Basia, zaglądam, chociaż z czasem u mnie trochę krucho
Ale i wiosnę Twoją i robótki dałam radę popodziwiać

Dziewczyny, dzięki za wsparcie rzodkiewkowe Co tu dużo mówić - ciut mi lepiej, że nie jestem jedyną niemotą rzodkiewkową na świecie, ale nadal nie wiem czemu tak się dzieje więc pewnie będzie męczyć mnie temat dalej

Spróbuj kolejny raz, nie poddawaj się. Niewiele tracisz (nasiona rzodkiewki są tanie).

Ciekawie się zapowiada ta bluzka

Ja w ogóle jestem antytalent warzywny. W zeszłym roku miałam dwie doniczki z pomidorkami, tylko dlatego, że siostra mi je dała wraz ze szczegółową instrukcją. Dostałam jeszcze jakiś nawóz w butelce i terminy kiedy nim podlewać

Basiu, Aga ogarnia cały teren nie tylko sama...
Jak się ma takich 4 pomagierów i każdy po 4 łapy, to wszelkie prace idą migusiem, nieprawdaż Aga?

Basiu, pomidorki się udały , mimo braku regularnego podlewania .

Elisko, tiaaa, pomagierzy są baardzo pomocni . Chociaż teraz (całe szczęście) nie szukają już lepszych miejsc dla posadzonych roślin. Czasami tylko położą się na jakiejś roślinie i wtedy można ją podziwiać w poziomie, zamiast w pionie .
U mnie jest to waga ciężka (Elza 38, Brutus 56, Zeus 58 i Venus 65 kg).