I to co jeszcze się zostało z pilnych rzeczy..
Dopilnować żarłoczne gąsieniczki.. upss nie widać ile ich tu jest.. duuuuzo...w dzień krzak agrestu jest łysy.. i orliki też kochają..
Szklarnia nie tknięta od zeszłego roku

Zaletą jest wysyp sałaty.. sama sie posiała
Warzywnik od zeszłego roku też nietknięty.. marchew zstawiona w gruncie . przetrwałą, korzonki niejadalne bo zdrewniałe, ale natka zieloniutka

Szkoda, że niejadalna.. i do wykoszenia topinambur.. mam już na niego nerwa i jak się wkurzę to randapem go pojadę .. za inwwazyjny i zniszczył mi tujki

Niezapominajka nawet w warzywniku
Wreszcie coś na foto lepiej wygląda niż w realu