Jasne hehe przyjmę każdą ilość
Do 24 .05 jestem w domu - potem jestem mobilna także jesli będzie nadal aktaulne to podjadę gdziekolwiek w lubelskim mieszkasz
Cebulki hiacyntów różowych właśnie przekwitły - więc można oddać
Mam jedną hortensję Diamant Rouge i 2 Vanille Fraise ale tu myślę że coś z nimi wykombinuję , dokupię jescze .
Chętnie oddam turzyce po ( Ice Dance, Silver Sceptry *3 i Oszimska*3)
2 Konwalijniki Niger
Turzyce mam i nie wywalam, posadziłam niech rosną
Co do hortek to nie wywalaj, co roku patyki i do ziemi, w jeden sezon ukorzeniłam 80 limek, wystarczy jak dla mnie Próbuję z tego mieć żywopłot kiedyś, jakoś słabo rosną no ale dopiero co posadzone... buahahaha
Myślałam że masz dużo czegoś czego nie lubisz do odania i zastanawiałam się co co by nie pasowało do grodu preriowego. Takie ilości to Ci się zgubią, gdziekolwiek Kasia???
Problemem jest wielkość działki i ilość roślin jaką potrzebujesz Ty, ja czy ktokolwiek chcąc robić tego typu zaożenia. Gdzieś czytałam że w ogrodzie przydomowym Oudolfa posadził 27.000 doniczek. Tysięcy!!!! heh
Tak na obsadzenie 60a Hauser&Wirth użył też ok hehehe 27 tys szt
Zrobiłam z patyków Vanillia sadzonki z 4 żyją 2 heheh
Mam srylion liatr kłosowych.
Mieszkam 2 rok , i tak naprawdę wcześniej u teściowej miałam tylko warzywniak .
Pod koniec ‚17 roku kupowałam dopiero pierwsze rośliny .
Także u mnie potrzeba materiału QUPĘ!
Liatry się nadadzą! Nie przepadam za nimi i postanowiłam że nie będę mieć roślin których nie lubię tylko dlatego że dobrze wyglądają w jakimś zestawieniu.
Ok 60 arów... mamy mniej, niemniej i tak na moje 23 przydałoby się 10 tys doniczek buahahaha
Myślę że z 1000 już posadziłam haha Jeszcze tylko 9 niech rosną bo już nic nie kupuję... ja już sadzę 10ty rok buahahaha i dużo roślin się ze mną przeprowadziło więc mam ułatwiony start.
Patyki hortek posadź w warzywniku i podlewaj, kolejnej wiosny przesadź do doniczek. Mi się tak udało. No ale miałam wielka roślinę mateczną u Rodziców, za rok mogę Ci wysłać patyki jak chcesz? Albo ukorzenić??
Powodzenia trzymam kciuki
A wiecie co ? ja nie mam tak,że nie lubię jakiś tam roślin ..wszystkie lubię mogą mi się nie podobać a i tak lubię i nie wyrzucę bo szkoda albo nie wyrzucę bo może kiedyś jednak mi się spodoba
Chciałam liatrę wywalić bo jakaś taka do niczego pasująca i krótko atrakcyjna. Wsadziłam gdzieś w plecy przechowalnikowej i tam widocznie dobrze jej było i towarzystwo odpowiednie jej się trafiło. Oczarowała mnie na nowo i dokupiłem w tym roku sporo.
Mam pewne typy których nie lubię, i nawet nie nie patrzę w ogrodniczym.
Lub kupiłam i niewiem co z tym fantem począć, ale nigdy nie wyrzuciłam .
Jesli coś mi nie leży oddam komukolwiek lub wsadzę gdzieś na tyły tak jak Dori.
EHehhe.
Werbena u mnie jest krzaczorem .
Asiu melduję że wykonałam zadanie .
Rozsadziłam MORNing Lighty dałam między werbeny tak ciut , do przodu .
Miałam Jeżówki Delicious Nougat i Milkshake , wiec jescze upchałam od frontu
Ratuję je przed zadeptaniem .
Zobaczymy co wyjdzie z tej radosnej twórczości hehe.
Przy okazji wykopałam dla odmiany kilkanaście chrabąszczy szykujących się do zrzutu jajek ;-/
Pada deszcz chyba bez Chemii nie wytępie tego dziadostwa ;-/ .
Jkk nie latające chrabąszcze to potem pędraki w ziemi ;-/ .