony tarasu mozesz zrobic sciane zielona

z kolei na tym zdjeciu nie podoba mi sie umiejscowienie calosci, jest rozstrzelone wszystko to co powinno byc "w kupie" czyli domek, kompost i warzywniak. I to miejsce na ognisko - centralny punkt widokowy, moze je przeniesc w poblize zagajnika brzozowego? lekko ukryc



No, mnie jako autorce, ten pomysł na domek + kompostownik zasłaniający sobą warzywnik, oczywiście się bardzo podoba . I właśnie jest wtedy jest wszystko obok siebie. I wydaje mi się, że w takim ustawieniu będzie to paradoksalnie najmniej widoczne z tarasu.

Ognisko w pobliżu zagajnika - fajny pomysł . Wieczorem przerobię plan.
Ogrodowe marzenie Mrokasi 12:57, 04 wrz 2019


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11728
Do góry
makadamia napisał(a)


Jestem przekonana, że pomysłów pojawi się multum, ale czekam jeszcze na zdjęcia terenu i Twoje inspiracje, bo nie wiem w którą stronę iść.

A może się uda zobaczyć teren na żywo? Nie planujesz zwołania konsylium? Poświęcenia terenu gnojówką z pokrzywy i ceremonialnego wbicia pierwszej łopaty?

W każdym razie na razie boję się, że jak postawisz domek i kompostownik w tym miejscu, i zasłonisz je krzewami i drzewkami, to one będą zacieniały rabatę, która powstanie przed samym tarasem i znowu będziesz musiała kombinować z cieniolubnymi.

No i ten domek (wraz z osłoną) mogą całkiem odciąć tą nową część od tarasu, a szkoda by było.
Ale to na razie takie gdybanie na papierze. Mięsa potrzebuję... Znaczy się: zdjęć



No wreszcie jakaś rozsądna kobieta Konsylium wskazane
Najbliższą sobotę ruszamy, Makadamia chyba też, na ZtŻ ale później... dla mnie to już połowa drogi

ps. popatrz, najmniej się znam a jaka wyrywna do spotkań i konsyliów
Ogrodowe marzenie Mrokasi 12:34, 04 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20568
Do góry
makadamia napisał(a)


Jestem przekonana, że pomysłów pojawi się multum, ale czekam jeszcze na zdjęcia terenu i Twoje inspiracje, bo nie wiem w którą stronę iść.

A może się uda zobaczyć teren na żywo? Nie planujesz zwołania konsylium? Poświęcenia terenu gnojówką z pokrzywy i ceremonialnego wbicia pierwszej łopaty?

W każdym razie na razie boję się, że jak postawisz domek i kompostownik w tym miejscu, i zasłonisz je krzewami i drzewkami, to one będą zacieniały rabatę, która powstanie przed samym tarasem i znowu będziesz musiała kombinować z cieniolubnymi.

No i ten domek (wraz z osłoną) mogą całkiem odciąć tą nową część od tarasu, a szkoda by było.
Ale to na razie takie gdybanie na papierze. Mięsa potrzebuję... Znaczy się: zdjęć



Wizja lokalna + konsylium - genialny pomysł!!! Serdecznie zapraszam!!!
Kto i kiedy miałby czas i ochotę? Dodam, że im szybciej tym lepiej, bo domek ogrodnika trzeba będzie niedługo gdzieś przestawić (pod nim jest beton do usunięcia koparką) a obawiam się, że raz przestawiony zostanie w tym miejscu na zawsze... .

A jeśli chodzi o Twoje obawy - cienia się nie boję, wręcz przeciwnie będę go sobie tworzyć na tej działce . A taras zaczyna się 6 metrów od ogrodzenia wschodniego więc domek stojący 3 metry od tegoż ogrodzenia raczej by nie znalazł się na osi widokowej. Tak przynajmniej mi się wydaje. Ale mogę się mylić.

I dlatego - zapraszam na wizję lokalną .

Co robicie w najbliższą sobotę???

Ps. zdjęcia zrobię dziś po południu .



Ogrodowe marzenie Mrokasi 12:18, 04 wrz 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
mrokasia napisał(a)


A może masz inny pomysł???


