Mrrrrrrrrrrrr.......

galgAsia napisał(a)

I dla wielbicieli kosmitki

Piękność

Gosiek33 napisał(a)

Jednym słowem szaber, takie najlepiej ponoć rosną

obys miala racje, ja sprzed arboretum ucielam 3 galazki tawulca, oby sie przyjął

galgAsia napisał(a)

My pojechaliśmy na spacer do lasu, kompletnie nie przygotowani na grzybobranie. Tam, gdzie byliśmy, było pusto, na szczęście

wycieczki do lasu zawsze sa odprezajace my ostatnio uziemieni, bo piesie na zmiane chorowaly. Planujemy najblizszy weekend choc troche sie po borach powloczyc ale na tyle krotko zeby nasze sloneczko, staruch nie wrocil z kontuzja

Grzyby, jak mniemam, były jadalne. Na wszelki wypadek potwierdź.

Złota, polska jesień w Twoim wydaniu naprawdę poprawia nastrój. Zdjęcia księżyca wspaniałe!
Co to za jabłonka z małymi, czerwonymi owockami?

Przez chwilę mam dostęp do kompa Bo pisanie na telefonie mnie wykańcza nerwowo...

Mary - przylepa z niej strrraszna A wygląda tak srogo
Sylwia - kocica jest niesamowita I oba śpią z nami, mimo, że mają swoje legowiska
Tar - ja już kilka razy ukorzeniłam różne patyki, teraz łatwiej, bo największy problem z nimi to za wysoka temperatura. Spacery w lesie uwielbiam, cisza, zapachy, widoki - to jest to
Haniu - każdy grzyb jest w zasadzie jadalny Daję znak życia
Tamaryszku, jak miło Cię gościć Jabłonka to Ola - jabłuszka większe i Royalty - jabłuszka mniejsze Cieszę się, że jesień się podoba, a jeśli idzie o Księżyc...

galgAsia napisał(a)

- każdy grzyb jest w zasadzie jadalny

ale niektore w zasadzie jadalne sa tylko raz

Mam trochę zaległych zdjęć...
Na początek - jezioro