greg66 napisał(a)

Jak w przyszłym tygodniu, dalej siedzisz w domu czy każą jeździć?

Ja chyba siedzę bo moje sklepy pozamykane.

Hej siedzę w domu narazie mam opiekę , jak zresztą połowa mojej załogi która ma dzieci .
I pewnie będę siedzieć do ,po Świętach .
W przyszłym tygodniu mamy obgadać z zarządem strategię działania.

Normalnie to nie mam czasu sie po tyłku podrapać , nie mówiąc o wolnym dniu bo telefonów i meili tysiące ...
Zwłaszcza przed Świętami , miałam co robić zanim ogłosili zamknięcie szkół, całej gastronomii i hoteli .
I w tym momencie zamarło wszystko - a ja już umawiałam się z klientami na serwetki pod Komunie i Śluby ;-/ .

Wszystko odwoływane , telefon milczy.
Odpoczywam, dałam sobie na wstrzymanie .
Nie mam na to wpływu.

Po prostu wezmę jakiś czas bez premii wynagrodzenie , też jest dobrze.
Jeszcze pół roku temu byłam na działaności gosp. dopiero bym była w czarnej D...

Mój mąż w branży kosmetycznej to u niego teraz telefon sie urywa , firma wznawia produkcję mydła antybateryjnego i żelu do rak .
Zapotrzebowanie jest większe niż wydajność maszyn .


Ale denerwuje się bo zanim wszystko ruszy ,dużo wody upłynie.

Nie wrócimy normalnie do pracy po świętach ....
Wątpię w to .. CHyba ze granice nadal bedą zamknięte , Albo znajdą złoty środek na ten Shit .

Mówią, że po tej epidemii wiele się zmieni, zobaczymy. Podobno ten duch konsumpcyjny troche opadnie, co może na dobrze wyjdzie niektórym branżom.
Ja mam spokój ale nie wiem co zastanę po bitwie. Moja branża już miała ciężko (jak zawsze na początku roku) jak teraz na poczatku marca nadrobiłem tamte dwa miesiące to znowu du....nęło.

Na szczęście też jestem na pełnym etacie to z tym spokój a reprezentuję polskie firmy biustonoszowe

Mężowi współczuję, ja już odwykłem od ciągłych telefonów i tej gonitwy tym bardziej, że po 25 latach pracy inaczej sobie teraz ułożyłem pracę.

Pozdrawiam i obserwuję Twoje poczynania ogrodowe

Zaglądam, pozdrawiam, trzymam kciuki!

spokój nas tylko uratuje...

Optymistyczne teorie są takie że mamy wrócić do pracy po świętach .

Firma na internecie pokazuje jak z serwetki flizelinowej zrobić maseczkę ochronną .
CHyba sobie nadziergam.

Niestety nie nadaje sie do celów medycznych,na użytek własny co najwyżej.

Zabijam czas, przygotowuję ziemię i już czekam na poprawę pogody .
Będę przesadzać roślinki, dziś tez próba narysowania wstępnego planu ogrodu .

Co z tego wyjdzie ? Niewiem .

Napewno sę podzielę

popcorn napisał(a)

Zaglądam, pozdrawiam, trzymam kciuki!

spokój nas tylko uratuje...

Czekam na poprawę pogody .... już mnie świerzbi przesadzać hehehe .

Ja jutro jadę do rodziców, wykopię zawilce pewnie posadzę je do doniczek tutaj póki co. Ale zawsze coś będzie zrobione

Buziaki!!!

CHialabym wykopać truskawki , ale niewiem czy jak je wykopię i nie zasadzę w nowe miejsce od razu, tylko za 2 dni to nie zdechną ?
Czy moze w karton i opryskać wodą żeby chwile przeżyły zanim przygotuje nowy grunt ?

Dzieje się i u mnie ,

Wyrwane stare słupy w granicy , i przy okazji korzenie drzew które pozostały w ziemi uprzątnięte .
Pół działeczki zbronowane, potem wał i grabki poszły w ruch szykujemy Warzywniaczek.
Opryskałam tu i tam. Mam wizję wzdłuż tego koszmarnego budynku szpaler brzózek

Super Wiosna idzie, wszyscy działają pełną parą

Super Kasiu Jakieś fotki z robót ziemnych?