Było gorąco... strrrrasznie gorąco... Aż trudno było robić cokolwiek...
Ale coś tam porobiłam, żeby nie było...
Przede wszystkim walczyłam ze skrzynią na ogórki - wypieliłam, przekopałam, dorzuciłam sporo ziemi i kompostu. Pozostaje jeszcze raz przekopać i dołożyć obornika. Ale to potem, przed sadzeniem.
Posadziłam wreszcie ziemniaki. Jestem bardzo ciekawa, co z tego urośnie...
W sumie 5 worków, 10 krzaczków.



Worki mają klapki, jak kowbojskie kalesony

Podlałam ogród i tunel, bo już normalnie popiół zamiast ziemi. Masakra
W tunelu na razie bez zmian, czyli bolesna aklimatyzacja. Jestem bardzo ciekawa, ile z roślin przeżyje. Takich przebojów nie miałam dotychczas ani razu, a to już czwarty sezon z tunelem...

Moje ulubione jezioro przydrożne Jak na nie patrzę, od razu mi lepiej

Dziś był dzień na obserwowanie ptaków. Schowana w cieniu, mogłam ochłonąć z gorąca i napatrzeć się do woli

Dorosły kos z przychówkiem



A drugi przycupnął na ziemi



Jak zauważył, że jest obserwowany, od razu skoczył na równe łapki i poskakał do reszty rodziny
Pewnie za chwilę będą drugie lęgi...

Cudne fotki
Bardzo żałuje ze u mnie przychodzą koty i nie mam takich widoków

Ja sadziłam po 4 do donicy... pewnie za duzo...

Druga fajna okazja trafiła się z sójką

Znów kokoryczka, tym razem w trochę innej lokalizacji i w trakcie prysznica



Antracytowa Zuza pokazała ostatnio swoją i bardzo mi się spodobała - ma białoobrzeżone liście, taka variegata

Kasya napisał(a)

Cudne fotki
Bardzo żałuje ze u mnie przychodzą koty i nie mam takich widoków

Ja sadziłam po 4 do donicy... pewnie za duzo...

Wiesz co, u mnie też bywają koty, ale na szczęście, nie wchodzą w konflikty ani ze mną, ani z ptakami.
Co do ziemniaków, będziemy miały okazję porównać metody uprawy i podzielić się wnioskami, jak na porządny eksperyment przystało

Woda zawsze mnie uspokaja

W zeszłym roku dostałem od sąsiada jedną kokoryczkę w tym roku zrobił mi się niezły olbrzym, huuura

A za ziemniaki bierzemy się już od paru dni ciągle brak czasu bo ciagle coś nowegop wynajdujemy ale w pzryszłym tygodniu to priorytet już zapowiedziałem żonie.

Hosty mnie zachwycają Ich wzory są niesamowite

greg66 napisał(a)

Woda zawsze mnie uspokaja

W zeszłym roku dostałem od sąsiada jedną kokoryczkę w tym roku zrobił mi się niezły olbrzym, huuura

A za ziemniaki bierzemy się już od paru dni ciągle brak czasu bo ciagle coś nowegop wynajdujemy ale w pzryszłym tygodniu to priorytet już zapowiedziałem żonie.

Ja też uwielbiam wodę Mogłabym mieszkać nad jeziorem

Wygląda na to, że kokoryczka wyrośnie wszędzie, ale jeśli ma dobre warunki... to mogą bardzo zaskoczyć...

Ja też z tymi ziemniakami się ociągałam... Wreszcie dzisiaj je posadziłam. Sadź, sadź, będziemy porównywać wyniki eksperymentu