Podczytuję sobie ,mocne kolory opanowały ci ogród , tak energetycznie się zrobiło.
Posiedziałam sobie na blogu Jankosi ,rzadko pisze ale to co napisze takie jest no po prostu dobre, pełne.Jej ogród bardzo dla mnie lekki w odbiorze oj kuszą mnie bardzo takie nasadzenia( gdyby tak mieć trochę więcej tych m2 )
Po tych ostatnich wizytach ogrodowych taki filozoficzny nastrój mnie naszedł, te nasze ogrody to jest wypadkowa tak wielu rzeczy .Ja na obecnym etapie na pewno mocno łaknę dużo koloru ale wiem że docelowo mój ogród zyska więcej cienia i mocno się uspokoi.
Deszczu u nas niby pod dostatkiem a w te upały część roślin zwiesza końce i to na mojej glinie
Miło, że zaglądasz Ja nieodmiennie zachwycam się Twoim ogrodem , ale to przecież wiesz
Z tymi kolorami to ciekawa sprawa. Zawsze wydawało mi się, że lepiej się czuję w kolorach stonowanych, przełamanych. Tymczasem mam kilka takich wykrzykników, nasyconych na maxa, a jednak - mam nadzieję! - zęby od nich nie bolą. Mnie nie bolą
Być może wynika to właśnie z faktu, że przy ostrym słońcu, niczym w zasadzie nie przysłoniętym, tylko te wykrzykniki są naprawdę widoczne, cała reszta stanowi tło. Jesienią, gdy słońce zejdzie niżej, kolory też się uspokoją. A jesienne przebarwienia wejdą w zupełnie inną paletę
Jankosię też podczytuję, ale największą frajdę stanowią dla mnie jej zdjęcia. Są niesamowite, czasem aż nierzeczywiste, są piękne
A teraz nadrabiam zaległości u Makadamii , która mnie nieustannie swoimi postami przywołuje do porządku , albo co najmniej zmusza do głębokiego zastanowienia się nad sobą i ogrodem
Buziaki, dobrego tygodnia
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Moje świecznice są ubiegłoroczne, nie wiem, czy zakwitną... Chyba u Zoji Litwin czytałam, że są dosyć kapryśne, jeśli chodzi o kwitnienie. Czekam na nie, chyba nigdy jeszcze nie widziałam na żywo kwitnących świecznic. Mam nadzieję, że będą pachniały
Skyfall jeszcze chwilę poczeka na miejscówkę. Mam nadzieję, że w tym tygodniu zaczniemy kopanie, ma być chłodniej, więc 1-2 dni powinny wystarczyć dla naszej dwójki Bo w upały żadna ze mnie pomoc i siła robocza.
Mam nadzieję, że nadmiar wody nie zaszkodzi Twojemu ogrodowi. Nie wiem, jak to jest, mi to kompletnie nie grozi...
Buziaki, Gosieńko
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.