Asia, Aga magnolia trzyma mnie cały czas w niepewności, ale to chyba dobrze, bo jeżeli to kwiaty, to lepiej, żeby się jeszcze nie pokazywały, bo nocne przymrozki zapowiadają. Wymyśliłam sobie nawet jak pojedyncze pąki (naliczyłam koło 20tu) opatulę przed chłodem - pozakładam im skarpetki

Helen, w tym roku w ozdobach postawiłam na słodki minimalizm

Bardzo ładne ozdoby.
Pozdrawiam świątecznie, zdrówka życzę i pięknego kwitnienia magnolii.

Dziękuję Alicjo

Powolutku kończę przygotowania do Świąt. Sernik stygnie w piekarniku, mężaty doprawia żurek
Na zewnątrz od rana ciemno, grad naprzemian z deszczem. Na chwileczkę wyszło słońce i w przerwie między opadami udało mi się rundkę po ogrodzie zrobić.
Pierwsze żonkile, samotny hiacynt, a za chwilę dojdą narcyze. Pnąca hortensja jak zwykle jest do przodu z listkami. Cieszę się, że jednak odnalazły się zawilce greckie i szachownice perskie

Niektóre ciemierniki kończą, część dopiero się zbiera. A obok kozłek lekarski, w tym roku dziwnie dwukolorowy. Podpędzony w domu łubin nic sobie z dzisiejszej pogody nie robi.

Teraz znowu grad leci z nieba. Resztę dnia zamierzam spędzić w błogim lenistwie, czego i Wam życzę

Wesołych Świąt

A ten grad to teraz do nas idzie ...

U mnie też grad.

Witam się u Ciebie, bo chyba nie byłam, albo pamięć mnie zawodzi.
Super łączka krokusowa! Też planuję... kiedyś zrobić.

Róże są twarde i dadzą radę. Ja ciacham jak wiosny jeszzce nie widać, bo niedoczekaniec jestem, ale też mimo małego ogródka nie chcę zostawiać całej robot na ostatnią chwilę. Sąsiadka swoje róże przycina gdzieś w listopadzie/grudniu i kwitną jak głupie, ale u nas zimy są łagodniejsze.

Będę zaglądać i podglądać

Dziewczyny, prawdziwy kwiecień-plecień się zaczął. Sobota grad, niedziela piękne słońce, a dzisiaj mżawka i wiatr taki lodowaty, że z domu lepiej nie wychodzić... podobno za kilka dni ma być lepiej.

Nicol, witaj u mnie zaglądaj i podglądaj do woli
Łączka krokusowa bardzo wiosną poprawia nastrój, zakładaj koniecznie.
U Ciebie pogoda taka, że spokojnie można róże jesienią ciąć, bez obawy, że im to zaszkodzi. U mnie przez ostatnie lata zimy też były całkiem "belgijskie", ale ta ostatnia przypomniała, że klimat mamy jednak inny. Niektóre róże przemarzły do samej ziemi, ale na szczęście wszystkie odbijają.

U nas też pogoda podobna, grad w sobotę, wczoraj słońce ale już wiało, a dziś zimnica ale jeszcze ten tydzień ma taki być a potem cieplej

Liczę na to Basiu Jak jutro nadal będzie tak wiać, to chyba zacznę porządkować szklarnię. Tam zdecydowanie cieplej, a po zimie taki bałagan, że na pewno będę miała co robić Muszę poszukać w necie, jak się poliwęglan czyści.