Witam. Mam w tym roku problem z trawnikiem. Miejscami są na nim duże place, trawa jest przerzedzona, żółta. W trawie na 100% coś żeruje ponieważ miejsca te odwiedzają stada gawronów, wyrywają osłabioną trawę i w niej grzebią. Czym pryskać?

Nie będą kwitły, u mnie nie kwitły w cieniu Potrzebują więcej słońca.

Zwalnianie każdemu się należy kiedyś, kula śniegowa w postaci Ogrodowiska rośnie, aż człowiek nie wydoli w pewnym momencie. Ja w każdym razie przestawiam się na inne tory, o wiele przyjemniejsze i nie ma w tym nic zatrważającego, raczej wszystko jest radosne. Dojrzewam, eliminuję pewne rzeczy, na inne się nie zgadzam, nie biorę wszystkiego co mi się nawinie. Nie robię nic na siłę. Filtruję swoje zajęcia.

Nauczyłam się wiele przez te 7 lat Ogrodowiska Dzięki Wam.

Nie mam ani jednego letniego zdjęcia Nie robię.

Płyty znajdą godne miejsce, no i będą połączone w artystyczną układankę. Urodę będą robiły inne składniki układanki, choć beton ja uwielbiam i bardzo się cieszę, że wykorzystam

Dziękuje serdecznie za odpowiedz.
Czyli teraz jak wzejdzie to od razu dosiewać- za te powiedzmy ok. 2 tygodnie? I czy zrobić to równomiernie z siewnika? Bo na ponad 500m2 to jak bede recznie dosiewac to pewnie oczopląsu dostane
Jak przelecę z siewnikiem jak już trawka lekko wzejdzie to mi chyba tych nasion nie wywieje już, wiec będą bezpieczne.

Jak coś sie pojawi to od razu zrobie zdjecie.

Ja m.in. dawałam mu ten medal Też go mam.

Uaktualniłam zdjęcia w wizytówce do maja. Od maja nie mam ani jednego nowego zdjęcia
ogrodu nie tylko bukszpanowego

o fotkach czytam...a właściwie ich braku czytam

o zwalnianiu się tez czytam

bo, że mało cię Danusiu na forum to widzimy ...trudno raczej nie zauważyć ......nie wiem co myśleć o tych wpisach?...jak je rozumieć? myślałam, że twoja niska frekwencja to okres przejściowy ...a teraz wydaje sie, że nadchodzi nowy początek....

Danusiu dodałem zdjecie powyżej. Wydaje mi się że to perz. Koszenie mu nie bardzo szkodzi bo rozkłada się po ziemi, jak widać na zdjeciu. Wczoraj trochę go wyrwalem bo zaczyna kwitnąć. A może to rzeczywiście nie perz, sam już nie wiem.