Jestem przekonana, że pomysłów pojawi się multum, ale czekam jeszcze na zdjęcia terenu i Twoje inspiracje, bo nie wiem w którą stronę iść.

A może się uda zobaczyć teren na żywo? Nie planujesz zwołania konsylium? Poświęcenia terenu gnojówką z pokrzywy i ceremonialnego wbicia pierwszej łopaty?

W każdym razie na razie boję się, że jak postawisz domek i kompostownik w tym miejscu, i zasłonisz je krzewami i drzewkami, to one będą zacieniały rabatę, która powstanie przed samym tarasem i znowu będziesz musiała kombinować z cieniolubnymi.

No i ten domek (wraz z osłoną) mogą całkiem odciąć tą nową część od tarasu, a szkoda by było.
Ale to na razie takie gdybanie na papierze. Mięsa potrzebuję... Znaczy się: zdjęć

Ogrodowe marzenie Mrokasi 11:53, 04 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20568
Do góry
TAR napisał(a)


domek ogrodnika i kompostowniki bym przemyslała i posadowiła tam gdzie sciana zbieracza, wczesniej nasadzenie zywoplotowe. tam bym tez warzywnik zrobila skrzynkowy. Po prostu mniej atrakcyjne obiekty bardziej schowac w tym narozniku zbieracz/sciana sasiadka i jest wieksze pole dla rabat, murkow, wody, ścieżek. 600m2 to wcale niemało.

nie ma co psuc sobie widoku z tarasu, nawet najpiekniejszy panel zamknie ci widok na cala reszte. ten naroznik zbieracza jest najmniej atrakcyjny. u mnie skrzynie warzywne umiesciłam w takim miejscu, ze widze je tylko przy wjezdzie, tam tez mam domek smietnikowy, planuje kompostownik i domek ogrodnika. ani z poziomu tarasu, wejscia, okien, lezakowni tego nie widac. przy czym skrzynie i domek smietnikowy sa zrobione estetycznie, wiec skromnie nie ma sie do czego przyczepic. sam domek jest zamkniety i wokol obsadzony clemkami i winorosla.a skrzynie posadowione tak, ze slonce maja praktycznie caly dzien (jedyne takie miejsce)


Domek ogrodnika i kompostowniki w proponowanym przez Ciebie miejscu byłyby fajne gdyby nie to, że sąsiadka ma tam taras . Nie postawię jej kompostowników 2 metry od jej tarasu - ona miała go wcześniej . Warzywnik w tym miejscu odpada, bo słońce miałby tylko do 12, później dom sąsiadki i jej drzewa zaczynają zacieniać działkę od zachodniej granicy. Ściana domu sąsiadki jest w 90% porośnięta winobluszczem i to też muszę wziąć pod uwagę, bo przecież rośnie to jak wściekłe. Stąd też planuję mniej więcej w tym miejscu altanę - tak by była odsunięta od drogi i nie była wystawiona na popołudniowe słońce.
Warzywnik może być tylko przy wschodniej granicy w środkowej części bo tylko tam jest słońce.

Ty masz bardzo fajnie umieszczony warzywnik i całą resztę - z boku w części przed domem. Taras i ogród masz z innej strony więc w oczywisty sposób nie widzisz tych elementów. Ja dokupiłam działkę, która niemal w całości jest widoczna z tarasu a mniej widoczne części mają jakieś ograniczenia typu cień lub droga. W zasadzie gdzie bym nie postawiła tego domku to będzie on widoczny albo z tarasu albo z altany albo z basenu. Mogę go tylko obsadzić roślinami.

Mój pierwotny pomysł zakładał, że ściana domku wraz z panelem będzie od strony tarasu zasłonięta krzewami i drzewami i to wszystko razem przesłoni także widok na warzywnik. Druga opcja to umieszczenie domku i kompostowników gdzieś przy północnej granicy. Wtedy warzywnik będzie po prostu osłonięty od strony tarasu krzewami i drzewami a z tarasu będzie widać przód domku.

