Pięknie jest i chyba tak szybko nie zniknie bo mróz jest -3 choć zapowiadali plusowe. Młodszy się cieszy i wczoraj po kolacji zamiast piżamę poszedł ubrać buty, kurtkę i mówi że idzie bałwana robić. Myślałam że po 5minutach zmarznie i wróci ale niestety. Trzeba było iść pomóc bo bez zrobienia bałwana odmówił powrotu.
Niestety jeden dzień odwilży i po bałwanach. Tym bardziej się cieszę że zrobiliśmy że nie było potem okazji. Mimo że śniegu mamy znów dość dużo to jednak na bałwana się nie nadawał. Za to pierwsze zjazdy z górki dzieciaki mają za sobą.
Dora, u mnie to samo. Wszedzie biel, na szczescie juz stopnialo. Jakos nie mam nastroju na sniegi i zimno, wciaz mam niedosyt wiosenno-letni, poprzednia zima byla za dluga. Chociaz dzieciaki pewnie sie ciesza z takiej aury.
____________________
Niebawem zaprosze do nowego ogrodu :)