Zuza, dostałam w zeszłym roku od Ciebie sadzonkę białego orlika.
Czy one już mają listki? Bo nie widzę ich tam gdzie posadziłam
Miałam jeszcze takie maślane i też nic.
A u sąsiadki chyba już mają pąki kwiatowe...

Te zeszłoroczne powolutku mają listki. W razie czego poszukam, czy nie mam u siebie jakichś nadmiarów. Nie wiem, czy białe znajdę, ale różne odcienie różu i fioletu na pewno. Daj znać, czy będziesz chciała. Tylko z ciemniejszymi kolorami to u mnie loteria, mieszają się i nigdy nie wiem na jaki dokładnie kolor zakwitną.

A one wysokie rosną?

Starą folię mąż mył szarym mydłem, nie wiem czy dobrze, teraz pierwszy rok mamy z poliwęglanu, narazie nie musimy jej myć, nie wiem czym ją czyścić

Cześć mam do pół uda, a część do kolan. Wydaje mi się, że to zależy od warunków, w jakich rosną i od wieku. Te w żyznej, wilgotnej ziemi są dorodniejsze. Najdorodniejsze są w trzecim roku. Po pierwszym roku możesz wyrzycić jak nie chcesz wysokich, tylko czy kolor będzie Ci odpowiadał? Gdzies wstawiałam u siebie zdjęcia z zeszłego roku, poszukam.

Basieksp napisał(a)

Starą folię mąż mył szarym mydłem, nie wiem czy dobrze, teraz pierwszy rok mamy z poliwęglanu, narazie nie musimy jej myć, nie wiem czym ją czyścić

Moja jest zdecydowanie do mycia, strasznie zakurzona z zewnątrz od sąsiednich robót ziemno-budowlanych, a wewnątrz brudna od zeszłorocznych krzaków pomidorów. Miałam taki busz, że mimo ostrego cięcia wychodził drzwiami Spróbuję z szarym mydłem.

Spokojnie, orliki po przesadzeniu, muszą nabrac masy korzeniowej. Wyjdą na świat, nie ma obawy.

U mnie najlepiej rosną te,które posiały się między borówki. Widocznie torfowo kwaśna ziemia i cień im służy.

Udanych kwitnień.

Renata, kolory zobacz tutaj
https://www.ogrodowisko.pl/watek/10131-zielen-drewno-i-antracyt?page=98

Zuza, na razie poczekam. Chciałam je na leśnej ale niskie odmiany, kremowe albo białe.
Nie chcę tam za dużo kolorów.
Ten mój to był orlik alpejski Kirigami yellow.

Kojarzę, że miałaś go na balkonie, bardzo ładny kolor.

Czy Wy też miałyście dzisiaj śnieg? U mnie padał naprzemian z gradem.

Nie mogłam spokojnie usiedzieć i zaczęłam kolejne pikowania