Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród na wzgórzu, czasem trochę pod górkę

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród na wzgórzu, czasem trochę pod górkę

TAR 17:52, 24 maj 2022


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7238
dobrym rozwiazaniem sa iglaki miniaturowe, ja w swierkach sosna i jodelkach jestem mocno zakochana. chociaz jodly nie stasza tak jak sosny czy swierki gdy podrosna.

my niestety musielismy usunac kolejne 5 sosen ale to z pozytkiem dla naszego nowego domku. i tak byly lyse a wysokie, teraz sie moze poluznilo ale inne maja wiekszi i lepszy dostep do swiatla

temu wiazowi moze miejscowka nie pasuje.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
kasia1 07:01, 25 maj 2022


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 970
Wpadłam przy kawie i widzę, że może mogę coś pomóc.

Ja mam u siebie świerki kłujące a nie pospolite, jedne bardziej niebieskie, inne mniej, ale są to kłujące. Dwa lata temu mszysca pożarła mi około połowy świerków (tzn. te starsze igły).
Rok temu robiłam oprysk preparatem Emulpar (4x w okresie marzec-kwiecień). To pomogło. Mszyca się pojawia, ale "symbolicznie".
W tym roku miałam tak mało czasu i pogoda tak okropna, że zrobiłam tylko jeden oprysk. Widzę, że 3 z ok. 50 świerków są zaatakowane, ale nie mocno.
Śmiem twierdzić, że Emulpar działa. Pryskam nim i świerki i inne drzewka/ krzewy wrażliwe na mszycę. Przy moich ilościach, wielkości i gęstości świerków nie łudzę się, że pozbędę się mszycy - raczej minimalizuję straty.

Jeśli chodzi o serbskie - to też mam, chociaż na razie malutkie, nie zauważyłam, żeby im mszyca dokuczyła.

Z dobrych informacji - świerki, które były zaatakowane po dwóch latach pięknie odbudowują swój garnitur igieł. Więc paskudny ten robal, ale drzewko ładnie odbija potem.

Nie mam ostatnio czasu na forum, ale troszkę z rana jak się uda, to zaglądam. Pozdrawiam serdecznie wszystkich
____________________
Kasia - Duże pole do popisu
Dorii 09:10, 26 maj 2022


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Bardzo dobra decyzja z tym świerkiem. To nie jest drzewo do przydomowych ogrodów. Każdy z nas , gdzieś tam w środku nosi w sobie tęsknotę za własną bożonarodzeniowa choinką i sadzi malutkie cudo zaraz po wprowadzeniu do nowego domu. Po 5 latach to cudo zaczyna przerażać, a potem straszyć.
Wiąz też trzeba pryskać na przedwiośniu tym parafinowym środkiem. Obficie.

Świerk ten był naszym drzewkiem świątecznym w pierwsze święta w domu. Dlatego mam trochę sentymentu do niego. Był formowany na stożek i coraz lepiej się prezentował. Wiem że 'choinki' ładne są tylko gdy młode.
Co prawda własny ogród mam od nie tak dawna ale widzę jak wyglądają w dojrzałych ogrodach. Moda na iglaki w latach 90tych spowodowała że teraz jest sporo ogrodów z takimi wyrośniętymi okazami.
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Dorii 09:16, 26 maj 2022


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
TAR napisał(a)
dobrym rozwiazaniem sa iglaki miniaturowe, ja w swierkach sosna i jodelkach jestem mocno zakochana. chociaz jodly nie stasza tak jak sosny czy swierki gdy podrosna.

my niestety musielismy usunac kolejne 5 sosen ale to z pozytkiem dla naszego nowego domku. i tak byly lyse a wysokie, teraz sie moze poluznilo ale inne maja wiekszi i lepszy dostep do swiatla

temu wiazowi moze miejscowka nie pasuje.

Jodły też potrafią straszyć ale to się dzieje gdy zbyt mocno się zaszyszkują.
Szkoda drzew ale na pewno na dobre wyjdzie to tym co zostaną. Dla domu i ogrodu też zapewne.
Wiązowi zdecydowanie nie służy miejscówka. Jak wykopię to obejrzę korzenie, jeśli będą zdrowe to posadzę w inne miejsce. Może zbyt słoneczne stanowisko ma. W oliwskim zoo widziałam bardzo ładne młode egzemplarze rosnące w cieniu.
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Dorii 09:33, 26 maj 2022


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
kasia1 napisał(a)
Wpadłam przy kawie i widzę, że może mogę coś pomóc.

Ja mam u siebie świerki kłujące a nie pospolite, jedne bardziej niebieskie, inne mniej, ale są to kłujące. Dwa lata temu mszysca pożarła mi około połowy świerków (tzn. te starsze igły).
Rok temu robiłam oprysk preparatem Emulpar (4x w okresie marzec-kwiecień). To pomogło. Mszyca się pojawia, ale "symbolicznie".
W tym roku miałam tak mało czasu i pogoda tak okropna, że zrobiłam tylko jeden oprysk. Widzę, że 3 z ok. 50 świerków są zaatakowane, ale nie mocno.
Śmiem twierdzić, że Emulpar działa. Pryskam nim i świerki i inne drzewka/ krzewy wrażliwe na mszycę. Przy moich ilościach, wielkości i gęstości świerków nie łudzę się, że pozbędę się mszycy - raczej minimalizuję straty.

Jeśli chodzi o serbskie - to też mam, chociaż na razie malutkie, nie zauważyłam, żeby im mszyca dokuczyła.

Z dobrych informacji - świerki, które były zaatakowane po dwóch latach pięknie odbudowują swój garnitur igieł. Więc paskudny ten robal, ale drzewko ładnie odbija potem.

Nie mam ostatnio czasu na forum, ale troszkę z rana jak się uda, to zaglądam. Pozdrawiam serdecznie wszystkich

Miło że zaglądasz mimo braku czasu :-*
Dziękuję za dużo informacji. Mam nadzieję że moje serby nie zostaną zaatakowane ale jakby co to będę pamiętać o emulpar.
U siebie praktycznie nie pryskam na szkodniki. Do tej pory pryskałam tylko mieczyki.
W tym roku muszę klona prysnąć na grzyba.
Biorąc pod uwagę że zjadły tylko stare igły to była spora szansa na odbudowanie. Jednak obawiam się że by mnie drażniło do kompletu z wiązem, szczególnie że rosły obok siebie.
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Dorii 10:17, 26 maj 2022


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Tarciu, teraz kilka ujęć sponsorowanych przez ciebie
Kalina już przekwitła, ale kwitła bardzo obficie i pachniała bosko.
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Dorii 10:23, 26 maj 2022


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Takie tam ciut szersze kadry, kanciki czekają na swoją kolej. Straszne tyły mam w ogrodzie. Były inne priorytety, np remont pokoju dla gości z Ukrainy. Dziś wyjechali do domu, oby bezpiecznego.
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Dorii 10:32, 26 maj 2022


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Widoki z tarasu, niestety robiąc zdjęcie telefonem nie jestem w stanie oddać ich urody

Nowa rabata przy tarasie, potrzebuje czasu na nabranie masy. Potrzebna będzie też korekta. Niestety wygląda że nie wszystko ruszy po zimie.
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Dorii 10:36, 26 maj 2022


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341

Floksy pod grujecznikiem gwiazdorzą

Portreciki
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Dorii 10:43, 26 maj 2022


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Kukliki cudne są. Podzieliłam jesienią małe sadzonki na jeszcze mniejsze. Myślałam że ubiłam, jednak przeżyły i kwitną.

Tulipany jeszcze kwitną, zimno u nas.

____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies