Witaj, Danusia mnie tu do Ciebie przysłała, zakładam rabatę różaną, najpierw chciałam posadzić tylko Baronesse 6, 7 sztuk, potem pomyślałam,że posadzę dwa kolory, jak zaczęłam oglądać filmiki i róże w szkółkach i ogrodach to zupełnie nie wiem co posadzić, za dużo mi się podoba. W Twoim wątku przglądam róże i już zupełnie nie wiem nic. Chciałabym posadzić różne kolory jednak, rabatowe, takie do około metra wysokości.
Czy możesz mi coś doradzić, bardzo proszę, jestem zielona w temacie. Wczoraj wykopałam hortensje ogrodowe, nie kwitły, więc bez żalu się ich pozbyłam.
Róże u Ciebie są przecudnej urody, wiem,że trudno się je uprawia, by były tak piękne, ale może spróbuję.

Fajne postępy kibicuję

Pukam co tu tak cicho
działasz jeszcze w ogrodzie ,czy już sen zimowy ?
Buziaki

Ewuś, posadziłam różę Pear Dziekuję za rekomendację

Ewo jak tam Wasze prace ogrodowe? Udało się w całości zrobić wylewki pod murek? Pozdrawianki zostawiam

Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Murki niestety nie wylane, muszą poczeka do przyszłego roku. U nas praca goni pracę

Taka miłą niespodziankę zrobił mi storczyk z rodzaju Cymbidium. Mam go kilka lat i nigdy nie kwitł w poprzednim mieszkaniu. Trzymałam go ze względu na liście. Przeprowadzka mu dobrze zrobiła. Monstera też ma dużo większe liście .

U mnie tak się zachowała hoja, W poprzednim mieszkaniu rosła ale nie kwitła. Po przeprowadzce w nowym miejscu oszalała. Jedynym minusem obfitego kwitnienia były opadające przekwitnięte kwiaty. Twoje cymbidium chyba nie będzie śmieciuchem.

Ależ się u Was w tym sezonie działo I wykopki i szalunki i schody i murki, masa ciężkiej pracy Udało się wszystko zaplanowane zrealizować? U nas się nie udało, ale i tak kawał roboty za nami, zawsze to tyle mniej zostało

Piękny storczyk, to już taki trudniejszy w uprawie. Ja mam takie zwykłe, najpopularniejsze falenopsisy, więc kwitną
całkiem nieźle.

Jolu, miałam kiedyś hoję, ale miała bardzo silny zapach, więc musiałam się z nią pożegnać.

Sylwia, u nas podobnie, nie udało się wszystkiego zrobić. Stwierdziliśmy, że planowanie nie ma sensu, robimy ile się da, byle do przodu.

Alicjo, dziękuję. Uważałam te storczyki za trudne w uprawie, a tu taka miła niespodzianka. Ciekawa jestem, czy zakwitnie strelicja. To jeszcze młody egzemplarz, ale kiedyś może mile mnie zaskoczy.