Te cosie, jes ich chyba 5 szt, nawet nie wiem co to jest Kupiłam kiedyś na starociach, bo mi sie podobały. Kilka lat leżały na pieńku, w zeszłym roku powiesiłam je, narazie na drucikach, nie miałam nic innego pod ręką.
To ta sama burza Kilka razy grzmotnęło, raz moc iej, bez wiatru, mocny, fajny deszcz Takie burze mogą być, nie mam stresu
Oczko ok, tylko jeszcze bałagan po nim jest. Wczoraj prawie nic nie sprzątaliśmy, dziś też. Zatrzymały nas osy, ziemia ma iść do nowej skrzyni, w miejscu kompostownika, okazało się, ze w komplecie osy miały gniazdo. Już prawie ich nie ma, ale jeszcze chwilę poczekamy. Teraz pada, są odsłonięte, w błocie nie będą siedziały.
Trochę mnie nie byó, a tu takie zmiany.
Super, że zrobiliście oczko.
Każda woda w ogrodzie to skarb.
Uwielbiam oczka.
Jak to wszystko dokoła sie rozrośnie to będzie dopiero czad
Rok temu robiłam nasadzenia wokół nowo zakupionej misy. Wydawało mi się, że tyle jest pustego miejsca wokół. Jakże się myliłam. Tydzień temu musiałam szukać dla misy nowego miejsca, bo rośliny całkiem ją "pożarły". Chciałabym, żeby misa stała w starym miejscu , ale najpierw muszę zrobić wysadzanki. Robota głupiego.
Klonik nad oczkiem prezentuje się bardzo fotogenicznie. Pewnie będzie teraz rósł jak na drożdżach, bo lubi wilgoć w powietrzu. Zachwyciły mnie tego ozdoby zakupione na giełdzie staroci. Idealnie wpasowały się w klimat ogrodu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Wodne rośliny też narazie mają się ok, lilia wypuściła liść, z pływających żabiściek też ma nowe listki, onae sa takie blade, jeszcze sie nie znam, ale wyglądają na nowe przyrosty
Ja lubię takie starocia, chociaż już tak nie kupuje jak kiedyś, nie chcę by tego było za dużo. A z roślinami też tak mam. Jak przesadzałam hosty z miejsca gdzie jest oczko, dwie nie za duże powędrowały na nową rabatę obok, tam miałam już dwie duże i co? Te przesadzane, w nowym miejscu zagłuszyły mi te, które tam rosły. Poczekam do przyszłego roku, może te duże też nabiorą masy i się wybiją. Ale te przesadzane wcale nie były takie duże, w nowym miejscu tak im plaży. Nie taki był mój plan
Uwielbiam hostowiska. Ich nie da się spartolić bo hosty robią robotę.
Na przedostatnim zdjęciu coś rośnie po lewej stronie hosty. Takie 3 duże karbowane liście. Co to?