Dokładnie tak, tylko w tym roku, ze względu na ceny prądu chyba trochę później posadzimy pomidory, by nie trzeba było ich tyle dogrzewać zobaczymy jaka będzie pogoda już nie kicham
A te szpinaki i rzodkiewki i sałaty zawsze tak wcześnie sialiście??? Kusi mnie, kusi....
Szpinak w foliaku w zeszłym roku też wysiewałam, bardzo byłam zadowolona, ale wydaje mi się, że to był siew marcowy.
Rzodkiewki mi za to w ogóle nie wychodzą, czego nie pojmuję Sieję od paru lat, do skrzyń, do foliaka, a zbiorów nie ma, jakieś małe pipki Nawet na taśmie już próbowałam i taki sam efekt. Ułomność to moja wielka i rozpacz, bo rzodkiewki uwielbiam i nie wiem jaka może tkwić wielka tajemnica w wyhodowaniu własnych rzodkiewek???
To wysiew mojego eM zapowiedział, że jak będą przymrozki to agrowłukniną przykryje zobaczymy czy nie za wcześnie, ale to naprawdę już takie wywoływanie wiosny a rzodkiewki z tego co kojarzę, to lubią wilgoć i nie lubi upałów
Kiedyś były odmiany rzodkiewek do wiosennego i jesiennego wysiewu (posiadały łatkę "warzyw krótkiego dnia").
Teraz są również nasiona do całosezonowego wysiewu, np. 'Carmesa'.
Z rzodkiewką wcale się nie certolę. Wysiewam od wczesnej wiosny do jesieni. Jako przedplon, a potem, gdzie zrobi się jakieś wolne miejsce na grządce. Rośnie i cieszy podniebienia.
Może faktycznie za dużo jej wody dajesz? A może ją adorujesz? Mam wrażenie, że rzodkiewka nie lubi, jak się na nią zwraca uwagę
Fajny patent na nasionka muszę poszperać w szafach, bo napewno mam podobne segregatory na płyty my na rzodkiewki najbardziej zwracamy uwagę na wiosnę, potem, jest traktwana tak jak piszesz, trochę o niej zapominamy bliżej jesieni, jak robi się luźniej, znowu ją wysiewamy. Rośnie różnie, większa, mniejsza, jak za duża to lubi czasami pękać, zdaży się też robakiem.