Fajnie wyglądają floksy pod grujecznikiem. Dobry pomysł.
Nie ma chyba floksów w kolorze miedzi, bo jeszcze mocniej podbiłyby barwę grujecznika. U kogoś widziałam szachownice kostkowe. Nie u ciebie? Pięknie zgrywały się liśćmi grujka
To chyba buki, głowy nie dam bo bez okularów byłam a korona była na tyle wysoko że słabo listki widziałam. Ale w tym parku jest sporo starych buków. Są też ogromne klony i dąb wpisany na listę zabytków.
Floksów chyba w tym kolorze nie ma ale może coś na resztę sezonu by się znalazło, muszę pomyśleć. Tylko co by dało radę z floksami na jednej rabacie. Bodziszki zabiorę bo one też poduchowato rosną i jakoś mi to nie gra. Wolałabym coś co by tylko punktowo wystawało z floksów jak na przykład czosnki.
Szachownice to nie u mnie
Bardzo zimny maj mieliśmy. Dobrze, że chociaż trochę popadało.
Koło z floksami m i również się podoba. Ciężko będzie coś tam dosadzić, żeby wystawały punktowo.Czosnki to też tylko wiosną będą, a co latem tam zakwitnie?
Chyba ciut ciepłej było niż w zeszłym roku ale tylko ciut.
U mnie to już nawet całkiem dobrze podlało. Na razie mogło by odpuścić bo mam spore zaległości a ziemia zaczyna się kleić więc z kopania nici.
Posadziłam za to dalie z donic już ładnie podrośnięte. Może w tym roku doczekam się kwiatów i może będą w końcu takie jak być powinny. Trzymajcie kciuki
Tu i ówdzie ogarnęłam też kanciki więc pomału ale do przodu.
Floksowe kółeczko dziękuje za uznanie
Czosnki odpadają bo ich kwitnienie przypadnie w tym samym czasie co floksów a one towarzystwa nie wymagają, chodzi mi raczej o pokrój.
W tej chwili rosną tam bodziszki Max Frei trzy sztuki i trzy sztuki Aviemore. Widzę jednak że będą one konkurować ze sobą.
W ostateczności zostaną same floksy, gdy już zrobię rabatę pod płotem to tam coś będzie kwitło w późniejszym czasie. Z resztą docelowo kółka znikną a zastąpi je wielka rabata
Pogoda sprzyja tylko mi inne zadanie w kolejkę wlazło i znów poślizg. Ma popadywać cały tydzień.
Zapłocie zostawiam i śmietnikowa, którą bardzo lubię na tym etapie.