Ponieważ temat nawożenia u Ciebie jest na czasie, zadam pytanie dotyczące kwaśnych deszczy znad Kanarów i Sycylii. Symulacje pogodowe pokazują, że dwutlenek siarki wędruje nad Polską, Opady będą kwaśne, w związku z tym pytam, czy profilaktyczne nawożenie wapnem jest wskazane i kiedy? Teraz czy czekać a ż spadnie deszcz?

Co o tym sądzicie?

I czy zrobić badanie gleby/ przed deszczem i po deszczu? A może wapnować tylko to co lubi mieć neutralnie lub zasadowo?

Zuzia, to świetnie Ci się trafił taki obornik.
Nasz właśnie się skończył i myślę, gdzie tu uderzyć po nowy.
Miłej wyprawy na wakacyjny

Fajnie, że obornik taki ładny.
Ja posadziłam już bratki. Trzymają u mnie całą zimę aż do maja. Fajnie się rozrastają. W maju wymieniam je na nasadzenia letnie. Chryzantem mi szkoda wyrzucać, a kwitną krócej od bratków.

Haniu, ja nic nie wapnuję.

Wczoraj przyjechał obornik Okazało się, że jest pięknie przekompostowany Dylematy sadzeniowe zniknęły, czasami za bardzo się przejmuję na zapas.
Dzisiaj jedziemy sprawdzić co na wakacyjnym słychać, ale od poniedziałku mus chwycić za taczkę i obornik po ogrodzie rozrzucać... a planowałam zapadać w sen zimowy

Zuza, ale ci dobrze z tym obornikiem czytam, że już planowałaś sen zimowy, ale to chyba jednak za wcześnie, dopiero jesień nam nastała i oby była długa i kolorowa piękne masz te aksamitki wypływające ze skrzyni cudo

Piękne mleczaje. Zdrowe były?
U nas niestety robaczywe.
Bratki-samosiejki mam i wiosną i jesienią kwitnące.
One są bardzo wytrzymałe.

Z kwaśnymi deszczami jest tak, że właściwie generalnie deszcze zakwaszają glebę. Każda gleba, zawsze, ma tendencje do zakwaszania, właśnie z powodu deszczu i wypłukiwania minerałów. Ale ja bym nie szalała, bo przecież nie znamy stopnia kwasowości przeciętnego deszczu, ani nie wiemy kiedy jest bardziej lub mniej zakwaszający. Wapnować to, co potrzeba, badanie gleby zawsze warto zrobić, lub obserwować, czy np. pojawiają się kwasoluby. Dolomit utrzymuje stan taki, jaki jest, bezpośrednio nie powoduje podniesienia pH. Na szczęście większość roślin woli lekko kwaśną ziemię.

Przypadkiem, całkiem na chwilkę wpadłam. Humor od razu lepszy
Malus Professor Sprenger, Prunus serrulata Ukon, rozplenice Cassian i oliwnika na wakacyjny.

Dodatkowo przez Anię/nyna76 (fajnie jest na kogoś zrzucić winę )dojdzie mi jeszcze malutka paczuszka m.in. z astrami: rozkrzewionym Tradescant i żeniszkowatym Adustus nanus
Teraz humor nie powinien mnie dość długo opuszczać