Pewnie wąsko patrzę i nie widzę innych rozwiązań. Ale bardzo Ci dziękuję za pomysł - czasem człowiek przywiąże się do swojego pomysłu i nie dostrzega innych możliwości.
Ogrodowe marzenie Mrokasi 11:13, 04 wrz 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12043
Do góry
Apropo tego linku do basenow, tam sa tez inne modele, sporo tansze. my wlasnie chcemy taki tanszy zrobic, dołożyć pompe ciepla zamiast paneli (lepsza kontrola) i stacje chlorujaca. po prostu doswiadczenia, ze stelazowymi nas zniechecily. ale oczywiscie nie narzucam, to tylko namiar na firme gdzie ceny nie zabijaja i znajomi robili wiem, ze zawsze przy takiej inwestycji kasa sie topi. choc dzis załuje, ze jednak przy budowie tego nie zrobilam, teraz musze pol ogrodu rozwalac a nasadzenia porobione i z koparka bedzie ciezko.

domek ogrodnika i kompostowniki bym przemyslała i posadowiła tam gdzie sciana zbieracza, wczesniej nasadzenie zywoplotowe. tam bym tez warzywnik zrobila skrzynkowy. Po prostu mniej atrakcyjne obiekty bardziej schowac w tym narozniku zbieracz/sciana sasiadka i jest wieksze pole dla rabat, murkow, wody, ścieżek. 600m2 to wcale niemało.

nie ma co psuc sobie widoku z tarasu, nawet najpiekniejszy panel zamknie ci widok na cala reszte. ten naroznik zbieracza jest najmniej atrakcyjny. u mnie skrzynie warzywne umiesciłam w takim miejscu, ze widze je tylko przy wjezdzie, tam tez mam domek smietnikowy, planuje kompostownik i domek ogrodnika. ani z poziomu tarasu, wejscia, okien, lezakowni tego nie widac. przy czym skrzynie i domek smietnikowy sa zrobione estetycznie, wiec skromnie nie ma sie do czego przyczepic. sam domek jest zamkniety i wokol obsadzony clemkami i winorosla.a skrzynie posadowione tak, ze slonce maja praktycznie caly dzien (jedyne takie miejsce)
Ogrodowe marzenie Mrokasi 09:29, 04 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20568
Do góry
makadamia napisał(a)



Wg mnie - niewiele
(Kasiu, wiesz, że ja tylko po starej znajomości na takie żarty sobie pozwalam)
Ze wszystkich rzeczy które mogłaś sobie zaplanować bliżej tarasu wybrałaś akurat najmniej dekoracyjny: kompostownik
Czemu nie po drugiej stronie warzywnika, w rogu?



Asia, wiesz że ja tylko po starej znajomości Ci wybaczam .

A tak na poważnie - dzięki za głos. Ja oczywiście oglądam teraz masę rożnych projektów i zafiksowałam się na takim, gdzie właśnie domek ogrodnika zasłaniał sobą widok z tarasu na warzywnik. Ukrycie za nim kompostowników to już mój pomysł . I wydawało mi się, że po pierwsze 10m od tarasu to wystarczająca odległość a po drugie od strony tarasu tych kompostowników nie byłoby kompletnie widać.
Konstrukcja miałaby wyglądać tak (R - rośliny, K - kompostwoniki):


Ale, oczywiście pod wpływem Twoich słów i w ramach odklejania się od swoich, jedynie słusznych koncepcji, pomyślałam, że mogłabym ten domek ogrodnika z kompostownikami przenieść w inne miejsce. W rogu działki chcę mieć mini zagajnik brzozowy (3 brzozy) i z tego nie zrezygnuję . Nie wiem jak mogłabym to połączyć z domkiem ogrodnika i kompostownikami nie robiąc z nich centralnego miejsca wśród brzóz...
Na razie wymyśliłam, żeby ten domek postawić przy granicy południowej - tam za ogrodzeniem biegnie droga. Wzdłuż ogrodzenia będzie mieszany żywopłot z naszych tuj, serbów i choin, bo potrzebuje raczej szczelnej przesłony tym bardziej, że w linii prostej patrząc z tarasu mam dom sąsiada (na planie na czerwono) oraz po prawej posesję zbieracza (na czarno), która po wycięciu lilaków ukaże się w pełnej krasie. Zatem domek ogrodnika z ukrytymi kompostownikami musi być odsunięty od ogrodzenia bardziej, by zmieścił się tam żywopłot.



