Wczoraj relaks, dzisiaj pielenie skrzyń, ganianie z taczką i nożycami.
W końcu rozłożyłam obornik na różance. Jeszcze tylko dodać popiół, wymieszać z ziemią i można sadzić i przesadzać to, co nie musi do jesieni czekać
Lekko wyrównałam żywopłocik bukszpanowy.
Zostały jeszcze cisy na froncie. Zastanawiam się też, czy ciąć kule bukszpanowe na frontowej (przesadzane w zeszłym tygodniu), czy dać im się najpierw zadomowić na nowych miejscach. Co sądzicie?
I kilka portrecików.
Podoba mi się ten maluszek wysiany koło winogron
Nie przypominam sobie, żebym ją kupowała. Pewnie kolejna pomyłka, ale całkiem ładna.
Zaczyna gaura, z trzech po zimie została jedna. Czy to może być barbula?
Mikro bukieciki z połamanych przez burzę róż.