Średnio jestem zadowolona z sadzonek. Są różnej wielkości, sporo raczej marnych. Odmiana Albion po wyjęciu z woreczka okazała się zapleśniała, a część zgniła. Reklamowałam i czekam na odpowiedź.
Ja zamawiałam razem z koleżankami. Sobie zostawiłam po trzy sztuki z odmiany. Wczoraj dostałam przesyłkę z Astvitem, więc już posadziłam do donic.
Stosuję ten preparat już kilka lat i widzę, że truskawki i pomidory mniej chorują, albo wcale.
Małgosiu, ja sama dowiedziałam się ciekawych rzeczy, np o okienku pogodowym. Zawsze zwracałam uwagę na deszcz, a na przymrozki już nie. Ciągle się czegoś uczymy. Fajny sekator ma ta pani, a zbliża się Dzień Matki
Jolu, ja do ogrodu podchodzę już bardziej bezstresowo. Próbuję, uda się to super, a nie uda, to trudno. Może dlatego, że mam to szczęście od niedawna być już szczęśliwą emerytką . Pracę miałam stresującą, a teraz czuję taki spokój. Żadna zniszczona roślina już mnie nie stresuje.
Ogród ma być przyjemnością.
Kup, próbuj, jeszcze masz czas. Na donicę zapewne znajdziesz słoneczne miejsce.
Uda się. Truskawki można trzymać trzy lata, potem już słabo owocują. Zrób sobie potem z przyrostów nowe sadzonki. Ja w tym roku postawiłam na zwisające.
Ula, ja nigdy nie czyściłam oczek. Nigdy nie spuszczałam wody. Tam jest już życie. Po co będziesz spuszczać wodę? Masz sporo roślin, one powinny czyścić wodę. U mnie nigdy woda nie śmierdziała. Jedyny problem to glony. Kupiłam 25 kg zeolitu i pododaję go do oczek. Część już tam jest. Póki co nie widzę nowych glonów, a te starsze brązowieją.
Lidzia, piszą, ze truskawka lubi kwaśną glebę, to chyba można. Ja wczoraj sadziłam moje truskawki. Do ziemi dałam dolomit, obornik granulowany i Astvit. Moje chyba też zabezpieczę korą. Ja jeszcze do donicy wsadziłam ząbki czosnku.
Zawsze truskawki uprawiałam w glebie i też je ściółkowałam korą. Teraz już zrobiłam się leniwa i będę sadziłam do donic.