Basiu, na pewno dobrą taktykę obrałaś- wirusa trzeba z siebie wypłukać, więc jak najwięcej płynów wszelakich i będzie dobrze. Nas tuż przed świętami covid przeczołgał i też właśnie leczyliśmy się głównie pijąc hektolitry wody z imbirem, miodem, cytryną i goździkami. Zdrówka!
A wysiewy w tunelu- zazdroszczę! Już za chwileczkę, już za momencik będą zdrowe, świeże pyszności- tak mi tego brakuje! Tak już mam ochotę na przykład na dobrego pomidora (wiem, wiem, pomidory to jeszcze trochę poczekać trzeba)! Teraz przerzuciliśmy się na buraki i ogórki kiszone do kanapek, byle do wiosny!
____________________
Marta
Ogród zacząć czas