mam drabinki sniegowe na dachu (do dzis nie zapomne jak obsmiewal mnie wykonawca dachu ze sie upieralam). tyle, ze sniegu bylo za duzo i zsuwal sie nad drabinkami. pomysle nad zabezpieczeniem rodkow albo znajde im nowa miejscowke, moze gdzies przy choinach albo od strony lasu. teoretycznie jak przeniose perovskie znad lezakowni to te 2 rodki moglabym tam upchac, żółte juz tam rosna bardzo ładnie, odbily rewelacyjnie, tak samo jak skimmie. perovskie tam sliczne ale maja za mokro i drugi temat to bzyczki. chcemy sobie bezpiecznie posiedziec w lezakowni a na perovskich zawsze bzyczkow pelno, bialasy chodza miedzy krzakami, my pijemy napoje, lezakujemy. czuje sie niekomfortowo, boje sie uzadlen i pogryzien nawet przypadkiem. caly czas musze miec tam oczy wokol glowy czy nie przysiadam na pszczole na przyklad

perovskie pojda w miejsce gdzie bzyzki nie beda powodowaly dyskomfortu mojego a beda mogly swobodnie sie napasc