W urodziny sobie posadzę, a co tam świętować chyba mocno nie będę, to chyba się nie pomylę ostatnio pojechaliśmy do lasu, wypatrzyłam sobie przy drodze takie fajne coś przerobione,
myślałam, że to jakaś kora z ziemią, całe wiadro eM mi tego nakopał, miało być fajne kwaśne pod rodki w domu miernik i co i nic, kwaśne to to nie było, ani trochę a taki sprytny plan miałam