Już się zachmurzyło ale zanim to nastąpiło było od rana pięknie, słonecznie więc zaliczyłam od rana...Botanik Pierwszy raz w tym roku Było pięknie, spokojnie, ptaki śpiewały, ogrodnicy sprzątali...

Oj, takiego spaceru i takiego spokoju zazdroszczę . Sama bym się wybrała na niespieszny wiosenny spacer

Kokesz napisał(a)

Już się zachmurzyło ale zanim to nastąpiło było od rana pięknie, słonecznie więc zaliczyłam od rana...Botanik Pierwszy raz w tym roku Było pięknie, spokojnie, ptaki śpiewały, ogrodnicy sprzątali...

Oj zazdroszczę bardzo Może w przyszłym tygodniu uda mi się zrobić "wolne" i też na wycieczkę do botanika wyskoczę.

Pogodynko Asiu, niestety miałaś rację. Oprysk trzeba będzie powtórzyć.

antracyt napisał(a)

A jednak pierwszy krokus postanowił już pokazać kwiatek

Ale rarytasik!

W tej formie rzeczywiście oryginalnie wygląda, teraz w pełnym rozkwicie jest już po prostu żółty

Ja też się czaiłam na oprysk, ale dałam sobie spokój, bo deszcz i u mnie zapowiadali. Teraz muszę wyczaić chociaż dwa suche dni. A Dziewczyny dobrze piszą: krokus wyjątkowy.

Dzisiaj znowu błękitne, bezchmurne niebo za oknem. Pogrzebałabym w ziemi, ale muszę w komputerze... oby do niedzieli

Zuza, byłam dzisiaj w J., ale już nie widziałam tej szarej donicy. Była w innym kolorze, takim ciemnoszarym z dodatkiem ciemnego turkusu. Też ładna, ale mi nie pasuje. To tyle.

Miałam tam wpaść w niedzielę, po drodze do siostry, ale tam teraz wszyscy zagrypieni, wiec nie śpieszę się z wizytą. A tak tylko po doniczkę to spod Kórnika do Tarnowa to mi się nie chce jechać. Asortyment w J zmienia się dość szybko, zobaczymy co znajdę jak w końcu tam dotrę. Liczę na coś ładnego