Jolu, bardzo dziękuję
Kasiu, pięknie kwitną piwonie, na bogato. Na szczęście ślimaki nie zjadły wszystkich irysów. Bardzo lubię ich cytrynowy zapach. Z tego powodu rozsadzam je po całym ogrodzie. Żaba bardzo mnie zaskoczyła.
Wiktorio bardzo dziękuję. Nowe róże w tym roku nie będą się popisywać. Mocniejszym sadzonkom pozwolę na dwa kwiaty, słabszym na jeden w celu potwierdzenia zgodności odmianowej. W tym roku mają zadanie budować krzak. Te starsze mają dużo pąków. Kosaćce kupuję wysyłkowo z moją koleżanką i potem wymieniamy się odmianami.
Bożenko nazbierałam trochę irysów. One niestety nie wszystkie kwitną corocznie, niektóre kazały czekać na siebie trzy lata. Bardzo lubię te falbankowe i ich zapach. Piwonie cieszą oczy i nos.
Zuziu u mnie teraz królują piwonie i irysy. To samo pomyślałam o żabie jak ją zobaczyłam. Makolągwę widziałam u mnie pierwszy raz. Głownie widzę kosy, szczygły,kopciuszki, sikorki, mazurki. (była też sikorka czubatka

)
Jolu irysami zaraziła mnie koleżanka. Też najbardziej lubię te jednokolorowe lub z delikatnym dodatkiem innego. W zamówieniach zdarzają się tez pomyłki. One pięknie pachną.
Mirusiu oby kwitły jak najdłużej i cieszyły nas urodą i zapachem.
Haniu bardzo dziękuję. Bardzo ciekawa jestem nowych różyczek, na szczęście już zaczynają.
Wiktorio na szczęście mam już sporo irysków i nie mam zamiaru więcej kupować, ale .....nigdy nie mów nigdy.