A może masz inny pomysł???
Ogrodowe marzenie Mrokasi 08:46, 04 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20568
Do góry
anabuko1 napisał(a)
Gratuluję powiększenia terenu.
wiem ,ze nowe więcej cieszy

Aniu, dziękuję bardzo


Magara napisał(a)

póki co to mi się nasuwa, że zostanie obszarnikiem trzeba opić a przy okazji wypić i za to, żeby podatek katastralny nie został wprowadzony
a tak na poważnie, zgadzam się z Łucją, dobrze policz z tym kompostownikiem - mam prawdziwy kompostownik od tego roku i nieźle się nakombinowaliśmy jak to z nim ma być - wrzucanie no problem, ale później trzeba przecież to całe dobro wyjąć, gdzieś przesiać, zapakować na taczkę, zawrócić nią, etc.


Trochę już opite . Ale masz rację - trzeba wypić za nie wprowadzenie podatku katastralnego...
O miejscu przy kompostownikach będę myśleć .

Gosiek33 napisał(a)



I pomachaj tam widłami, czy nie będzie za ciasno - mówię z własnego doświadczenia, a może dwa kompostowniki ustawione do siebie plecami i wjazd taczką z dwóch stron? Wtedy miejsca dość, a odległość od domku ogrodnika może być mniejsza?


będę pilnie śledzić planowanie... na razie


Dzięki Gosiu za podpowiedzi, pomacham widłami .

malgol napisał(a)


Można tez kawałek się cofnąć i obrócić ciut dalej.Ja tak musze robić bo przed kompostownikiem rosnie duże drzewo i tylko podjechać mogę , załadować a potem wycofać. Mi jest wygodnie


Dokładnie tak to widziałam Gosiu .
Ogrodowe marzenie Mrokasi 07:52, 04 wrz 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
mrokasia napisał(a)


2-3 metry od ogrodzenia bo pomiędzy nim a ogrodzeniem mają stać kolejne 2 kompostowniki. Od strony tarasu pomiędzy ogrodzeniem a domkiem chciałam dać prostopadle panel drewniany (i od strony tarasu całość byłaby przesłonięta jakimiś krzewami, może niedużym drzewkiem) i do tego panelu za domkiem przytuliłabym kompostowniki. Wejście tam byłoby od strony mini-warzywnika.
Ma to sens?



Wg mnie - niewiele
(Kasiu, wiesz, że ja tylko po starej znajomości na takie żarty sobie pozwalam)
Ze wszystkich rzeczy które mogłaś sobie zaplanować bliżej tarasu wybrałaś akurat najmniej dekoracyjny: kompostownik
Czemu nie po drugiej stronie warzywnika, w rogu?

Ogrodowe marzenie Mrokasi 23:46, 03 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9666
Do góry
mrokasia napisał(a)


Dzięki . Zaglądaj i bierz co chcesz . A jak by Ci się coś nasuwało to dawaj!

póki co to mi się nasuwa, że zostanie obszarnikiem trzeba opić a przy okazji wypić i za to, żeby podatek katastralny nie został wprowadzony
a tak na poważnie, zgadzam się z Łucją, dobrze policz z tym kompostownikiem - mam prawdziwy kompostownik od tego roku i nieźle się nakombinowaliśmy jak to z nim ma być - wrzucanie no problem, ale później trzeba przecież to całe dobro wyjąć, gdzieś przesiać, zapakować na taczkę, zawrócić nią, etc.
Ogrodowo zakręcona. 16:08, 28 sie 2019

Dołączył: 11 maj 2018
Posty: 2417
Do góry


Od kółka na północ w zasadzie hulaj dusza. Tylko żeby maż przeżył ewentualne pomysły.

Za garażem (na planie czarny kwadrat w lewym górnym rogu rysunku) jest wkopany zbiornik na deszczówkę i prowizoryczny kompostownik.

Ogólnie na tyłach mają być warzywa, drzewka owocowe, folia, jagodnik.
Ogród Ani :) 14:41, 21 sie 2019


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 970
Do góry
Dzięki ja mam kompostownik na pryzmie, ale stał się wylęgarnią ślimaków. Muszę wymyślić coś innego, bardziej ślimakoodpornego
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies