Szmatę miałam na początku, irga się nie umiała na niej rozkrzewiać i trzeba było wycinać ta szmatę, a osty rosły pod nią i ja podnosiły, miały takie długie łodygi, to chyba było gorsze, bo nie można ich było w ogóle wyrwać. Skrzyp też mam Także chyba trzeba myśleć o czymś innym niż irga, zanim się ją posadzi, albo udawać, że nie ma chwastów
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Tylko co zamiast irgi? ja na skarpie posadziłam barwinek i trzmielinę, bo dostałam w spadku i nie moge poradzic sobie z chwastami. Stwierdziłam ze na wiosne wszystko wyrywam i posadzę coś...(nie wiem jeszcze co) i dam matę. U Oli Irga się rozrasta na macie więc miałam nadzieje, że ona da rade i u mnie a tu czytam że jednak nie
Posadziłam teraz na kawałku skarpy tawulce pogięte ale nie miały u mnie dobrego startu (zbierają się- suszę odczuły mimo podlewania), zobaczymy czy zimę przeżyją- mają wystawę południową. Dam znać.
A ogród Joli zachwyca i rośliny pięknie i zdrowo wyglądają
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
____________________
Ogród tworzący się: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ
************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************
***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 ***
*** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 ***
*** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 ****
***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 ****
Stary ogródek: Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21
Hahahaha "ja nie różana" a widzę, zamówienie już prawie skompletowane
Trawska rzeczywiście porosły, zwłaszcza variegatus dał czadu, a jeszcze teraz kłosy wypuszcza.
Gruby się zrobił, "napęczniał" od tych pchających się do góry kłosów, ciekawa jestem czy zdąży w pełni się rozwinąć Ale dla Ciebie wspominana bonica... dzisiejsza Coby CI marazm jesienny minął
Winogrona:
Pierwszy rząd – winogrona ciemne: (od góry) Konsuł, Festivve, Donaria
Drugi rząd – winogrona jasne: (od góry) Piesnia, Fanny, Timur
Trzeci rząd – winogrona różowe: (od góry) Weronika, Viktoria, JHD (Jubiliej Hersonskogo Dacznika)
Kilka wypadło, kupiłam lub dostałam zamienniki, ale w tej chwili dokładnie już nie pamiętam nazw.
Przez trzy lata się nie mogły rozbujać, ale w końcu "zaskoczyły"
Maliny: polka, polana, polesie. Ogólnie tragedia! Nie rosną, jak już zaczną rosnąć to usychają, padają. Ale nie mam zamiaru im odpuścić, bo za bardzo je lubię. Prawdopodobnie podniesiemy nieco rabaty malinowe, bo jedyne co mi przychodzi do głowy, to to, że może mają za mokro lub są zalewane.
Agrest mam i uwielbiam. Ładnie nam rośnie. Mam 7 sztuk na pniu, ale kupiłam też krzaczki i powsadzałam pomiędzy te na pniu.
Porzeczki mam czarne i czerwone. Nie wiem jakie to odmiany, eM. je przywiózł z niemiec, i On je nazywa: I, II, III gatunek - w zależności od terminu dojrzewania. Nie wiem jak się naprawdę nazywają. Ale w tym roku obrodziły tak, że wszystkie gałęzie leżały na ziemi.
Organizacja sadu - proszę bardzo
Południowy stok, drzewka posadzone w dwóch rzędach wzdłu siatki, co jakieś 2,5 metra. Odległość między rzędami ok 3 metry. Od siatki ok. 1,5 metra. Wiem, że gęsto ale będę je trzymać w ryzach w miarę możliwości. Drzewka różne: jabłonie, grusze, śliwy, wiśnie, czereśnie, brzoskwinie.
Jagodnik jest prostopadły do sadu. System "siódemkowy", hehe. Znaczy każda roślina posadzona w jednej linii po siedem krzaczków. Licząc od skrzyń warzywnych: borówki, agresty, maliny, porzeczki czarne, czerwone, jagoda kamczacka, winogrona, truskawki. Na końcu jest szklarnia.
Fotki dzisiejsze
PS. uwielbiam Twój ogród A moim marzeniem są ze trzy, cztery ule.. trochę w tym roku z tym odpuściłam, ale niczego nie wykluczam
Na szczęście dziś był piękny słoneczny dzień
Wreszcie wsadziłam dwie piwonie, które przekładałam w donicach od lata i obcięłam jeżówki.
Mam nadzieję, na piękny październik
Widzę jak czasem jadę na cmentarz... przed ogrodzeniem rozłożona ordynarna, jasno zielona, gruba, błyszcząca, plastikowa mata. W tym powycinane dziury i powsadzane irgi. Jeszcze rok temu wyglądało koszmarnie. Dziś plastikowej maty prawie nie widać, irga gęsto ją pokrywa. Chwastów nie ma, i jestem przekonana że nikt tam nie plewi.. Jak będę to pstryknę fotkę telefonem. Zobaczymy jak to dalej będzie, póki co na ile mogę plewię, czasem się wkurzam, ale ogólnie skarpa coraz bardziej zarośnięta.. w sensie, że irgą Tak czy inaczej - ja już nad czymś innym myśleć nie będę, zostanie to co jest Ogólnie zadowolona jestem z tawuły na skarpie, daje ładny kolorystyczny akcent od wczesnej wiosny do teraz, nie miałam z nią problemów. Nawet myślę, że chyba chciałabym jej więcej w ogrodzie.