Też się nie mogę doczekać Nawóz im leję i codziennie z nimi rozmawiam w nadziei, że może już dzisiaj pąki pękną. Daje im jeszcze tydzień. Mam nadzieję, że do tego czasu orliki będą jeszcze szaleć. Co do orlików - jednak zawiazują koszyczki nasienne Co prawda doczytałam, że te siane nigdy nie powtarzają cech rodziców ale i tak się cieszę.
to ja się zapisuję na te nasionka! nawet jak genetycznie będą inne..
u Stefana można złożyć zamówienie na norę barlow, ale trzeba min. 30 sztuk zamówić, żeby im się opłacało sprowadzić, więc chyba trzeba skrzyknąć jakieś pospolite ruszenie
pozdrowienia! (żałuj, że Cię u nas nie ma - jemy ciasteczka imieninowe
Jedź, warto tylko ostrzegam przed korkiem po południu. Najlepiej jakbyś z Kosmonautów skręciła na lewoskręcie w Kamiennogórską, potem prosto aż do ul. Małopolskiej. Na skrzyżowaniu w prawo. Potem cały czas prosto. Mijasz po prawej kościół i dalej prosto. Jedziesz dalej prosto ulicą Wielkopolską. Potem w prawo w ulicę Rawicką. Na końcu po lewej stronie będzie Kwiaton.
Zaklepane 30 szt. to troszkę dużo Ja od ciasteczek odpoczywam, bo troszkę przegiełam w weekend. Miało być rafaello na krakersach a wyszedł krem karpatkowy z krakersami. Już wiem, ze tak się nie robi ale i tak poszło