U Ciebie to zawsze można popaść w zachwyt. Piękne masz maki, róże i bez i te łączki, cudowne są. Gdybym miała jeszcze kiedyś zakładać ogród to właśnie w takim stylu. Można się w nim prawdziwie wyciszyć.
Basiu, alejki rzeczywiście już się porobiły, chociaż wysokość gąszczu na zdjęciach to jednak spora zasługa odpowiedniej perspektywy
Jednak z roku na rok wzrostu ogrodowi przybywa, nie można temu zaprzeczyć
Zrobiłam sobie dzisiaj wolne i wypiłam spokojnie kawę pod drewutnią. Zerkam na prawo - sąsiadów nie widać, zerkam na lewo - to samo. Nie przeszkadza nawet przerzedzona mrozem winorośl.
Dziękuję
Ten powojnik w dziennym świetle jest bardzo ciemny, taki fiolet(albo śliwka) wpadający w antracyt. Wieczorem, pod światło, łapie taki przyjemny odcień. Nie wiem co to za jeden, a właściwie 2, kupione w markecie bidy za grosze. W tym roku już super się rozrosły.
A model to ma wielkie parcie na szkło
Dziękuję
A wiesz, że jak patrzą na ten mój ogród to też tak sobie myślę. Lubię w nim odpoczywać...dopóki nie zacznę się za bardzo przyglądać, bo wtedy w oczy włażą mi chwasty i nici z relaksu, haha.
Na rabacie pod szklarnią na dobre rozkręciły się już ciemne maczki jednoroczne