Nie samym ogrodem człowiek żyje... "moje" łąki cudownie soczyste. Ptaki hałasują tak, że uszy bolą. Wtórują im płazy, w tym mój ulubiony kumak nizinny W weekendy tego miejsca już nie odwiedzam, strasznie popularne się zrobiło. Na szczęście mogę je mieć na wyłączność w środku tygodnia.
Z powodu wysokiego poziomu wody nie mam w tym roku dostępu do żywokostu, kwitnie w najlepsze na błotnych wysepkach
Edyto, jest ich nawet kilka, szkoda tylko, że coraz bardziej się kurczą i zapełniają ludźmi. Ja rozumiem, że każdy powinien mieć prawo do korzystania z dobrodziejstw natury, ale niech to będzie z jej poszanowaniem.
Ogródki nieletnich coraz bardziej odzwierciedlają ich osobowość.
Trzeci jeszcze się nie zregenerował po zimie z powodu braku czasu
W to miejsce wyjątkowo często zaglądam, sprawdzam wodę, czy zaczyna żyć. W przyszłym tygodniu obsadzam wnętrze, nie wiem czy nie za wcześnie. Na koniec hiacyntowce, które się odnalazły pod magnolią, jesienią na pewno dosadzę ich więcej
Haha, jakiś śpioch Ci się trafił. Wcale mu się nie dziwię, zimno i pada i tak w kółko. Kto by się chciał wysilać?
... chyba tylko irysy
Uwielbiam to połączenie kolorystyczne z Black Lace