Oooo, to ja się właśnie z rokitnika szybciutko wyleczyłam
Opieszałość ogrodowa ma jednak wiele zalet
Wyleczyłam się, dzięki niej, m.in. z octowca, chociaż planowałam Tiger Eyes, bo podobno ten miał nie być ekspansywny
I z miskantów wielgaśnych też się wyleczyłam, bo tak długo nad nimi dumałam, aż się okazało, że większość Koleżanek się pozbywa
I jeszcze z paru innych roślin się wyleczyłam, których nie pamiętam, a które bardzo chciałam mieć ale mieć nie będę
Oj to ja jeszcze muszę się trochę podleczyć a najbardziej to z octowca, no teraz jest jego czas i kusi nawet mam taką dziurawą beczkę po deszczówce, tylko powstrzymuje mnie myśl o kopaniu wielkiej dziury by ją wykopać, taka barykada dla sumaka No ale mój eM raczej się nie zgodzi na ten mój nie do końca mądry pomysł z beczką ale dumam sobie, może jakaś wielka donica, powoli, bez pośpiechu, może też się wyleczę
U mnie z takiej gałązki, dodatkowo później połamanej wyrósł krzaczor, miał ze dwa metry średnicy. Trochę musiałam go podciąć, bo za bardzo już właził na inne rośliny.
Mam miskanty, po dwóch latach są ogromne …. I ogromnie piękne . Na szczęście mogą się rozrastać, tzn większość z nich , mniejszość będę dzielić.
Sumaki też lubię i mam całe stado z jednej sztuki . Te „niepotrzebne” po prostu wycinam. Nie zajmuje mi to jakoś dużo czasu. EM też je bardzo lubi .
Basiu, myślę, że beczka sumakowi by zbytnio nie zaszkodziła w rozrastania się. Szczególnie dziurawa .
No dziurawa ta beczka zostaje mi zastosować się do wskazówek Magary zacznę terapię od małych roślinek, coś tam, jakieś małe drobiazgi już sobie zamówiłam
U mnie ogród zrobił się już za mały na inwazyjne rośliny. Sukcesywnie też wyzbywam się roślin z kolcami. Z każdym rokiem mam mniej berberysów, choć trudno im odmówić urody w okresie jesiennych przebarwień. Wcześniej wyleciały ogniki i oliwniki. Czasem trzeba samemu doświadczyć, żeby dojrzeć do decyzji.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Też mam za mały ogród, a niektóre rośliny mam jeszcze małe, tak że jak urosną to problem, co jeszcze, będę miała z głowy zresztą już teraz jak coś wybieram to raczej małe rośliny chociaż ja osobiście nie lubię wyrzucać roślin, tak jakoś mam zawsze jeszcze opór z inwazyjnych mam tylko rokitnika, narazie jest z nim spokojnie, zobaczę jak długo