Kasia, żebyś wiedziała za kilka dni zapowiadają minimalne nocne przymrozki i już nawet kombinowałam czym te pąki osłonić, taka ciekawa jestem co się z nich wykluje
Cięłaś już róże? Też mam jednego Chopina, ale czytałam, że podobno najlepiej ciąć po kwitnieniu forsycji. Mam pierwszy rok więc wiem tylko tyle co wyczytam
Moja magnolia też się na mnie chyba obraziła, mocno ją cięliśmy w zeszłym roku, bo pokrój miała beznadziejny i pewnie przez to nie będzie mieć kwiatów, bo magnolie tego nie lubią. Widzę tylko pączki liści. Ale była taka okropna, że stwierdziłam, albo tniemy albo idzie w diabły
W wiosce obok forsycje już kwitną, więc się zdecydowałam ciachnąć, zresztą od tej temperatury spora część puściła już listki. Zobaczymy czy to dobry pomysł.
Moją magnolię kupiłam, bo mi się jej pokrój spodobał na razie nie będę jej ciąć. Z tego co wiem, dziewczyny na forum tną magnolie bez strachu, może jednak ta Twoja dobrze to zniesie i zachwyci w przyszłym roku