Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Zieleń, drewno i antracyt

Pokaż wątki Pokaż posty

Zieleń, drewno i antracyt

Mgduska 08:30, 24 cze 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Kocimiętka (niska) i szałwia lekarska - u mnie taka o lekko podbarwionych na fioletowo liściach dopasowuje się tektonicznie do rabaty, JEST zimą, kwitnie, zdrowe ziółko, same zalety. No niestety ostatnio ślimaki bardzo ją doceniają Jednoroczna kocanka ładnie się rozłazi poziomo, tojeść rozesłana - to się mocno rozłazi, ale ładne. Kukliki, po przekwitnięciu liście są dalej ładne.
____________________
Sałatka pokrzywowa
antracyt 09:12, 24 cze 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11734
Dziewczyny, dzięki za pomysły
Pod uwagę na pewno wezmę jakieś dzwonki i ożankę (nie wiem czy dostanę karbowaną, ale przypomniałam sobie, że bardzo lubię właściwą ). Szałwię mam na rabacie obok, mogłabym tu też wykorzystać, byłoby nawiązanie. Przywrotniki miałam wcześniej na tej rabacie, ale im się nie podobało. Poszły na przyśmietnikową i są zadowolone. Macierzankę mam na lawendowej i tam zostanie. Tutaj byłaby za niska i ziemia jest za dobra. Kocimiętki bardzo lubię, ale mój kot chyba bardziej. Obgryza im kwiaty i wyglądają mało atrakcyjnie u mnie
No to coś już jest w głowie ułożone
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
antracyt 09:18, 24 cze 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11734
Magara napisał(a)
Zuza, miałam naparstnicę w łososiowym kolorze (kojarzę,że mogła to być dalmantian peach), kupioną w doniczce, zebrałam z niej nasiona nawet, sypnęłam, ani jednej nie mam Coś z tymi łososiowymi jest nie bardzo

A wiesz, że jak próbowałam wysiewać naparstnice to też mi nic z tego nie wyszło. Dopiero w zeszłym roku wsadziłam sadzonkę i pozwoliłam samej się rozsiać. Mam pełno maluszków, tylko białych
Dostałam namiary od Renaty na brzoskwiniowe sadzonki w Poznaniu
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
antracyt 11:02, 24 cze 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11734
Powoli do kwitnienia zbiera się Swany.
Kojarzę, że na forum nie jest za bardzo lubiana przez to, że wypuszcza długie, pokładające się pędy. Mi się to w niej bardzo podoba, nadaje luzu rabacie. W tym roku wyjątkowo mocno ją przycięłam i zobaczymy kiedy nabierze rozpędu. Zdrowa, nie boi się mszyc i skoczka. Rośnie dorodnie w półcieniu.

____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
sylwik69 11:10, 24 cze 2020


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
antracyt napisał(a)
Powoli do kwitnienia zbiera się Swany.
Kojarzę, że na forum nie jest za bardzo lubiana przez to, że wypuszcza długie, pokładające się pędy. Mi się to w niej bardzo podoba, nadaje luzu rabacie. W tym roku wyjątkowo mocno ją przycięłam i zobaczymy kiedy nabierze rozpędu. Zdrowa, nie boi się mszyc i skoczka. Rośnie dorodnie w półcieniu.


Ja też ją mam posadziłam 2 sztuki przy tarasie w półcieniu tylko na jakiś czas,ale tak bujnie tu rosną,że nie mam serca przesadzać.Narazie w towarzystwie stipy i werbeny.Puszcza długie baty,ale kwitnie niezmordowanie
Jak udała się motocyklowa wyprawa?
____________________
Sylwia Mój-ogród-moja-pasja-kobieta-szczęśliwa
antracyt 11:18, 24 cze 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11734
Przestraszyliśmy się alertów i pojechaliśmy samochodem. Właściwie prawie nie padało
U mnie Swany rośnie z hostami, wielosiłem i bukszpanem. Tak na krawędzi trawnika i pozwalam jej się na trawnik wylewać.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Pszczelarnia 11:29, 24 cze 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
antracyt napisał(a)
Różano-piwoniowa rabata tworzy się w bólach, głównie moich mięśni. Myślałam, że jakoś łatwiej mi pójdzie. Dzisiaj wsadziłam drugą jabłonkę, przeniosłam donice z różami ma docelowe miejsca (to był mega wysiłek, zdecydowanie za duże te donice im dałam), posadziłam dwie sadzonki Przetacznika Melanie White i zrobiła się 20ta. Resztę przeprowadzek zostawiam na jutro. Te kołki drewniane to piwonie do przesadzenia i róża MW

Mam problem z tą rabatą, tzn z jej najniższym piętnem. Może coś doradzicie? Są na niej róże, piwonie, lwie paszcze, dwie jabłonki i jedna hortensja. Jako wypełniacze mam werbenę patagońską, firletki, liatrie, białą gipsówkę, przetacznika i kolendrę. Dojdą na wiosnę irysy w odcieniu maślanym(Jak znajdę) i łubiny. Zastanawiałam się nad naparstnicą, ale nie znalazłam w łososiowym kolorze. Najniższe piętro stanowią teraz dwa rodzaje bodziszka i niskie białe marcinki. No i nie wiem co jeszcze na przód dać. Nie chcę szałwii, bo ma ostry pokrój, chcę coś "miękkiego w odbiorze", niekoniecznie bardzo kolorowego. Takie coś z babcinego ogródka. Już nawet o ziołach myślałam. Pustka twórcza mnie dopadła.


Dam CI te irysy maślane - mam je. Ale musiałybyśmy zrobić jakiś punkt spotkania. Poznań? Za daleko dla Ciebie?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 11:30, 24 cze 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Ja Swany bardzo lubię. Żelazna róża. Piękna w masie i sama. Kwitnie chętnie i cały czas.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
antracyt 12:22, 24 cze 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11734
Nie wiem co powiedzieć, bardzo Ci dziękuję
Do Poznania mam 30km, więc bardzo blisko. A może będziesz miała ochotę na wspólny spacer po arboretum w Kórniku?
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
antracyt 18:54, 24 cze 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11734
Dostałam cynka od Renaty gdzie mogę znaleźć naparstnice w wymyślonym przeze mnie kolorze i wpadłam na pomysł, że nie będą jechała do Poznania skoro taki sam sklep mam w Śremie. Po drodze przypomniało mi się, że jest taka jedna szkółka której dawno nie odwiedzałam. Co mnie pokusiło? Wróciłam wprawdzie z piwonią Sarah Bernhard, ale prócz tego z naparstnicą Goldcrest ( za niską i za pomarańczową) i Pięciornikiem Thurbera Monarch's Velvet. Ten ostatni oczywiście do niczego mi nie pasuje... Do Śremu już nie dojechałam, bałam się, że kolejne niepotrzebne zachcianki sobie kupię.
Poprzesadzałam w deszczu resztę tego co mogłam i część tego, czego nie powinnam. Pod łopatę poszły dwie nie kwitnące w tym roku piwonie. Wyciągnęłam je z dużym zapasem ziemi wokół bryły korzeniowej. Mam nadzieję, że to im wynagrodzi kiepski termin przeprowadzki.
Za kolorowo na razie jest (nowa naparstnica w tym miejscu w ogóle nie pasuje), ale pocieszam się, że jesienią z tej rabaty wyprowadzi się ta niby pnąca róża, a firletki ma pewno będę dozowała rozważniej. Chciałam zrobić zdjęcia fragmentów, ale po pierwszym znowu się rozpadało na dobre.

Teraz siedzę sobie z kawą pod dachem drewutni i upajam się zapachem szałwii muszkatołowej. W deszczu pachnie dużo intensywniej
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies